Oława. Wokół nowej książki
Około 30 oławian uczestniczyło 15 marca w promocji, zorganizowanej przez bibliotekę powiatową. Autorowi towarzyszyli koledzy z wrocławskiego oddziału IPN - Robert Klementowski oraz Jarosław Syrnyk.
Oławski historyk omówił działalność bezpieki w naszym mieście, przedstawił kolejne siedziby urzędu, a także sylwetki funkcjonariuszy. - Nie chciałem tworzyć czarno-białej wizji tamtego okresu - podkreślił. - Interesowało mnie, czym kierowali się funkcjonariusze, tworzący tę służbę. Starałem się wniknąć w ich mentalność, sposób myślenia. Bez wątpienia jest tak, że w każdej sytuacji można być człowiekiem lub łajdakiem.
Na promocję przyszło wielu przedstawicieli oławskiej inteligencji. Dziennikarze, urzędnicy i lokalni historycy pytali autora o interesujące ich wątki. Jolanta Krysowata chciała wiedzieć, czy wśród ofiar byli tylko przeciwnicy systemu, czy także osoby przypadkowe. Gałwiaczek przywołał postać Hilarego Żygadły, zakatowanego przez ubeków w trakcie przesłuchań. Krzysztof Trybulski zauważył, że publikacje na łamach "Gazety Powiatowej" materiałów, które złożyły się na książkę, wywołały swego czasu spore kontrowersje. Pytał, czy z tego powodu autor zrezygnował z umieszczenia w książce zdjęć prominentnych funkcjonariuszy UB? Gałwiaczek zapewnił, że niczego się nie przestraszył, a o liczbie i wyborze fotografii przesądziły kwestie finansowe. Przemysław Pawłowicz uzyskał zapewnienie szefa pionu edukacyjnego wrocławskiego IPN, Roberta Klementowskiego, że wesprze pomysł upamiętnienia ofiar stalinizmu w Oławie. Chodzi o zamiar umieszczenia tablicy informacyjnej na budynku przy ul. św. Rocha 4, w dawnej siedzibie oławskiego UB.
Janina Kordys - dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Oławie i gospodyni spotkania, podziękowała autorowi za publikację: - Tak książka wypełnia wielką lukę, jaka istniała w badaniu i poznawaniu współczesnych dziejów naszego miasta i powiatu. Będzie także bardzo pomocna w pracy nam, bibliotekarzom, bo pozwala znaleźć odpowiedź na wiele pytań, które często kierowali do nas nasi czytelnicy, a na które dotąd nie potrafiliśmy odpowiedzieć...
Tekst i fot.: Xawery Piśniak [email protected]
Rozmowa z Tomaszem Gałwiaczkiem już we czwartek, w "papierowym" wydaniu "Powiatowej"
Napisz komentarz
Komentarze