Co to oznacza? Można tam będzie zostawić samochód maksymalnie na czas określony w regulaminie. Jeżeli samochód będzie stał dłużej, wówczas trzeba będzie go zabrać, a właściciel za to zapłaci (szczegóły zostaną jeszcze ustalone).
- Nie chcemy, aby było to miejsce, gdzie będą stały campery, przyczepy campingowe czy powstawała "giełda samochodowa" - tłumaczy burmistrz Oławy Tomasz Frischmann i podkreśla, że ma to być centrum przesiadkowe, czyli miejsce, gdzie można zostawić samochód tylko na określony czas. Aby to kontrolować, przy wjeździe i wyjeździe z parkingu staną szlabany. Znajdą się tam też tablice informujące o liczbie wolnych miejsc na parkingu.
Burmistrz Tomasz Frischmann podkreśla, że ma to być centrum przesiadkowe, a nie "zwykły" parking
Ma on być bezpłatny dla mieszkańców miasta, niewykluczone są porozumienia w tej sprawie z gminami ościennymi. Samorządowi nie zależy bowiem na tym, by zarabiać na tym parkingu, tylko aby wymuszać ruch i bronić przed blokowaniem miejsc parkingowych na długi czas, a takie ryzyko istnieje.
Oprócz budowy parkingu z 213 miejscami dla samochodów trwa także budowa pętli autobusowej, podwójnego przystanku autobusowego wraz z peronem i wiatami przystankowymi. Oprócz tego będzie 6 wiat na rowery i 11 dodatkowych stojaków na 10 rowerów każdy oraz 36 miejsc postojowych dla motocykli. W projekcie jest też 19 miejsc postojowych na auta osobowe obsługiwane przez osoby z niepełnosprawnościami i jedno miejsce dla samochodu wyposażonego w podnośnik do przenoszenia osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Zaplanowano także 6 miejsc szybkiego postoju typu Kiss&Ride dla podwożących do komunikacji miejskiej i trzy stanowiska dla taksówek.
Całkowity koszt realizacji centrum przesiadkowego wraz z nadzorami budowlanymi, drogowymi, sanitarnymi itd. ma kosztować około 17,5 mln zł, a wszystko powinno być gotowe w listopadzie 2025.
Napisz komentarz
Komentarze