Gmina Oława Sesja RG
Do natychmiastowego odwołania Jana Kownackiego z funkcji wójta oraz powołania zarządcy komisarycznego, wskazanego przez wojewodę, a także natychmiastowego zwolnienia pracowników Urzędu Gminy, odpowiedzialnych za przygotowanie projektów uchwał w zakresie zagospodarowania przestrzennego - wezwało radnych oraz przewodniczącego rady Stanowicko-Marcinkowickie Stowarzyszenie Mieszkańców. Powód? Zastrzeżenia pokontrolne NIK ( Pisaliśmy o tym w artykule "Raport NIK pozytywny, ale..." nr 32 GP-WO). W dalszej części listu stowarzyszenie postawiło ultimatum - Brak adekwatnej reakcji Rady Gminy na niniejsze wezwanie do 31 sierpnia 2013 spowoduje nasze natychmiastowe wystąpienie z wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania nie tylko wójta, ale i całej Rady Gminy.
Stowarzyszenie nie czekało do daty postawionego przez siebie ultimatum. 28 sierpnia powiadomiło wójta oraz opinię publiczną o podjęciu inicjatywy przeprowadzenia referendum. Mimo to 30 sierpnia, na komisji wspólnej, która odbyła się przed sesją Rady Gminy przewodniczący Dariusz Witkowski poinformował o liście oraz wezwaniu stowarzyszenia i zainicjował dyskusję radnych na ten temat.
- Uważam, że nie ma potrzeby organizowania referendum i spełniania zachcianek Stanowicko-Marcinkowickiego Stowarzyszenia Mieszkańców - powiedział radny Mariusz Michałowski. - Żadna kontrola ani organy kontrolne nie wykazały błędów w pracy wójta, Urzędu czy Rady Gminy. Zarzuty stowarzyszenia są więc bezpodstawne.
- Takim samym prawem, jak stowarzyszenie wzywa radnych, ja wzywam stowarzyszenie do zmiany jego zarządu i prezesa - dodał radny Władysław Grędysz.
Wójt Jan Kownacki tłumaczył, skąd wzięły się zastrzeżenia NIK, dotyczące planu zagospodarowania przestrzennego gminy i zapewniał, że pod względem prawnym wszytko jest dobrze: - Gdyby uchwały w tej sprawie, były źle sporządzone nadzór wojewody by to zaskarżył w ciągu miesiąca, tymczasem wojewoda zastrzegł trzy ale pod względem merytorycznym, bo nie zgadzały się ze studium. Uchybienia pokontrolne to rzecz normalna, zawsze są, a my mamy obowiązek je wyjaśnić i już to zrobiliśmy. Tymczasem stowarzyszenie wie swoje, lepiej niż kontrolerzy. Zdaniem stowarzyszenia i jego prezesa wszyscy w tej gminie i powiecie są skorumpowani, więc może pan Rolf powinien mieć swoją prokuraturę w Stanowicach? Każdemu można przedstawić zarzuty i podać do prokuratury, ale to nie znaczy, że jest winny.
Radny Tomasz Niewodniczański nazwał wezwanie stowarzyszenia szantażem.Według niego stowarzyszeni nie działa honorowo, dlatego radni nie muszą podnosić rzuconej rękawicy: - Jeżeli ktoś mi coś zarzuca niech mi powie co. Tymczasem pan Rolf używa dużo mocnych epitetów , ale nie podaje konkretów. To bardzo chwytliwe. Wielu podoba się jak ktoś komuś dowali, ale gdzie argumenty?
Cytując słowa z kultowego filmu "Sami Swoi" - "sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie", radny Zbigniew Grędysz stwierdził, że nie ma sensu się handryczyć ze stowarzyszeniem, bo będzie to trwało wieki i zabraknie kadencji, zanim sprawa się skończy. Dziwi go, że człowiek, który tytułuje się doktorem, żąda od rady działań niezgodnych z prawem.
Na te słowa z ironicznym uśmiechem zareagował wójt Kownacki: - Z niego taki doktor, jak ze mnie mecenas. Ja też napiszę list do redakcji, podpiszę się mecenas Jan Kownacki i będzie to zgodne z prawdą, bo taki tytuł przyznał mi jeden ze związków sportowych. A mówiąc poważnie, nie możemy pozwolić się opluwać, bo dalej będzie to robił. Za długo pracowałem na swoją opinię, aby sobie na to pozwolić. Nie będę chodził na jego sznurku, dlatego podałem stowarzyszenie do sądu.
Po wysłuchaniu opinii radnych na sesji, głos zabrał przewodniczący Rady Dariusz Witkowski. Stwierdził, że rada nie ma podstaw prawnych do spełnienia żądań stowarzyszenia. - Nigdy nie sugerowałem radnym łamania prawa i nie mam takiego zamiaru. Według mnie, na dzień dzisiejszy nie ma też podstaw do odwoływania wójta. Myślę, że nasze społeczeństwo jest mądre i nie da się zwieść grupce ludzi.
Sołtys Starego Górnika pytała,czy stowarzyszenie ma prawo zbierania podpisów pod inicjatywa referendum.Wójt wyjaśnił, że zbieranie głosów jest zgodne z prawem ponieważ Stowarzyszenie oficjalnie poinformowało go o inicjatywie referendum: - Trzeba tylko dokładnie czytać nagłówek i sprawdzać co się podpisuje.
Wioletta Kamińska [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze