Ostatecznie zebrane komentarze jednak nie zmieściły się do szykowanego album, ale zostały zachowane i dziś część najciekawszych z nich przypomnę, zachowując oryginalną pisownię:
Dorota Olender: - ...i krówki, i toffi, i inne dziwne pyszności.
Nina Kordys: - A kto pamięta duży młynek i boski zapach kawy?
Agnes Igielska: - Kawa Selekt i czekolada z orzechami...
Katarzyna Pilawa: - Ma kawę za młoda byłam, ale zapach... Marzenie! A sklep nazywaliśmy w domu "Słodka Dziurka".
Renata Nędzarek: - Ja pamiętam, Pani Ninko, bo mieliłam tę kawę na stołeczku jeszcze. Moje początki z handlem właśnie tam przeszłam, u Pani Krysi. Cudowne czasy dzieciństwa...
Lidia Lirsz-Kasperska: - Te kolorowe cukierki w słoikach za szkłem, zapach kawy. Już potem takiego drugiego sklepu jak Bombonierka nie było i nie będzie... Przynajmniej dla nas, dzieci lat 60. i 70.
Jolanta Romanko: - Pamiętam ten sklep i kolejki po pomarańcze.
Jolanta Kruk-Grędziak: - Zawsze pachniało pięknie kawą .
Teresa Jazienicka: - A jakie pyszne były kropeczki czekoladowe na wagę z E.Wedla
Danuta Weronika: - Kunicka i malinki.
Marcin Gębarzewski: - Pamiętam, kupowaliśmy tam gumy od żucia balonowe, dawne czasy.
Janusz Dziekan: - Tak, z SP1 lecieliśmy na wafelki i gumy.
Nikola Pawlak: - Pamiętam (-) w niedzielę po kościele chodziłam z tata po cukierki (były na kartki, 86 rok),
Jadwiga Warwas: - Pamiętam te kolejki po słodycze i kawę w ziarnkach, którą można było zmielić na miejscu, stare fajne czasy.
Lidia Lirsz-Kacperska: - Te kamyczki i te iryski sezamkowo-orzechowe.
Jadwiga Warwas: - Ta pyszna oranżadka w butelkach i chałwa.
Lucyna Kathy Woźniaczek: - To sławna Bombonierka! Tam pracowała moja ciocia.
Mirosław Nawrotek: - ...pierwsze kroki po "Jabola", no i gitara...!!!
Władysław Superson: - Bombonierka...
Zdjęcie zrobiłem w 1977 roku. Ulica Brzegowa (dziś Brzeska) kończyła się na skrzyżowaniu - wtedy ulicy Ogrodowej (dziś 11 Listopada), 1 Maja i B.Chrobrego (dziś św. Rocha)
Adam Weinbrenner: - Pamiętam, tu kupowałem Patykiem pisane.
Jola Tuziak: - Tu kupowało się wiśnie w czekoladzie, słynne perełki w pudełku, lody Kalipso. W sklepie pachniało świeżo zmieloną kawą .Wspomnienia przypominają smak dzieciństwa.
Alicja Wojtowicz: - Później tam na szybie był pierwszy przeczytany przeze mnie samodzielnie wyraz CUKIERNIA.
Renata Nędzarek: - Byłam malutka i tam były moje pierwsze kroki do handlu u kochanej Pani Krysi Woźniak... Cudowne wspomnienia...
Beata Beti Sobańska: - Zapach mielonej kawy był powalający, tam po raz pierwszy chciałam skosztować, jak smakuje.
Bea Bojakowska: - Oj, stało się w kolejce po kawę... Dzieciakiem będąc (razem z siostrami i wszystkimi dzieciakami z podwórka), a cukierki maczki na wagę... mmmmm... niebo w gębie.
Piotr Skorupski: - Heh, a moja matula kupowała tam baryłeczki wedlowskie- pychota.
Irena Usowicz: - Tam jako harcerka robiłam zakupy do sklepiku szkolnego w szkole podstawowej nr 5, ale handel mnie nie wciągnął, zostałam nauczycielką w przedszkolu tak jak moja mama Pani Małgosia Draguła.
Lidia Kozłowska: - To dopiero był sklep... Stało się w kolejce... ale warto było...
Dorota Wasik: - Mama kupowała mi tam maczki, cukierki czekoladowe z kolorową posypką, pamiętacie?
Mirek Sielewicz: - Przez 15 lat mieszkałem naprzeciw Bombonierki, pamiętam pochody pierwszomajowe oglądane z okna i kolejki m.in. do Bombonierki.
Joanna Nowak: - Ja pamiętam, jak w Bombonierce stałam jako dziecko po kawę w olbrzymiej kolejce. Kupowało się jedną i z powrotem na koniec kolejki.
Julia Olearczuk: - Pamiętam, jak w tym sklepie były nie tylko słodycze, ale również piękne stare szafy z półeczkami, gdzie były cukierki i bombonierki. To były dobre czasy.
Nie sposób jest zamieścić wszystkich komentarzy. Wybrałem te, które oddają atmosferę tego sklepu. Z całą stanowczością mogę stwierdzić, że było to kultowe miejsce w Oławie. Takich kultowych miejsc w Oławie w tych latach było więcej, między innymi Piaski (kąpielisko na Zwierzyńcu), Kino Odra, stary Dom Kultury, Klub Tartak, wodospad w parku (miejsce do kąpania) cmentarz w parku przy ul. Kilińskiego, Zielony Mostek. Do najbardziej znanych zaliczyłbym Bombonierkę. Przy okazji wspomnę pana Mariana, który mieszkał nad nią, na drugim piętrze. W pogodne niedziele po kościele, gdy ludzie stali w kolejce do Bombonierki, umilał im czas wystawiając w oknie adapter Bambino i na cały regulator puszczał znane przeboje.
Ulica Brzeska, sklep po modernizacji, wejście po prawej z boku. Na szyldzie "Słodycze" ze z skrótem WSS, czyli Wojewódzka Spółdzielnia Spożywców oddział Oława
Ponieważ nie mam zdjęcia sklepu Bombonierka wewnątrz, prezentuję zdjęcie zrobione w sklepie spożywczym trochę dalej, naprzeciw cukierni pana Krawczyńskiego. Na zdjęciu kierowniczka sklepu panią Stefania Deja. Zwróćcie uwagę na regały zastawione towarem,w tym słynne i słynne wino na górze regału
Kierownik Bombonierki Krystyna Wożniak w czasie gdy pracowała w Bombonierce
- zdjęcie zrobione w Kwadraciaku w czasie spotkania zakładowego
Lesław Mazur
Napisz komentarz
Komentarze