LIST: - W nawiązaniu do Państwa artykułu "Są światła. Armegedon na skrzyżowaniu trwa!", gdzie piszecie, że burmistrz ma interweniować w GDDKiA w tej sprawie, pozwoliłem sobie na pewne podsumowanie występując wcześniej do zarządcy drogi o materiały obrazujące całą prawdę (niżej te wszystkie materiały publikujemy). Oświadczenie burmistrza jest, niestety, szczytem hipokryzji, bowiem to właśnie,będący pod zwierzchnictwem burmistrza Zarząd Dróg Miejskich i Zieleni w Oławie wydał bez zająknięcia opinię pozytywną w sprawie działania sygnalizacji w takiej formie. Policja też była za, ale z pewnymi zastrzeżeniami, tj. wyłączenie sygnalizacji w nocy, natomiast Starosta Oławski zaopiniował to negatywnie.
Już ponad 3 lata temu, jeszcze jako przedstawiciel Stowarzyszenia Wszystko dla Oławy, apelowałem do GDDKiA o stałe wyłączenie tej sygnalizacji, proponując w zamian alternatywne, bezpieczne rozwiązania, chroniące pieszych. Pismo było wysłane do wiadomości Burmistrza (ZDMiZ), Ministerstwa Infrastruktury, Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, oraz Komendy Powiatowej Policji w Oławie. Niestety, wówczas na apele, będące głosem mieszkańców, nikt nie odpowiedział. W zamian za to wydano blisko milion złotych na przebudowę sygnalizacji. Wszyscy widzimy, co dzieje się obecnie. Bardzo dobre pytanie zadała jedna z osób komentujących tę sprawę na portalach społecznościowych: ,,Dlaczego ludzie robią sobie takie rzeczy?". 4 grudnia wraz z Piotrem Soroczyńskim umówiliśmy się na spotkanie z nowym dyrektorem wrocławskiego oddziału GDDKiA, na którym planujemy rozmawiać na temat tego problemu dotyczącego, nie tylko mieszkańców Oławy, ale również wszystkich osób przejeżdżających przez to skrzyżowanie.
Z poważaniem
Marek Drabiński
Napisz komentarz
Komentarze