Oławianie najpierw pokonali w eliminacjach drużyny z Liceum Ogólnokształcącego w Trzebnicy oraz Zespołu Szkół Specjalnych w Wołowie. W finale, który był rozgrywany 22 lutego w hali sportowej WKK Wrocław, przeciwnikami były reprezentacja II oraz VII Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu.
Turniej rozgrywano systemem "każdy z każdym", mecze trwały 32 minuty (cztery kwarty po osiem minut). W meczu otwarcia zmierzyły się ekipy VII LO we Wrocławiu i Zespołu Szkół w Oławie. Spotkanie rozpoczęło się od szybkich i bardzo skutecznych ataków wrocławskiego zespołu. Wrocławianie dobrze wykorzystywali swoje największe atuty w postaci dwóch niezwykle wysokich zawodników. Dzięki temu skutecznie wygrywali walkę o piłkę pod koszem i bardzo celnie rzucali, zyskując dużą przewagę punktową. Po pierwszej kwarcie oławianie zaczynali powoli, ale skutecznie odrabiać dystans punktowy. Jednak końcówka trzeciej oraz początek czwartej kwarty były dla nich pechowe. Zaliczyli serię nieskutecznych kontrataków, ale wrocławska "Siódemka" wciąż grała na swoim wysokim poziomie. Kilka celnych rzutów za trzy punkty spowodowało, że dystans punktowy drastycznie się zwiększył. Trener Maciej Bogdan Olejnik zdecydował, że trzeba oszczędzać siły na kolejny mecz i dokonał zmian całej piątki. Mecz kończyli więc rezerwowi, a ostateczny wynik to porażka 32:65.
W kolejnym turniejowym pojedynku II LO z Wrocławia wygrało z VII LO 49:36. Ostatnim spotkaniem turnieju finałowego było starcie II Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu z Zespołem Szkół w Oławie. Warto podkreślić, że reprezentację II Liceum Ogólnokształcącego stanowią w większości zawodnicy trenujący w WKK Wrocław, więc rywalizacja oławskiej drużyny z nimi mogła przypominać walkę Dawida z Goliatem. Niewiele jednak brakowało, aby mecz potwierdził to, co wszyscy znamy ze wspomnianej biblijnej przypowieści. Okazało się bowiem, że reprezentacja Zespołu Szkół w Oławie była dla pewnych siebie i swojego zwycięstwa zawodników II LO sporym zaskoczeniem. Trzy kwarty oławianie grali ze swoimi kolegami jak równy z równym, co odzwierciedlał pojawiający się na tablicy remis, albo niewielka przewaga wrocławian. Dopiero w czwartej kwarcie niezadowolony z postawy swoich podopiecznych trener wrocławian poprosił o czas, w trakcie którego rozrysował swoim zawodnikom kilka schematów i wprowadził korekty w ustawieniu. To natychmiast zmieniło sytuację na parkiecie i przyniosło wrocławianom przewagę punktową, której nie oddali już do końca czwartej kwarty. Ostatecznie wrocławskie II Liceum Ogólnokształcące pokonało reprezentację Zespołu Szkół w Oławie 45:30. Oławianie po raz piąty (w latach 2010–2024) dobyli brązowy medal w finale strefy wrocławskiej Licealiady w koszykówce chłopców.
Komentując grę w koszykarskim finale Patryk Janus - kapitan ZS w Oławie powiedział: - Liczyliśmy na lepszy rezultat, ale brązowy medal i tak bardzo cieszy. Szczególnie dlatego, że wywalczyliśmy go mając bardzo trudne warunki do przygotowania się. Jak wiadomo, w naszej szkole trwa remont hali sportowej, a my na boisku szkolnym nie mamy nawet koszy, żeby poćwiczyć podczas dobrej pogody. Jednak dzięki umiejętnościom organizacyjnym i zaangażowaniu trenera Macieja Olejnika, a także determinacji moich kolegów z drużyny podołaliśmy wyzwaniom i powtórzyliśmy wynik z poprzedniego roku. Gdyby ktoś we wrześniu 2023 roku powiedział nam, że będziemy w strefie medalowej, przyjęlibyśmy to z radością, ale teraz tuż po meczach finałowych mogę powiedzieć, że mogło być lepiej. Lepiej, ponieważ do końca trzeciej kwarty graliśmy z II Liceum Ogólnokształcącym jak równy z równym. Niestety po korektach ustawienia i uwagach ich trenera zawodnicy z tamtej szkoły, którzy w większości grają przecież w WKK Wrocław zastosowali się do jego zaleceń taktycznych, a poza tym wykonali kilka celnych rzutów "za trzy", dzięki czemu odskoczyli nam na "dystans punktowy", którego nie byliśmy w stanie odrobić. Szkoda! Żałuję też, że lata uciekają tak szybko i kończę już szkołę. Był to mój ostatni występ w szkolnej reprezentacji, z którą byłem niepokonany od chwili, w której zacząłem w niej występować, czyli od września 2019 roku. Szkoda, że epidemia COVID-19 zabrała mi aż dwa sezony, w których nie rozegrano zawodów o mistrzostwo powiatu oławskiego w koszykówce, ale w latach w których rozgrywana była koszykarska licealiada przeżyłem niezapomniane chwile. Dziękuję wszystkim kolegom, z którymi miałem zaszczyt i przyjemność grać w kosza. Na koniec szczególnie dziękuję trenerowi Maciejowi Olejnikowi za jego zaangażowanie, perfekcyjną organizację oraz umiejętność poukładania zespołu. No cóż... moja rola w reprezentacji się kończy, ale sztafeta pokoleń trwa. W reprezentacji pozostają koledzy, którzy jeśli będą pracować i doskonalić swoje umiejętności, to mają szansę osiągać w przyszłości podobne wyniki czego im bardzo serdecznie życzę.
