OŁAWA
Dziś w siedzibie klubu tanecznego "Athina" zakończyła się akcja "Przestań tyć, zacznij żyć!", zorganizowana przez Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych "Zawsze Aktywni" w Oławie. Pod okiem specjalistów (lekarza, dietetyka, psychologa oraz trenerów fitness) mieszkańcy naszego powiatu trzy miesiące pracowali nad poprawą swojej kondycji.
- Szacowaliśmy, że do końca akcji dotrze 15 z 30 osób, a dotarło aż 26, to świetny wynik - mówił Maciej Bych, prezes stowarzyszenia, przeciwnik "cudownych diet", za to zwolennik racjonalnego żywienia. - Oczywiście zrzucone kilogramy są ważne, ale ważniejsza jest zmiana przyzwyczajeń, życia, diety... Wprawdzie waga każdego uczestnika poszła w dół, ale tu nie chodziło o bicie rekordów. Bardziej cieszymy się, że 60% uczestników zdecydowało się kontynuować prace nad sobą, nad swoim ciałem, nad kondycją.
Rekordzista - 29-letni Radosław Zezula z Siedlec - zrzucił aż 24,4 kg (ze 168,1 kg, jakie miał wcześniej) i dziś śmiało może tańczyć "w balecie"
Uczestnicy akcji mieli atrakcyjnie dobrany program treningowy (trening medyczny, nordic walking, lekcje tańca, zajęcia na basenie), indywidualnie dobrany program żywieniowy, w razie potrzeby - terapię psychologiczną, a na zakończenie - nagrodę, m.in. w postaci darmowej stylizacji fryzury czy zabiegu estetyki stomatologicznej
Bych przyznał, że wcześniej sam współtworzył akcje, które pozwalały szybko zrzucić kilogramy, ale potem czasem występował tzw. efekt jo-jo, czyli waga wracała do tej starej, sprzed akcji. Teraz ma być inaczej m.in właśnie dlatego, że uczestnicy nie porzucają ćwiczeń, nie zamierzają wracać do starych przyzwyczajeń dietetycznych.
W akcji wystartowało 30 uczestników, z czego "do mety" dotarło 26, w tym 12 osób, zakwalifikowanych wcześniej do grupy w ramach akcji społecznej (czyli bezpłatnej), a 14 osób w tzw. grupie komercyjnej.
- Sam się zdecydowałem na udział w akcji i oczywiście nie żałuję - mówi Radosław Zezula z Siedlec, który ważył 168,1 kg,. a w trzy miesiące udało mu się zrzucić 24,4. Dlaczego? - Chciałem poprawić swoja kondycje, zrzucić pewne kilogramy, a przede wszystkich wreszcie zrobić coś dla siebie. Wcześniej w ogóle nie biegałem, bo nie bardzo mogłem. A teraz biegam, jeżdżę rowerem, i to nawet 50 km!
Więcej o akcji i relacje uczestników - w najbliższym wydaniu "Gazety Powiatowej - Wiadomości Oławskie". Tym razem wyjątkowo do kupienia już od wtorku wieczorem
(ck)
Napisz komentarz
Komentarze