Gmina Oława. Śledczy na tropie
Zawiadomienie złożyło Stanowicko-Marcinkowickie Stowarzyszenie Mieszkańców. Dotyczy ono dwóch spraw. Pierwsza to sprzedaż działek w rejonie ulic Zielonej i Cisowej w Stanowicach oraz masowa wycinka drzew. Prezes stowarzyszenia Rolf Michałowski zarzuca gminie zaniżenie ceny działek i dewastację środowiska naturalnego. Druga sprawa to faworyzowanie inwestycji sportowych kosztem drogowych, a także przyznawanie przez gminę znaczących dotacji III-ligowemu klubowi piłkarskiemu Foto-Higiena Gać, którego wójt Kownacki jest wiceprezesem. Zdaniem Michałowskiego to wysoce niepokojąca sytuacja, że Miejsko-Gminne Stowarzyszenie LZS (tam Kownacki pełni funkcję przewodniczącego zarządu) jako organizacja pozarządowa jest z jednej strony beneficjentem gminnych dotacji, a z drugiej był to to komitet wyborczy, z którego wójt startował w wyborach.
To, że śledczy z Oleśnicy w ogóle zaczęli badać, czy w gminie Oława doszło do nieprawidłowości, jest wynikiem wniosku stowarzyszenia o przeniesienie tej sprawy z Oławy. Najpierw bowiem zawiadomienie wpłynęło do oławskiej prokuratury. Ta zwróciła się do zawiadamiających o szczegółowe dane - gdzie, kiedy i między kim doszło do korupcji. Prezes stowarzyszenia Rolf Michałowski nie krył zdziwienia. Zwrócił uwagę prokuraturze, że prowadzenie śledztw i dochodzeń, w wyniku których można dotrzeć do takich danych, nie jest zadaniem stowarzyszenia mieszkańców, lecz właśnie prokuratury. Ponadto mieszkańcy nie zawiadamiali o faktycznym popełnieniu przestępstwa, lecz o podejrzeniu takiego czynu. Michałowski szybko zwrócił się do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu o przeniesienie sprawy z Oławy, gdyż jego zdaniem, miejscowa prokuratura nie gwarantowałaby bezstronności postępowania.
Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy otrzymała 21 czerwca tego roku zawiadomienie o możliwości popełnienia korupcji w gminie Oława. Od początku zakrojono działania na szeroką skalę. Zaplanowano przesłuchanie 20 świadków. W trakcie postępowania ta liczba jeszcze wzrosła. - Sprawa jest wielowątkowa - informuje prokurator Iwona Krzyżewska. - Oprócz przesłuchania szeregu świadków, konieczne będzie uzyskanie dokumentacji, aby sprawdzić prawidłowość finansowania klubów piłkarskich, a także budowy obiektów sportowych. To nie jest sprawa, która się szybko zakończy - zarzuty są poważne, a kwestionowane kwoty wydatków wysokie.
Kownacki potwierdził, że przesłuchano go w Prokuraturze Rejonowej w Oleśnicy - we wtorek 26 września. Oskarżenia, sformułowane przez Stanowisko-Marcinkowickie Stowarzyszenie Mieszkańców, nazwał bzdurami. A zarzucono m.in. zaniżenie ceny przy sprzedaży działki w Stanowicach, a w związku z tym straty finansowe gminy. Mieszkańcy twierdzą, że działka powinna być sprzedana po 500 zł za m kw. - 5 mln zł za hektar?! Takie wyliczenie jest chore! - oburza się wójt. - Jakich ekonomistów mają w tym stowarzyszeniu? Teraz do sprzedaży jest 30 działek w Stanowicach po 40 zł za m kw. Odbył się już siódmy przetarg i nikt nie jest zainteresowany...
Wójt dodał, że boisko "Orlik" jest potrzebne gminie. Wspomniał, że mieszkańcy Marcinkowic odcięli się na zebraniu sołeckim od działalności Stanowicko-Marcinkowickiego Stowarzyszenia Mieszkańców.
Xawery Piśniak
Napisz komentarz
Komentarze