Badania zostały sfinansowane ze środków uczelnianych w ramach konkursu „Innowacyjny naukowiec” (na projekty badawcze dla młodych naukowców po doktoracie), a ich wyniki zostaną niebawem opublikowane. Dr inż. Anna Budny-Walczak jest w trakcie pisania artykułu naukowego na ten temat.
– Możliwość zastosowania larw owadów w żywieniu psów jest bardzo ważna głównie z powodu konkurencyjności źródeł białka. Larwy owadów odznaczają się wysoką zawartością białka o korzystnym profilu aminokwasowym – tłumaczy dr inż. Budny-Walczak. – Drugim wartościowym komponentem jest tłuszcz, co stawia larwy jako wartościowa alternatywa mięsa w karmach dla zwierząt domowych. Dodatkowo hodowla owadów jest bardziej zrównoważona, zużywa mniej zasobów i generuje mniejsze emisje gazów cieplarnianych niż hodowla zwierząt gospodarskich – dodaje naukowczyni UPWr.
Tłumaczy, że wyprodukowanie kilograma larw wiąże się z uwolnieniem czterokrotnie mniejszej ilości dwutlenku węgla, niż w przypadku produkcji mięsa drobiowego. W porównaniu z wołowiną jest to wartość niemal czterdziestokrotnie mniejsza.
– Dodatkowo, używając białka pochodzącego z larw, nie mamy do czynienia z odpadami pochodzenia zwierzęcego. Larwy spożywane są bowiem w całości – mówi.
Badania nad strawnością białka larw owadów pomogą również opracować recepturę wysokowartościowych karm, co stanowi ważny aspekt w dietoprofilaktyce zwierząt.
– Moje badania wykazały, że białko larw składem aminokwasowym jest bliskie białku pochodzenia zwierzęcego, a tym samym pokrywa zapotrzebowanie na ten składnik u psa lub kota. Może być też ratunkiem dla zwierząt z alergiami pokarmowymi, które stanowią ostatnio bardzo duży problem medyczny. Zawartość kwasów tłuszczowych w larwach owadów także jest bardzo korzystna dla zwierząt mięsożernych – wylicza naukowczyni UPWr.
W sklepach już od jakiegoś czasu można kupić karmy z dodatkiem larw owadów. Dr inż. Anna Budny-Walczak mówi, że można z nich korzystać, ale rozważnie.– Każda karma, nawet ta na bazie mięsa, musi być odpowiednio wprowadzona. Jeśli opiekun nie jest pewien wyboru z przyczyn zdrowotnych zwierzęcia, powinien zasięgnąć porady u zoodietetyka – podkreśla.
Badania w ramach projektu „Innowacyjny naukowiec” stanowią podstawę do szerszego projektu, o który naukowczyni UPWr zamierza ubiegać się z funduszy Narodowego Centrum Nauki.
Napisz komentarz
Komentarze