GMINA OŁAWA
Do końca sierpnia decyzja
Jak zauważają w raporcie kontrolerzy NIK, zatrudniony w urzędzie inspektor do spraw leśnictwa nie zawsze weryfikował składane wnioski o wydanie decyzji w sprawie wycinki drzew. Właściciel jednej z działek wystąpił z takim wnioskiem, określając przeznaczenie swojej nieruchomości jako „tereny różne do zagospodarowania”, co - według inspektorów NIK - pozostawało w sprzeczności z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ich zdaniem bowiem działka ta jest na terenach „lasów i dolesień”.
Według wójta Jana Kownackiego, jest inaczej, bo to na mapie tzw. „tereny różne”, i w swoich zastrzeżeniach do raportu, które mają wkrótce powstać, zapewne znajdzie się wyjaśnienie na ten temat. Nie zmienia to faktu, że inspektorzy wykryli cały szereg innych nieprawidłowości. Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego organ administracji publicznej musi sporządzać protokół z każdej czynności postępowania. Natomiast w sprawie wniosku o zgodę na usunięcie drzew i krzewów z tej samej działki, w aktach nie ma protokołu z przeprowadzonych oględzin w terenie. Jak czytamy w raporcie NIK, inspektor dostarczył kopię dokumentu, mającego potwierdzać przeprowadzenie oględzin, ale dopiero po złożeniu pisemnych wyjaśnień kontrolerom NIK.
- Omawiana sytuacja podważa wiarygodność dokumentu, tym bardziej, że w przedstawionych wcześniej wyjaśnieniach inspektor wskazał, że sporządzał jedynie notatki, a jako przyczynę niesporządzenia protokołu wskazał na obowiązek przeprowadzenia kolejnych oględzin - czytamy w raporcie, który podaje cały szereg nieprawidłowości, związanych ze zwolnieniami z opłat za usunięcie drzew i krzewów, na podstawie przesłanek, które nie w pełni zostały rzetelnie zweryfikowane i udokumentowane.
Grupa przestępcza?
- W sprawie wycinki drzew i krzewów NIK potwierdziła w całości wszystkie zarzuty stawiane przez SMSM wójtowi i Radzie Gminy Oława, które wójt Kownacki na łamach „Powiatowej” określał jako rzekome „bzdury” rozgłaszane przez prezesa zarządu SMSM dra Rolfa Michałowskiego, a radni i sołtysi, również na łamach gazety piętnowali je jako „kalanie własnego gniazda” i rzekomo bezpodstawne „ataki na gminę” - komentuje prezes Stanowicko-Marcinkowickiego Stowarzyszenia Mieszkańców. - Dotyczy to zarówno terenów leśnych, nielegalnie przeznaczonych pod zabudowę wielorodzinną, jak i terenów leśnych, nielegalnie przeznaczonych pod budowę farmy fotowoltaicznej. Nielegalność zmiany przeznaczenia tych terenów, tak w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, jak i w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, potwierdzają trzy skargi wojewody dolnośląskiego, wniesione w lipcu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, przeciwko odpowiednim uchwałom Rady Gminy Oława. Skargi te wskazują na naruszenie tak nieprawdopodobnej liczby przepisów prawa przez zaskarżone uchwały (każda z tych skarg zawiera ponad trzydzieści drobno drukowanych stron uzasadnienia), że jedynym logicznym wytłumaczeniem takiego stanu rzeczy może być tylko zakrojona na szeroką skalę korupcja w zorganizowanej grupie przestępczej.
Raport NIK nie jest tak kategoryczny w swoich ocenach. We wnioskach pokontrolnych inspektorzy wnoszą o zapewnienie prowadzenia postępowań w sposób gwarantujący ich przejrzystość, poprawność merytoryczną wydawanych decyzji, oraz wyeliminowanie z obrotu prawnego decyzji zezwalającej na usunięcie drzew i krzewów z działki nr 494/858 w Stanowicach.
Jak pisaliśmy dwa tygodnie temu, oprócz nieprawidłowości przy wycince drzew i krzewów, NIK wskazała na inne błędy urzędu, związane m.in. z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, z przestrzeganiem prawa przy stosowaniu zamówień publicznych, czy nieprawidłowym podawaniem do publicznej wiadomości istotnych informacji o poszczególnych etapach postępowań przetargowych, związanych ze zbyciem gminnych nieruchomości.
Prezes SMSM skomentował dla także brak w raporcie zapowiedzi, dotyczących złożenia doniesień do prokuratury: - NIK oceniła wprawdzie działalność urzędu „pozytywnie, mimo stwierdzonych nieprawidłowości”, jednak, po tej, stylistycznie samej w sobie sprzecznej ocenie, wynikającej z niedoskonałości ustawy o NIK, następuje 20 stron, zawierających ustalenia bardzo poważnych nieprawidłowości, polegających na rażących naruszeniach obowiązującego prawa o podłożu, wskazującym na bardzo prawdopodobne działania korupcyjne na dużą skalę, w dużej części powstałych przed rokiem 2010, czyli poza okresem, którego dotyczy ocena „pozytywna, mimo stwierdzonych nieprawidłowości”. W wypadku zasadnych podejrzeń łamania prawa karnego NIK kieruje jednak zawiadomienia do prokuratury, co w tym wypadku nie miało jednak miejsca, ponieważ, na podstawie zawiadomień, złożonych już wcześniej przez Stanowicko-Marcinkowickie Stowarzyszenie Mieszkańców (SMSM), prokuratura wszczęła już i prowadzi trzy śledztwa, dotyczące ustaleń NIK. SMSM poinformowała o tym fakcie NIK, co spowodowało, że NIK odstąpiła od złożenia ponownych zawiadomień o przestępstwach.
Co w takim razie z zapowiedzianym referendum gminnym?
Decyzja wkrótce
Jak już informowaliśmy, od raportu NIK stowarzyszenie uzależniało decyzję o przeprowadzeniu w gminie Oława referendum, w sprawie odwołania wójta i Rady Gminy. Według zapowiedzi Rolfa Michałowskiego sprzed tygodnia, decyzja, dotycząca wniosku o przeprowadzenie referendum, miała zapaść w najbliższych dniach, po konsultacjach z mieszkańcami.
Na stronie internetowej Stanowicko-Marcinkowickiego Stowarzyszenia Mieszkańców umieszczono parę dni temu wezwanie do przewodniczącego oraz Rady Gminy Oława (wysłane 12 sierpnia), w sprawie natychmiastowego odwołania Jana Kownackiego z funkcji wójta. Do wezwania dołączono trzy skargi wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, na trzy uchwały Rady Gminy Oława, w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego: - Te skargi, sporządzone przez prawników wojewody dolnośląskiego, potwierdzają to, co mieszkańcy gminy Oława, za pośrednictwem naszego stowarzyszenia, jak również osobiście, podnoszą już dawno, czyli kompletną kompromitację wójta Jana Kownackiego i jego urzędników, odpowiedzialnych za sporządzanie projektów uchwał w zakresie zagospodarowania przestrzennego. Jednocześnie, przekazane już gminie Oława wystąpienie pokontrolne NIK potwierdza dokładnie to samo, czyli rażące naruszanie obowiązującego prawa przy sporządzaniu i uchwalaniu studium uwarunkowań i kierunków oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego gminy, a także w gospodarce nieruchomościami i w sprawie wycinki lasów. W tym zakresie raport NIK mówi o możliwości powstawania mechanizmów korupcyjnych, co jest już przedmiotem śledztwa, prowadzonego przez prokuraturę. Wojewoda dolnośląski i NIK stwierdzili, że w zakresie gospodarowania nieruchomościami, wójt Jan Kownacki i jego odpowiedzialni za te zagadnienia urzędnicy, działają na szkodę gminy. Muszą być zatem natychmiast powstrzymani.
Z tego powodu, w imieniu „dużej grupy mieszkańców gminy Oława” prezes zarządu SMSM Rolf Michałowski oraz wiceprezes Renata Ziobrowska wystosowali wezwanie, następującej treści: - Wzywamy Radę Gminy Oława do natychmiastowego zwołania nadzwyczajnej sesji i poddania na niej pod obrady i głosowanie uchwały o natychmiastowym odwołaniu Jana Kownackiego z funkcji wójta oraz o powołaniu zarządcy komisarycznego wskazanego przez wojewodę, a także o natychmiastowym zwolnieniu pracowników Urzędu Gminy odpowiedzialnych za przygotowywanie projektów uchwał w ww. zakresie. Jan Kownacki i jego odpowiedzialni urzędnicy nie tylko narazili gminę na poważne straty, ale również narazili dobre imię Rady Gminy Oława, przedkładając radnym, niebędącym fachowcami ani w zakresie projektowania przestrzennego, ani w zakresie prawa, projekty uchwał rażąco łamiących prawo oraz świadomie i z rozmysłem posługując się fałszem, przekonywali radnych o rzekomej poprawności przedkładanych projektów, nakłaniając radnych do głosowania za ich uchwaleniem. Brak adekwatnej reakcji Rady Gminy na niniejsze wezwanie do 31 sierpnia 2013 r. spowoduje nasze natychmiastowe wystąpienie z wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania nie tylko wójta, ale i całej Rady Gminy Oława.
Co na to wszystko Dariusz Witkowski, przewodniczący Rady Gminy Oława, do którego adresowane jest wezwanie? I jaka miałaby być ta „adekwatna reakcja”? - Pod koniec sierpnia zbierze się Rada Gminy i wtedy na pewno przedstawię treść takiego pisma radnym - zapewnia Witkowski. - Rada jednak nie ma takich kompetencji, aby na wniosek paru osób odwoływać wójta.
Skoro radni będą poinformowani o sprawie dopiero pod koniec sierpnia, termin ultimatum, dany im przez stowarzyszenie, choćby tylko z powodu braku czasu i tak nie mógłby być spełniony.
- To nie jest jakiś tour de France, aby działać pod presją czasu - komentuje Witkowski. Zresztą i tak wezwanie do przewodniczącego rady jest sformułowane niefortunnie. Po prostu nie ma takiej możliwości prawnej, aby radni podjęli „uchwałę o natychmiastowym odwołaniu Jana Kownackiego z funkcji wójta”, jak chce stowarzyszenie. - Wójtowie, a także burmistrzowie i prezydenci miast, mogą być odwołani przed upływem kadencji w drodze referendum - tłumaczy radca prawny Andrzej Woźniak. - Z taką inicjatywą ma prawo wystąpić rada gminy (miejska) lub mieszkańcy. Rada gminy może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta z innych przyczyn niż nieudzielenie absolutorium (art. 28b ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym ). W takiej sytuacji potrzebne jest złożenie pisemnego wniosku, podpisanego przez co najmniej 1/4 ustawowego składu rady. Wniosek musi zawierać uzasadnienie przyczyny odwołania wójta. Podlega zaopiniowaniu przez komisję rewizyjną rady gminy. Do przyjęcia uchwały w tym trybie potrzebne jest poparcie co najmniej 3/5 ustawowego składu rady. Wymagane jest również głosowanie imienne.
Kolejna skarga
14 sierpnia Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu po raz trzeci uznał kolejną skargę Stanowicko-Marcinkowickiego Stowarzyszenia Mieszkańców (SMSM) w sprawie nieudzielenia przez wójta gminy Oława informacji publicznej. Zobowiązał wójta do udzielenia żądanej przez SMSM informacji publicznej i nakazał zwrot kosztów postępowania. Reakcja SMSM była natychmiastowa.
Na stronie stowarzyszenia czytamy: - Gmina (czyli mieszkańcy) nie może sobie pozwolić na dalsze pełnienie funkcji wójta przez Kownackiego, bowiem przez rok czasu, który pozostał jeszcze do następnych wyborów samorządowych, Kownacki może wyrządzić dalsze nieodwracalne szkody. Dlatego przeprowadzenie referendum w celu odwołania Kownackiego z funkcji wójta ma pełne uzasadnienie i nawet dotychczasowi zwolennicy Kownackiego muszą przyznać, że takie rządzenie gminą trzeba przerwać jak najszybciej.
DEKALOG REFERENDUM
Nieoficjalnie dotarliśmy do najważniejszej części przygotowywanego uzasadnienia inicjatywy przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania wójta i Rady Gminy Oława:
1. Rażące i powodujące znaczne straty naruszanie prawa w zakresie gospodarowania gruntami gminnymi, generujące mechanizmy korupcyjne.
2. Rażące naruszanie prawa w zakresie planowania przestrzennego gminy na szkodę gminy i jej mieszkańców, generujące mechanizmy korupcyjne.
3.Rażące i powodujące duże straty finansowe naruszanie prawa w zakresie gospodarki leśnej i ochrony przyrody, generujące mechanizmy korupcyjne.
4. Rażące naruszenie prawa zamówień publicznych, generujące mechanizmy korupcyjne.
5. Narażenie zdrowia i życia mieszkańców poprzez ulokowanie bezpośrednio obok siebie osiedli mieszkaniowych i przemysłu.
6. Rażące zaniedbanie stanu dróg na osiedlach mieszkaniowych.
7. Ignorowanie ważnych uwag i wniosków mieszkańców, tak przez wójta, jak i przez radnych.
8. Arogancja wójta i niektórych jego urzędników w stosunku do mieszkańców i zarządu ich stowarzyszenia.
9. Naruszające prawo nieudzielanie informacji publicznej przez wójta.
10. Niedotrzymanie obietnic wyborczych przez wójta
CIĄG DALSZY SPRAWY:
Tekst i fot.
Jerzy Kamiński
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze