Wizualizacja przyszłej "Galerii Oławskiej" po kliknięciu w miniaturę zdjęcia.
Wiem, że obecna galeria to mniej niż pół przyszłej. Prawda?
- Tak, szykujemy rozbudowę.
- Mało pani? Ta galeria nie wystarczy?
- Nie ukrywam, że zmobilizowała nas konkurencja, która ma się otworzyć w Nowym Otoku. I nie myślę tutaj o kinie, ale o przestrzeni handlowej. Coś trzeba było zrobić. To był taki pierwszy bodziec, który uruchomił lawinę. Taka ucieczka do przodu. Drugi bodziec był oryginalniejszy. Im głębiej wchodziliśmy w tematykę energii odnawialnej, tym bardziej świtał nam w głowie nowy pomysł. Bo zbudować galerię to jest takie normalne. Ale zbudować pierwszą w Polsce, a jedną z pierwszych w Europie galerii pasywnych, to jest coś! To jest wyzwanie!
- Co to znaczy pasywna?
- To znaczy, że sama wytworzy potrzebną jej ilość energii elektrycznej. Takim duchowym ojcem tego przedsięwzięcia jest doktor Stanisław Pietruszko z Politechniki Warszawskiej, prezes Polskiego Towarzystwa Fotowoltaicznego. Oglądał już projekt, wchodzi w to.
- Skąd będzie prąd?
- Cały budynek ma być pokryty ekranami fotowoltaicznymi, które wytwarzają energię elektryczną. To nie będą solary. Te ekrany mogą działać nawet wtedy, gdy nie ma słońca. Pewne rozmowy i ustalenia na ten temat jeszcze trwają, ale teoretycznie jest możliwe, aby galeria w 100% była samowystarczalna energetycznie. Oczywiście będziemy wpięci do normalnej sieci, bo zgodnie z prawem inaczej się nie da, ale sam pomysł z galerią pasywną jest dla nas tym, co od jakiegoś czasu nas nakręca. Będzie też świetną promocją Oławy, która znów może mieć coś wyjątkowego. Rozbudowę galerii zaprojektowała znana warszawska firma "Szmyd Zaborowski Architekci".
- A co się zmieni dla klientów?
- Przede wszystkim dojdzie drugie tyle powierzchni użytkowej, a nawet więcej, w sumie będzie ponad 16 tys. metrów kwadratowych. Na dachu tej nowej części będą parkingi. Oczywiście zadaszone ekranami fotowoltaicznymi. Na parterze będzie duży market spożywczy.
- Jaki?
- Jeszcze nie wiemy.
- Czy już wiadomo coś o pozostałych nowych sklepach? Jakieś marki?
- Nie wymienię ani jednej, dopóki nie będę miała podpisanych umów, a to może się stać dopiero w połowie przyszłego roku. Będą sklepy z branży RTV i AGD, pewnie jakiś fast food, wiem, że dojdzie jedna z najlepszych marek europejskich w branży odzieżowej, ale nazwy też nie mogę dziś wymienić.
- A co z kinem?
- Multipleks, moim zdaniem, w Oławie nie ma szans. Wyjście do kina to coś więcej, to jest rytuał, spotkanie ze znajomymi. Wydaje mi się, że ludzie stąd nie będą chcieli chodzić do kina tutaj, na miejscu. Zwłaszcza do takiego normalnego kina z popcornem. W naszej galerii przewidujemy małe studio, które będzie mogło szybko przekształcić się w salę kinową, ale nie taką tradycyjną. Nie będzie rzędów krzeseł, typowej widowni, raczej stoliki, by ciekawe kino połączyć z degustacją dobrego wina. Nie dla 500 osób, bardziej dla 50. I nie dla hitów kinowych, jak w multipleksach, raczej coś dla smaku, np. "Miasteczko Twin Peaks". Innym razem sala może służyć do potańcówki, szkoleń, albo na występ kabaretu.
- Kiedy otwarcie galerii w nowej odsłonie?
- Planujemy, że w grudniu 2014.
ROZMOWA W CAŁOŚCI w najnowszym wydaniu "POWIATOWEJ" - wydanie z 18 października.
Napisz komentarz
Komentarze