Oława. Plany
- Jeżeli ktoś uważa, że nasze możliwości działania już się wyczerpały, to jest w błędzie - nie poprzestaniemy, aż powstanie obwodnica Oławy - mówi Aleksander Trembecki, prezes stowarzyszenia. - A o tym, że powstanie, jesteśmy przekonani!
Tymczasem niektórzy uważają, że działania stowarzyszenia są niepotrzebne, upolitycznione, a nawet szkodliwe. W dyskusjach internetowych pada nawet określenie "hucpa pisowska". Dlaczego działalność stowarzyszenia tak denerwuje działaczy Platformy Obywatelskiej? Nie jest tajemnicą, że niektórzy jego członkowie należą do Prawa i Sprawiedliwości, albo wspierają tę partię. - Sympatyzuję z każdym, kto będzie popierał budowę obwodnicy - mówi Dawid Karbowiak, kierowca starosty oławskiego Zdzisława Brezdenia. - Nie mogę jednak popierać i zrozumieć tego, co się stało na posiedzeniu Komisji Rozwoju Regionalnego i Gospodarki w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Radny Jacek Pilawa z Platformy Obywatelskiej, wybrany głosami mieszkańców ziemi oławskiej, zaatakował projekt przekazania pieniędzy na obwodnicę Oławy. Walczyli o to radni z innych miast, a nasz radny był przeciw.
O sprawie pisaliśmy wcześniej. - Nie głosowałem przeciwko budowie, tylko przeciw projektowi uchwały, złożonemu przez PiS - tłumaczył radny Jacek Pilawa. - Uważam, że jest źle sformułowany.
Jacek Pilawa przedstawił swoje racje na naszym portalu internetowym: - Porozumienie między GDDKiA, a samorządami Oławy i powiatu oławskiego w sprawie budowy obwodnicy Oławy jest realne. ale raczej nie na podstawie uchwały komisji sejmiku, lecz w wyniku pracy zainteresowanych stron. Odbyło się spotkanie starosty oławskiego i wiceburmistrza Oławy z członkiem zarządu województwa dolnośląskiego Jerzym Tutajem, z udziałem posła Kaczora oraz radnych Platformy Obywatelskiej, w tym niżej podpisanego. Ustalono cykl pierwszych sześciu spotkań, także z przedstawicielami GDDKiA. Z tych spotkań wynikną konkrety, możliwe terminy budowy obwodnicy, jej koszt i sposób jej finansowania. Obwodnica Oławy na pewno powstanie! Natomiast "Stowarzyszenie na rzecz obwodnicy Oławy" uzyskało wszystko, co na dzisiaj jest możliwe, a jego członkowie mogą świętować sukces.
Na razie jednak nie świętują. Twierdzą, że będą działali dalej. Dawid Karbowiak mówi, że za to, co robi, jest atakowany z wielu stron, obrażany w internecie, dostaje też esemesy i telefony z wyrazami dezaprobaty. Na dowód odczytuje esemes od działacza PO, z którego wynika że cała Platforma jest na nich wkurzona. Ostrzegają go przez telefon, żeby uważał, bo za dwa lata będą wybory i może stracić pracę.
Aleksander Trembecki nie zamierza ustawać w wysiłkach na rzecz budowy obwodnicy. Przekonuje, że jest mu wszystko jedno, z jakiej opcji będzie radny lub poseł, który ruszy sprawę obwodnicy. Żeby tylko powstała. - Może Jacek Pilawa i Roman Kaczor mają jakieś informacje, że można zdobyć pieniądze na obwodnicę Oławy i poprzez swoje działania chcą zneutralizować wszystkich, którzy mogliby jakoś przyczynić się do jej powstania? - dywaguje Trembecki. Członkowie stowarzyszenia twierdzą, że nie chcą sobie przypisywać zasług. - Przez wiele lat o obwodnicy było cicho, a teraz jest głośno - mówią. - Działania niektórych polityków doprowadzają nas do tego, że nie wykluczamy kolejnego protestu.
Stowarzyszenie ma w planach dalsze monitorowanie działań w sprawie obwodnicy. Będą robili to, co mogą - żądali informacji, naciskali i interweniowali. Chcą konkretnych danych o postępie działań. Nikt nie może im tego zabronić.
Monika Gałuszka-Sucharska
Reklama
Stowarzyszenie nie ustępuje
Od protestu w sprawie obwodnicy dla Oławy minął miesiąc. Członkowie stowarzyszenia "Obwodnica dla Oławy" twierdzą, że to nie było ich ostatnie słowo, jak chcieliby niektórzy. Padają zarzuty o upolitycznianiu tematu i ostrzeżenia, żeby dać sobie spokój
- 21.08.2012 11:55 (aktualizacja 27.09.2023 16:44)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze