W swoich mediach społecznościowych artysta napisał: - Chciałbym opowiedzieć Wam historię! W dniu wydania swojej pierwszej płyty, zaliczyłem totalnego doła. Jedyna myśl którą pamiętam z tego dnia brzmiała - „poświęciłeś 23 lata życia, żeby zebrać wszystkie najlepsze pomysły, które Twoja głowa zdołała wyprodukować a dziś - kompletnie wyczerpałeś ten słoik”. No i tak bujałem się w tym zimowym dole kolejne miesiące i szukając nadziei i szczerze mówiąc szło mi beznadziejnie. Zapisywałem kolejne mierne pomysły melodii i zastanawiałem się co dalej. Aż w jednym momencie zobaczyłem nagranie festiwalu balonów w Cappadocii. I to właśnie w tej konkretnej sekundzie pojawił się we mnie ogień - który zdołał doprowadzić niezależnego artystę bez wsparcia żadnej wytwórni czy managementu do poprowadzenia projektu nagrania płyty live z video w którym brało udział ponad 20 osób. Ten ogień niestety we mnie zgasł 30 sierpnia 2023 roku kiedy po trzech dniach nagraniowych w Cappadocii z pełną ekipą filmową nie udało się uwiecznić ANI JEDNEGO lecącego balona - z powodu - między innymi - złych warunków atmosferycznych. Ekipa się pakuje i wraca do domu a ja czuję że coś we mnie pękło. Ciekawe uczucie … coś co daje Ci napęd do życia przez wiele miesięcy - nagle sprawia, że zadajesz sobie pytanie „jakim kosztem? Czy spełnienie marzeń musi kosztować aż tyle? Dałem z siebie absolutnie wszystko, tak jak wszyscy ludzie którzy pracowali przy tym projekcie! Ale najwidoczniej to było niewystarczające… bylem fizycznie i psychicznie wyczerpany. Po 4000 km przejechanych autem z przyczepą, niezliczoną ilością fuckapów po drodze i ze świadomością niepowodzenia - poczułem, że to koniec. Że nie mam siły i że nigdy więcej… Zostaliśmy w bardzo okrojonym składzie. Z nadzieją, że pogoda wróci i cały projekt nie zakończy się fiaskiem. Przeżyliśmy burzę z gradem, spadający zielony meteoryt, turbo zatrucie pokarmowe i rozwaloną scenografię. Zostaliśmy w okrojonym składzie i dopięliśmy swego! To był najtrudniejszy proces jaki kiedykolwiek przeżyłem - emocjonalnie i fizycznie. A z efektów tego wideo jestem absolutnie dumny i uważam je za doskonałe! Dzielcie się tym i radujcie!
***
MUZYKA - BARTEK DERYŁO
TEKST - BARTEK DERYŁO
PRODUKCJA - BARTEK DERYŁO, SZYMON JUSTYŃSKI
GITARA BASOWA - SZYMON JUSTYŃSKI
INSTRUMENTY KLAWISZOWE - KACPER KOLADO
PERKUSJA - FILIP LASZUK
GITARA - PIOTR HAIE
MIX/MASTERING - ROBERT SZYDŁO
LIVE IN CAPPADOCIA TEAM
ZDJĘCIA - WOJTEK RUTKOWSKI, MICHAŁ JAGIEŁŁO
ASYSTENT KAMERY - MICHAŁ MENARTOWICZ
SCENOGRAFIA - SABINA MENTEL-WALTER, WITOLD DERYŁO, NATALIA DERYŁO BARTEK DERYŁO (rodzinny biznes 😅)
REŻYSERIA - KLAUDIA TYSZKIEWICZ
REALIZACJA AUDIO - WALDEMAR TRZASKA
DRON, BACKSTAGE FOTO - MICHAŁ MENARTOWICZ
POMOC NA PLANIE - ŁUKASZ WOLSKI, ROKSANA SKIBA, TALYA KULAR, KLAUDIA LAMELI, MARCIN OWCZAREK
SPRZĘT AUDIO I VIDEO - CENTRUM SZTUKI W OŁAWIE
MONTAŻ - WOJTEK RUTKOWSKI, BARTEK DERYŁO
MUA - KLAUDIA LAMELI
TRANSPORT, LOCATION SCOUTING - MARCIN OWCZAREK, BARTEK DERYŁO
POSTPRODUKCJA OBRAZU - WOJTEK RUTKOWSKI
STYLIZACJE - MAJA PASZKOWSKA, BARTEK DERYŁO
WŁOSY - KAROLINA KORNAS
PRODUKCJA - BARTEK DERYŁO, WOJTEK RUTKOWSKI
Szczególne podziękowania dla Centrum Sztuki i pani dyrektor Anny Ślipko. Projekt współfinansowany ze środków narodowego centrum kultury z projektu "Młoda Polska".
Napisz komentarz
Komentarze