Gdy na stronie TuOlawa.pl pojawiło się zdjęcie słynnej Bombonierki przy ul. Brzeskiej 27, od komentarzy aż się zaroiło. Jeżeli chodzi o liczbę reakcji pod starymi zdjęciami, które zamieszczam w internecie, ten nieistniejący dziś sklep, a prowadzony wiele lat przez Społem w Oławie, zajmuje pierwsze miejsce.
Dziś chcę szerzej o nim napisać, bo w pewnym sensie stał się kultowy i przypomina wielu mieszkańcom czasy młodości.
Na przedwojenne widokówce z kolekcji Dariusza Boutryka widzimy ulicę Brzeską, która kończy się dziś koło kościółka św. Rocha. W głębi po lewej widzimy budynek Brzeska 27, w którym na parterze są widoczne witryny przedwojennego sklepu (niestety, nie udało mi się ustalić branży)
Sklep spożywczy był w tym miejscu już w latach pięćdziesiątych - wtedy prowadził go PSS Społem, zresztą był on prowadzony przez tę firmę aż do chwili likwidacji około 1991 roku. Co ciekawe, na szyldzie tego sklepu nigdy nie było nazwy Bombonierka. Pojawiały się nazwy "Art. Cukiernicze", "Słodycze", a w biurze mówiło się o nim "Czwórka" - od numeru sklepu w ewidencji wewnętrznej Społem. Ale nigdy Bombonierka.
Sala sprzedaży była mała. Przez lata wejście do sklepu było na środku pomiędzy oknami wystawowymi, do połowy lat pięćdziesiątych całość była okratowana. Sklep wewnątrz miał na wprost ladę sklepową, z tyłu na ścianach stały regały, dalej było wejście po schodach na zaplecze. Dostawy towaru odbywały się przez drzwi wejściowe do sklepu i wtedy trzeba było placówkę zamykać. Niestety, dziś nie mam ani jednego zdjęcia wnętrza Bombonierki. Mam jednak zdjęcie ze sklepu spożywczego tuż obok, na ulicy Brzeskiej 13 (dziś już nie istnieje), naprzeciw cukierni pana Krawczyńskiego. I właśnie na tym zdjęciu są takie same regały sklepowe, jakie zapamiętałem z Bombonierki. U góry stoją wina, wówczas te najpopularniejsze. Jeśli się dobrze przypatrzymy, to przy oknie widać duży młynek do kawy, na ladzie stoi potężna kasa do obsługi klientów. Na zdjęciu mamy też kierowniczkę sklepu panią Stefanię Deję.
Procesja Bożego Ciała idąca w 1959 roku ulicą Brzeską, wówczas Brzegową, w głębi widzimy okratowany lokal sklepowy. Niestety, nie ma szyldu, więc nie jestem w stanie określić branży. Budynki stojące na wprost nie przetrwały do dziś, część spłonęła w czasie wojny, a część została wyburzona później ze względu na zły stan techniczny
Bombonierka jako jedyny sklep w WSS Społem pracował w niedziele w godz. 10.00-14.00. Po mszy w kościele ustawiały się tu kolejki po słodycze, po ciastka wypiekane w społemowskim ciastkarni, no po wino marki... Wino.
Przypomnę, że Społem miało do 1980 roku swoją ciastkarnię w Rynku obok Domu Towarowego). Jej kierownikami byli między innymi Tadeusz Gawron, następnie Zdzisława Ozdarska, a wypieki do sklepów rozwoziła na dwukołowym wózku pani Ula Dutka - ciasta wówczas miały swoje nazwy. Zapamiętałem m.in. sernik krakowski, jabłecznik, ptysio, marcello i kamargo.
Wróćmy jednak do naszej Bombonierki.
Napisz komentarz
Komentarze