Ten problem wciąż do nas trafia. Żalą się czytelnicy, proszą o poruszenie tematu, o zwrócenie uwagi na dzikie popisy, Domagają się większej staranności stosownych służb, odpowiedzialnych za porządek i bezpieczeństwo w obu naszych miastach.
Nie jest to łatwa sprawa. Znane powiedzonko logicznie przypomina, że to nie policjant pilnuje złodzieja, lecz złodziej policjanta, żeby mu nie wpaść w oko. To samo jest ze sprawcami czynów karalnych. Wszak trudno obstawić policjantami czy strażnikami każdy kosz na śmieci, każdy dom i wszystkie ulice. Czy to usprawiedliwia te służby? Nie zawsze i nie wszędzie.
Szczególnym przypadkiem, trudnym do usprawiedliwienia, jest traktowanie ulicznych koszy na śmieci. Oławianie, idący na poranne nabożeństwo, dość regularnie mijają wyrwane śmietniki. Najczęściej na tej trasie, którą wracają pod osłoną nocy uczestnicy młodzieżowych zabaw. Z tego samego miejsca i o podobnej porze. Zabetonowane kosze mają być zapewne demonstracją siły, odwagi, zręczności i pomysłowości oraz innych cech sprawcy. Niektórzy nasi informatorzy częściowo usprawiedliwiają funkcjonariuszy, bo jeden stróż prawa nie ma szans na poskromienie rozwydrzonych. O wrzaskach, które mogą obudzić przysłowiowego nieboszczyka, lepiej nie mówić.
Dzieje się to nie tylko na dyskotekowych trasach. Skarżą się mieszkańcy na regularne zakłócanie ciszy nocnej i porządku publicznego nie tylko na ulicach, także na placach zabaw lub pod oknami. Jeśli zawiadomią policję, to dość rzadko cieszą się stałym efektem. Nocne zabawy pijaczków wciąż się powtarzają, czyli bez zmian. Nie ma innej rady, jak tylko pokornie ścierpieć?
Na ukrócenie takich popisów są różne metody i sposoby, ale chyba nie pasują do ziemi oławskiej. A bezkarność rozzuchwala, wręcz zachęca. Szczególnie młodych, którzy oprócz swoich pomysłów, biorą przykład z postępowania starszych.
Może jednak uda się wreszcie ustalić paru sprawców, a przykładne konsekwencje zaczną innych odstraszać? Nie liczmy jednak tylko na służby porządkowe, zatrzymywanie rozwydrzonych i karanie. Chcący się dziko wyszumieć, wyrośli tutaj, w naszych rodzinach, wśród nas. Życzliwie i stanowczo pomagajmy im szanować normalność. Jednak mieszkańcy oczekują więcej od swoich stróżów porządku.
Edward Bykowski
Reklama
Bezkarność rozzuchwala
Młodość musi się wyszumieć. Ta stara prawda jest wciąż aktualna. Z tym bywało i bywa różnie. Czasem do śmiechu, niekiedy do płaczu i nawet z naruszeniem prawa
- 05.09.2012 07:38 (aktualizacja 27.09.2023 16:43)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze