Jelcz-Laskowice Sesja RM
Zdaniem burmistrza Kazimierza Putyry, budżet na rok 2014 na pewno nie wszystkich zadowala, ale jest realny. Wysokość dochodów budżetowych zaplanowano na 62,72 mln zł, w tym dochody bieżące to 57 mln, a majątkowe 5,7 mln. Wydatki oszacowano na 75,09 mln. Deficyt w wysokości 12,37 mln ma pokryć kredyt w wysokości 15 mln zł, który miasto i gmina chce zaciągnąć w tym roku. Najwięcej pieniędzy pochłoną wydatki na oświatę - 21,71 mln, w tym 14,59 mln zł to płace pracowników oświaty i świetlic szkolnych. Ogółem na wszystkie wynagrodzenia wraz z pochodnymi miasto i gmina wyda - 20,66 mln zł.
Na zadania inwestycyjne przewiduje się w tym roku - 17,71 mln zł, w tym 4,5 mln na przebudowę dróg gminnych. Mają to być między innymi ulice Świerkowa i Gimnazjalna. W planach jest też realizacja kolejnego etapu budowy dróg na osiedlu Domków Jednorodzinnych. Jedną z najkosztowniejszych, realizowanych już inwestycji, jest budowa hali widowiskowo-sportowej przy ul. Oławskiej. Na ten cel zarezerwowano w tegorocznym budżecie 900 tys. zł. Ponadto samorząd zamierza wydać 600 tys. złotych na budowę boiska wielofunkcyjnego i zaplecza sportowego przy ul. Świętochowskiego, a 300 tys. zł na zagospodarowanie terenu wokół boiska wielofunkcyjnego w Miłoszycach. Do tego 250 tys. zł na zagospodarowanie terenu ośrodka wypoczynkowego "Nad Stawem", 100 tys. na budowę skate-parku oraz 50 tys. zł na zadaszenie lodowiska. W sumie na inwestycje w zakresie kultury fizycznej samorząd wyda w tym roku 10,3 mln zł. Na zadania w zakresie gospodarki ściekowej i ochrony wód zaplanowano 510 tys. zł. W tym 10 tys. zł na budowę kanalizacji w Minkowicach Oławskich i Biskupicach oraz 500 tys. zł na kanalizację w Kopalinie, Miłocicach i Miłocicach Małych.
Za dużo na promocję, za mało na kanalizację
Małe nakłady na tak ważne cele, jak budowa kanalizacji, były jednym z powodów, dla których projekt budżetu spotkał się z krytyką radnego Michała Szelwacha. - 10 tys. zł na budowę kanalizacji w dwóch tak dużych miejscowościach, jak Biskupice i Minkowice, to co najmniej śmieszna kwota, co za to można zrobić? - pytał retorycznie. - Są w projekcie budżetu pozycje, na które można wydać mniej, choćby promocja gminy, na która zaplanowano 466 tys. zł. Nie można z tego zupełnie zrezygnować, ale proszę się czasem przyjrzeć, na co są wydawane te pieniądze. Uważam, że na ten cel spokojnie wystarczyłaby połowa tego, co zaplanowano.
Radny miał też zastrzeżenia do wydatków na energię, które w tym roku mają być wyższe, choć kilka tygodni temu gmina podpisała umowę z dostawcą i miało być taniej. Zdaniem radego, takich pozycji potraktowanych na wyrost, jest w budżecie dużo więcej, dlatego projekt nie zasługuje na poparcie.
Budżetu nie poparł też radny Bogdan Szczęśniak (wstrzymał się od głosu). W imieniu klubu radnych PO złożył na sesji dwa wnioski. W jednym zaproponował, aby z pieniędzy, przeznaczonych na promocję miasta, zabrać 150 tys. zł i przeznaczyć je na rekultywację dróg gminnych, bo 400 tysięcy na ten cel to za mało. Można się było o tym przekonać w roku ubiegłym. Już w październiku zabrakło pieniędzy na tłuczeń. W drugim wniosku radni PO zaproponowali, by połowę z 10 tys. zł, przeznaczonych na piłkę ręczną, przekazać na prowadzenie zajęć z tenisa stołowego. Żaden z tych wniosków nie uzyskał poparcia większości radnych i nie został uwzględniony w projekcie budżetu. Burmistrz Kazimierz Putyra zapewnił jednak, że w ciągu roku przekaże pieniądze na rekultywację dróg z rezerwy budżetowej.
Nie ma pieniędzy na szkołę specjalną?
Uwagi do propozycji budżetu miał też radny Krzysztof Woźniak. Zauważył, że w projekcie nie ma zarezerwowanych pieniędzy na budowę szkoły specjalnej. Chociaż to zadanie powiatu, pomoc w budowie zadeklarowały wszystkie samorządy, ale tylko jelczański wciąż nie podjął decyzji, ile konkretnie przekaże na ten cel. - W projekcie budżetu na rok 2014 nie ma o tym mowy, co wskazuje, że nasz udział w tym zadaniu jest równy zeru - mówi Woźniak. - Jest mi wstyd za nasz samorząd, że wciąż nie podjęto konkretnej decyzji w tej sprawie.
Ripostując, burmistrz Kazimierz Putyra przypomniał, że zadeklarował chęć pomocy w realizacji tej inwestycji w wysokości do 2 mln złotych i nic się nie zmieniło. Jeżeli starostwo przedstawi mu dokumenty, mówiące o tym, ile konkretnie będzie kosztowała budowa szkoły, wtedy zapadnie decyzja o przekazaniu konkretnej kwoty. Do tej pory nikt takich dokumentów nie przedstawił, więc decyzji w tej sprawie nie ma. - Panie radny, proszę się za nas nie wstydzić, ewentualnie tylko za siebie, bo nasza deklaracja jest konkretna, jasna i nikt nie zgłasza pretensji - podsumował Putyra.
Woźniakowi nie podobało się też, że w tym roku przeznaczono o 30 tys. zł mniej na profilaktyczny program zdrowotny, który od kilku lat realizuje gminna przychodnia. To także nie znalazło uznania władz gminy. Radna Maria Bożena Polakowska zaproponowała rozważenie większego dofinansowania Miejsko-Gminnego Centrum Kultury. Uznała, że zamiast w trakcie roku zwiększać wydatki na ten cel o 200 tys. zł, jak to bywało w latach minionych, lepiej od razu przekazać im 1,2 mln. Burmistrz miał jednak inne zdanie i uznał, że M-GCK otrzyma dofinansowanie, jeżeli będzie taka potrzeba.
Wszystkie propozycje zmian do budżetu złożyli radni opozycji i tylko oni mieli zastrzeżenia do projektu. Radni przychylni burmistrzowi nie dyskutowali na ten temat na sesji i nie wnosili dodatkowych propozycji. Wszyscy natomiast (13 osób) poparli uchwałę budżetową. Przeciwko głosowali: Michał Szelwach, Beata Bejda i Bogusława Kutkowska. Wstrzymali się od głosu Krzysztof Woźniak, Bogdan Szczęśniak i Maria Bożena Polakowska. Na sesji nie było Grzegorza Górskiego i Tadeusza Babskiego.
- 62,72 mln zł to planowane dochody
- 75,09 mln to planowane wydatki
- 15 mln zł to kredyt, który ma pokryć deficyt budżetowy, oszacowany na 12,37 mln zł
(WK)
Napisz komentarz
Komentarze