Oława. Komendant apeluje
Temat wraca jak bumerang. Ofiary przemocy w rodzinie, chorzy psychicznie, niedoszli samobójcy, nieletni, bezdomni, rodziny samobójców lub ofiar wypadków - kto i jak powinien się nimi zająć w sytuacji kryzysowej, w nocy, w weekend, w święta?
Bezdomny "na dołku"
Na razie zajmuje się nimi policja. Tak twierdzi komendant powiatowy mł.inspektor Jacek Gałuszka. Policja szuka dla nich odpowiednich ośrodków, przewozi, a jeżeli trzeba - także karmi. Funkcjonariusze borykają się z wieloma problemami, którymi tak naprawdę nie powinni się zajmować. O zapewnieniu pomocy psychologa czy terapeuty nie ma mowy, bo oni pracują w dni robocze, najczęściej do godz. 15.00. W soboty, niedziele i święta nie można liczyć na jakąkolwiek pomoc. Komendant od lat apeluje o porozumienie samorządów powiatu oławskiego w sprawie utworzenia ośrodka interwencji kryzysowej. Temat powrócił, ponieważ dom dla "skrzywdzonych przez los" będzie budowała gmina wiejska Oława. Mają tam znaleźć pomoc niepełnosprawni, niesamodzielni i nieprzystosowani społecznie mieszkańcy wsi.
Machina urzędnicza śpi
- Na pewno załatwi to pewną część problemów w powiecie, ponieważ zapewni się niektórym potrzebującym namiastkę domu i bezpieczeństwo - mówił 22 sierpnia komendant Gałuszka, na posiedzeniu Komisji Prawa i Porządku Publicznego Rady Miejskiej w Oławie. - Marzy mi się, aby na terenie powiatu stworzyć placówkę o charakterze interwencyjnym. W tym roku zanotowaliśmy już około 2 tysiące interwencji. W przypadku ponad 30% z nich potrzebna jest dalsza pomoc. Mogą to być bowiem takie osoby jak pobita matka, chory psychicznie czy samobójca. Po godzinie 16.00 policja zostaje z tym sama, bo nie ma dyżurów w ośrodkach pomocy społecznej i w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Trzeba zebrać informacje od wszystkich instytucji pomocowych i rozpocząć rozmowy. W tym roku wydano 7 zakazów zbliżania się do ofiar przemocy, ale gdzie mamy umieścić tych ludzi? Niektórzy nocują w samochodach.
Komendant Gałuszka podkreślał, że to poważne problemy społeczne, ale nie wiedzą tego instytucje pomocowe, po godzinach swojego urzędowania. Gałuszka podał przykład 16-letniego chłopca, sieroty ze Środy Śląskiej, którego nie było gdzie umieścić. Pięć godzin trwało poszukiwanie miejsca w różnych ośrodkach.
Wyjść do ludzi
Szef policji ponownie napisał w sprawie ośrodka kryzysowego do wójtów i burmistrzów z powiatu oławskiego: - Od 2005 na żadne pismo nikt mi nie odpowiedział. Tylko Sąd Rejonowy w Oławie, który popiera moje starania. Jesteśmy jednym z niewielu powiatów, w którym nie ma placówki interwencyjnej. Złe rzeczy dzieją się najczęściej wtedy, gdy system ma wolne albo śpi. Czas najwyższy wyjść zza biurek do ludzi!
Zdaniem radnej Małgorzaty Pasierbowicz (BBS), jeśli chce się skutecznie pomagać, taki ośrodek musi powstać. Nie wystarczy mnożenie procedur, gdy potrzebne jest szybkie odizolowanie dziecka lub innej ofiary od sprawcy przemocy.
Inni chcą i potrafią
Jak radzą sobie z takimi problemami nasi sąsiedzi? W pobliskim Strzelinie sytuacjami kryzysowymi, które najczęściej dotykają mieszkańców, zajmuje się Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Przy Domu Dziecka w Górcu działa Ośrodek Interwencji Kryzysowej, w którym znajduje się hostel dla ofiar przemocy. Inne zadania, realizowane przez ośrodek to: poradnictwo specjalistyczne, w szczególności psychologiczne, pedagogiczne, socjalne lub prawne, prowadzenie elementów terapii indywidualnej i rodzinnej oraz współpraca z instytucjami działającymi na rzecz osób potrzebujących pomocy.
Ośrodek Interwencji Kryzysowej mieści się także w Oleśnicy. Może świadczyć pomoc psychologiczną i terapeutyczną. Jego celem jest pomoc dzieciom i rodzinom, znajdującym się w sytuacji kryzysowej w wyniku zdarzeń losowych, trudnych przeżyć, takich jak: konflikty rodzinne, przemoc domowa, przemoc seksualna, narkotyki. Prowadzony jest w strukturach PCPR.
Nie tylko powiat
Małgorzata Trybułowska, kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie przy Starostwie Powiatowym w Oławie także widzi potrzebę utworzenia ośrodka interwencyjnego, ale na razie jest to niemożliwe ze względu na brak pieniędzy. Ośrodek jest potrzebny i nie ma co do tego wątpliwości, ale są też zadania, które PCPR musi realizować na bieżąco. Zdaniem Małgorzaty Trybułowskiej, nie można wszystkich zadań, związanych z pomocą w sytuacjach kryzysowych, zrzucać na powiat, ponieważ środki wsparcia mogą tworzyć także gminy, tak jak gmina wiejska Oława. Kierownik mówi, że także zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie gminy mają obowiązek zapewnienia miejsc w ośrodkach wsparcia osobom dotkniętym przemocą. - Nie jesteśmy obojętni na los tych osób - przekonuje. - Staramy się pomagać w miarę posiadanych środków. W tym roku przeznaczyliśmy dużo pieniędzy na program pieczy zastępczej, wspierający rodziny, chcemy realizować program terapeutyczny dla sprawców przemocy. Mamy zawodowe rodziny zastępcze, 6 rodzinnych domów dziecka i dwa pogotowia rodzinne. Jestem otwarta na współpracę, ale gminy też mają swoje zadania. Robimy to, co w naszej mocy, w ramach istniejącego budżetu.
Kiedy hostel dla ofiar?
W programie o ustanowieniu pieczy zastępczej jest punkt o utworzeniu w oławskim Domu Dziecka hostelu dla matek z dziećmi, które stały się ofiarami przemocy domowej i trzeba pilnie odizolować je od sprawcy. Często nie mają gdzie się podziać, gdy uciekają od oprawcy lub awanturującego się alkoholika. Małgorzata Trybułowska tłumaczy, że na razie prowadzone są rozmowy na ten temat, zaś utworzenie hostelu planowane jest na 2015 rok.
Monika Gałuszka-Sucharska
Napisz komentarz
Komentarze