Dochodziło południe, gdy rowerzysta ominął zamkniętą półrogatkę na ulicy Kilińskiego i został potrącony przez pędzący ekspres. Starszy oławianin chciał zapewne szybciej zdążyć do domu, wracając z ogródków. Z trudem zbierano jego doczesne szczątki.
To nie pierwsza tragedia na tej miejskiej ulicy, którą poruszają się nie tylko liczni działkowcy. Wciąż nie ma tam chodników, więc piesi muszą bardzo uważać, licząc na ostrożność kierowców dwóch i czterech kółek. Po obu stronach jezdni jest miejsce na chodniki, a nawet plany, żeby to zbudować. Jednak miasta wciąż nie było stać na więcej niż dobre chęci. Działkowcy też się nie dołożą. Przecież na ogródkach pieniądze nie rosną, a z buraków i marchewki nie da się urządzić żadnej promenady.
Ten tragiczny wypadek jest sygnałem ostrzegawczym, który powinien skłonić oławian do większej ostrożności, nie tylko na dwóch przyjazdach kolejowych, także w poruszaniu się głównymi ulicami. Czasem strach patrzeć, jak się zachowują przechodnie i rowerzyści. A nieszczęśnik, który zginął na przejeździe, to jeden z takich, którzy pieszo czy rowerem omijają zamknięte półrogatki. Zdecydowana większość jednak cierpliwie czeka. Niektórzy pomstują, że zamknięcie szlabanu trwa kilka minut, gdy osobowy jedzie w stronę Wrocławia. W kierunku na Opole to raczej sekundy. Właśnie tych sekund cierpliwości tym razem zabrakło, żeby spieszący się wrócił do domu.
O takich niecierpliwych wiem z własnych doświadczeń (też często tam czekam), a także z alarmów, trafiających do redakcji. Jeśli ktoś zwraca uwagę ryzykantowi, to odpowiedzią jest machnięcie ręką lub obraźliwa wiązanka. Tym razem nie padło żadne słowo, ale zdarzyło się coś więcej. Za sekundy ryzyka - najwyższa cena. Skończyło się życie.
W poruszaniu się po mieście nie warto ryzykować. W tym zakresie wciąż przestrzega stare przysłowie: pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł. Teraz pchły są rzadkością i wszędzie się spieszymy. Jednak nie róbmy tego wtedy, gdy ceną pośpiechu może być nieszczęście.
Edward Bykowski
Reklama
Makabrycznym akcentem ostatniego dnia kalendarzowej wiosny był w Oławie wypadek na przejeździe kolejowym
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze