Oława. Procedury rozpoczęte
Wszystko zaczęło się 16 grudnia ubiegłego roku. Pracownicy i kierownictwo firmy „Integer”, remontującej oławski ratusz, zawiadomili oławski Urząd Miejski o ciekawym znalezisku. Na pierwszym piętrze, w pomieszczeniu po bibliotece, odkryli w murze metalową skrzynię o wymiarach 40 na 50 cm. Tego samego dnia powiadomiono konserwatora zabytków. 28 grudnia burmistrz Franciszek Październik powołał komisję, która opisała i zinwentaryzowała wszystko, co kryła metalowa skrzynia. Były w niej przedmioty z czasów II wojny światowej, m.in.: kenkarty wypełnione i puste, stemple, druki przepustek, pieczątki, monety, znaczki skarbowe, legitymacje, banknoty, płótna z nadrukami oznak dla robotników przymusowych z Ukrainy, Polski i innych krajów Europy Wschodniej, spis osób przybyłych ze wschodnich republik ZSRR, karty z kalendarza ściennego, oławska gazeta lokalna i mapa Berlina.
Wojewódzki konserwator zabytków wysłał do Oławy swojego przedstawiciela - Magdalenę Waleszczyk. Obejrzała zawartość skrzyni, spisano protokół. - Stwierdziła, że w tej sytuacji obowiązuje nas rozporządzenie Rady Ministrów, według którego znalezisko stanowi własność Skarbu Państwa, w myśl przepisu o majątkach opuszczonych i poniemieckich - wyjaśnia Tadeusz Kułakowski, naczelnik Wydziału Rozwoju Gospodarczego, Inwestycji i Zamówień Publicznych Urzędu Miejskiego w Oławie. - Przedstawicielem Skarbu Państwa na naszym terenie jest oławski Urząd Skarbowy. Wystąpiliśmy o podanie terminu i sposobu przekazania znalezionych przedmiotów.
Tadeusz Kułakowski mówi, że trwają rozmowy z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków we Wrocławiu, ponieważ władzom miasta zależy, aby zawartość skrzyni została w Oławie. - Chcemy to mieć u siebie - twierdzi. - To dotyczy nas i naszej historii. Musimy jednak zachować wszystkie niezbędne procedury. Wstępnie możemy liczyć na wsparcie konserwatora zabytków. Na mnie największe wrażenie zrobiły dokumenty ze zdjęciami i naszywki dla robotników przymusowych. Kryją się za nimi tragiczne losy ludzkie w czasach wojny.
Zapewnia, że miasto ma wiele ciekawych eksponatów i chce je pokazywać oławianom. Gdy skończy się remont ratusza, rozpoczną się prace nad stworzeniem ekspozycji. Jest Izba Muzealna, władza nie wyklucza również stworzenia muzeum z prawdziwego zdarzenia.
Monika Gałuszka-Sucharska
Napisz komentarz
Komentarze