W sobotę rano odbywały się eliminacje konkurencji karabin pneumatyczny mix. Julia Piotrowska rywalizowała w parze z Maciejem Kowalewiczem. Polski duet zajął 23 miejsce, a do finału, czyli walki o medale, awansowały 4 najlepsze dwójki.
- Łatwo nie było, bo to jednak są Igrzyska Olimpijskie, ten kontekst jest, emocje się pojawiły i trzeba było sobie z nimi poradzić - powiedziała Julia tuż po starcie w wywiadzie dla Eurosportu. - Mogę to powiedzieć wprost, że u mnie te mocje wzięły górę, to moje pierwsze Igrzyska i było ciężko. Wiem na czym powinnam się skupić, nad czym muszę pracować i wierzę, że będzie dobrze. Myślę, że trochę zabrakło mi spokoju i koncentracji, który zawsze panuje na stanowisku. Powinnam zareagować na to, co się wydarzyło, jednak nie zrobiłam nic, byłam zamrożona. Nie zrealizowałam głównych celów, które mogłyby sprawić, że to wszystko wyglądałoby lepiej. Jestem pewna, że jutro będzie lepiej.
I było, choć ponownie nie udało się awansować do finału. W konkurencji solowej Julia Piotrowska zajęła 13 miejsce. Do walki o medale kwalifikowała się najlepsza ósemka. Trzeba jednak powiedzieć, że oławianka zaliczała świetne serie i o ostatecznym niepowodzeniu zadecydowało kilka słabszych, pojedynczych strzałów.
Występ skomentowała w mediach społecznościowych: - Gdyby ktoś się zastanawiał czy jestem z siebie zadowolona, to mogę powiedzieć, że tak. Wczoraj było ciężko i sobie nie radziłam, a dziś sobie poradziłam. Próbowałam wyjść z ciężkich sytuacji, zrobiłam wszystko od A do Z i nie mam sobie nic do zarzucenia.
Gratulujemy olimpijskiego debiutu i już teraz trzymamy kciuki za kolejne lata świetnej formy i kwalifikację na Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles w 2028 roku.
Napisz komentarz
Komentarze