Patryk Janiuk,najskuteczniejszy oławski zawodnik wszystkich etapów rozgrywek tegorocznej Licealiady w koszykówce, dodał: - Wykonaliśmy założony plan - tak jak przed rokiem zdobyliśmy medal. Ale chcemy grać coraz lepiej. Wiem, że jest to możliwe, a najlepszym potwierdzeniem naszych możliwości był mecz z II Liceum Ogólnokształcącym, czyli z koszykarzami z WKK Wrocław. Przez trzy kwarty graliśmy z nimi jak równy z równym. Widać było progres naszych umiejętności. Jako drużyna stanowimy zespół dobrze rozumiejących się i współpracujących ze sobą ludzi. Jak mówi nasz trener Bogdan Maciej Olejnik: - "one team - one mission". I taką właśnie zasadą kierujemy się w naszej drużynie. Na koniec w imieniu swoim i kolegów dziękuję trenerowi za wysiłek i zaangażowanie okazane reprezentacji i każdemu z nas. Wielkie dzięki trenerze!
W tegorocznym finale strefy wrocławskiej Licealiady w koszykówce chłopców reprezentacja Zespołu Szkół w Oławie, której trenerem jest Bogdan Maciej Olejnik wystąpiła w składzie: Marcel Bernacki, Radosław Czarnota, Dawid Kuszyk, Grzegorz Grabowski, Karol Gaworski, Patryk Janus – kapitan zespołu, Patryk Janiuk, , Adrian Kunicki, , Nikita Lytvynchuk, Mateusz Maksymowicz, Maciej Pińkowski, oraz Patryk Rusin. Zespołowi towarzyszyli w turnieju rozpoczynający treningi i grę w reprezentacji Jakub Śnieżek, Jakub Grabowski i Szymon Wolarz.
Występ swoich podopiecznych podsumował trener Bogdan Maciej Olejnik: - Chcieliśmy wygrać chociaż jeden mecz, wówczas medal miałby inny kolor. Było blisko. Warto jednak stosować zasadę, którą zawsze przekazuję zawodnikom, aby wygrywali bez pychy, a przegrywali bez urazy. Sukces i porażka to nieodłączne elementy sportu. Praca i doskonalenie swoich umiejętności pozwalają zbliżyć się do zwycięstwa i sukcesu, ale go nie gwarantują. Z niecierpliwością oczekujemy na oddanie hali sportowej po remoncie. Jednymi z pierwszych zawodów, które chcemy zorganizować w wyremontowanej hali sportowej Zespołu Szkół w Oławie byłby turniej "OKeJ ! czyli "Oławska Koszykarska Jesień - Memoriał im. Krzysztofa Trybulskiego". Oprócz wspomnianego turnieju jest kilka pomysłów i propozycji dotyczących koszykówki i jeśli będzie okazja oraz życzliwość, aby je przedstawić na łamach Gazety Powiatowej lub portalu tuOlawa.pl, to chętnie się nimi podzielimy. Na koniec pragnę podziękować przedstawicielom Rady Rodziców działającej przy Zespole Szkół w Oławie, a więc panu Tomaszowi Rożniatowskiemu, i panu Andrzejowi Kozłowskiemu za pomoc w organizacji transportu na zawody, pani prezes Powiatowego Centrum Edukacyjno-Rewalidacyjnego w Oławie Barbarze Roślickiej-Bajsarowicz oraz dyrektorowi Zespołu Szkół Specjalnych w Oławie Robertowi Stępniowi za możliwość skorzystania z hali sportowej Zespołu Szkół Specjalnych w Oławie. Natomiast szczególnie serdeczne podziękowania w imieniu swoim i zawodników składam pani dyrektor Jadwidze Braniewskiej za wsparcie szkolnego sportu.
Napisz komentarz
Komentarze