- Matura wydawała się prosta - powiedział Mikołaj Małasiewicz z Liceum Ogólnokształcącego nr 1. - Tematy wypracowań były bardzo przystępne, więc jak ktoś ma jakąkolwiek wiedzę na temat książek, to mógł się popisać. Jeżeli chodzi o pozostałe zadania to również wydaje się, że wystarczyła podstawowa wiedza z najważniejszych tematów, więc można było się wykazać.
- Czyli jest satysfakcja?
- Można tak to nazwać.
- Jakie przedmioty jeszcze zdajesz i czego się najbardziej obawiasz?
- Oprócz podstaw zdaję rozszerzenia z angielskiego, matematyki i geografii. Najbardziej obawiam się matematyki. Chciałbym, żeby mi dobrze poszło, dlatego czuję presję. Połowę liceum rozszerzałem matematykę, a połowę język polski, ale myślę, że bardziej jestem ścisłowcem.
***
Jak egzamin oceniają Krystian, Tobiasz i Michał z LO nr 1?
Krystian: - Moim zdaniem matura była dosyć łatwa. Wszystko poszło fajnie, tematy były bardzo OK. Wybrałem ten o buncie, który wydawał mi się lepszy. Myślę więc, że jeśli chodzi o wynik, to będzie wysoko.
Tobiasz: - Ogólnie uważam, że tegoroczna matura z języka polskiego była dosyć łatwa, oba tematy na rozprawkę były bardzo fajne, wybrałem ten pierwszy o buncie. Wszystko mi pasowało. Nieco trudniejsze były te zadania w części testowej, bo tam trzeba było znać więcej lektur.
Michał: - Było prosto, tematy dosyć łatwe. Trudnością mogły być dwie lektury w tekście historyczno-literackim, czyli Kordian i Przedwiośnie. Do Kordiana był plakat i trzeba było elementy tego plakatu odwołać do treści lektury, a przy Przedwiośniu było trzeba pewne rzeczy porównać, ale ja tej lektury nie rozumiem...
***
Wypowiedzi udzielili nam także Adam i Wiktoria z LO nr 1.
Adam: - Temat trafiony. Wybrałem ten o buncie i jego konsekwencjach. Nawiązałem do lektur Antygona i Tango oraz z Biblii do Księgi Rodzaju. Do kontekstu pasowało też powstanie listopadowe. Jeśli chodzi o zadania testowe, to niektóre pytania były trudne, ale nie wszystkie. Część czytania ze zrozumieniem dotyczyła czasu i tego, jak go wykorzystujemy. Za mną jeden z trzech najtrudniejszych dni, przynajmniej tak zakładam. Na pewno obawiam się jeszcze nieco matury ustnej z języka polskiego, bo choć jej wyniki nie liczą się później w rekrutacji na studia, to jeśli się nie zda tego egzaminu, to po prostu nie ma się matury. Najgorsze w lekturze ustnej z języka polskiego jest to, że dostajemy nakazaną lekturę, do której musimy się odnieść. Podczas wypracowania może się trafić niesprzyjający temat, ale dowolność jest większa, więc coś da się napisać zawsze. Przede mną jeszcze fizyka, informatyka i matematyka.
Wiktoria: - Myślałam, że będzie gorzej, a było znośnie. W nocy męczyły mnie już koszmary o nietrafionych tematach rozprawek. Strasznie się bałam tych tematów, dlatego nawet nie patrzyłam na początku jakie są, tylko zostawiłam to sobie na koniec. Wybrałam ten drugi o relacji i myślę, że poszło dobrze. Przyznaję, że najbardziej bałam się języka polskiego pisemnego i ustnego, ale nieco obawiam się też fizyki rozszerzonej.
***
- Wrażenia bardzo dobre. Matura była łatwa, zarówno w części testowej jak i pisemnej - przyznaje Wiwiana Goral, LO nr 1. - Trochę wyszło na farcie, bo przygotowałam się akurat z tego, co było. Wybrałam drugi temat o kształtowaniu człowieka, wydaje mi się, że poszło mi bardzo dobrze. Przede mną jeszcze matematyka i angielski oraz rozszerzone: angielski, polski, biologia i historia.
Napisz komentarz
Komentarze