Oława
Chwile grozy na Oleśnickiej
Skutki zderzenia nie są aż tak poważne, ale reakcje mieszkańców ostre. - Może wreszcie ktoś pokaże, że ma jaja, a nie wydmuszki, i upomni się o ten most w imieniu mieszkańców Zaodrza oraz miejscowości prawobrzeżnych? - napisał po wypadku Mandragora na naszym portalu.
Padał deszcz, na ulicach ślisko. 60-letni mieszkaniec Piechowic wjeżdżał na most z nadmierną prędkością i uderzył w jadącą z naprzeciwka scanię. W środku był 42-letni oławianin.
- Sprawca wypadku nie dostosował prędkości do warunków atmosferycznych - mówi Alicja Jędo z KPP w Oławie. - Lewą stroną kabiny uderzył w przęsło mostu. Nie doznał poważniejszych obrażeń, nie był hospitalizowany. Jego samochód zabezpieczono procesowo.
Kierujący scanią też wyszedł z wypadku cało, ma stłuczone kolano. Zderzenie najbardziej odczuła 64-letnia pasażerka prawidłowo jadącego tira. Kobieta ma złamaną nogę, trafiła do szpitala. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Uszkodzenie mostu było niewielkie. Pracownicy Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei dopuścili go do użytku. Mieszkańcy, którzy przyszli na miejsce wypadku, na gorąco komentowali całą sytuację. - Jak można było do tej pory nic nie zrobić? - pytał oławianin. - Znowu to samo. Jeśli ktoś nie zareaguje, będzie coraz gorzej. W końcu dojdzie do wielkiej tragedii...
Czy rzeczywiście nikt nic nie zrobił w sprawie bezpieczeństwa na moście? Zapytaliśmy o to zarządcę drogi nr 396. Dzień przed wypadkiem zaczęto montować bariery energochłonne z lewej strony mostu. Prace przerwał tir, który uderzył w prawą część, jeszcze niezabezpieczoną.
- Bariery które montujemy, są specjalnie wzmocnione ze względu na konstrukcję mostu - mówi Joanna Jarocka, rzecznik prasowy DSDiK. - Prace będą prowadzone do końca września. Chcemy poprawić bezpieczeństwo kierowców i ochronić konstrukcję mostu przed ewentualnymi skutkami wypadków drogowych. Już wcześniej zastosowaliśmy środki bezpieczeństwa, ograniczając tam prędkość do 40 km na godzinę. Więcej nic nie można zrobić. Nawet gdybyśmy zamontowali tam spowalniacze, to i tak nic nie da. Wszystko zależy od zdrowego rozsądku tych za kierownicą. W takich miejscach trzeba zachować szczególną ostrożność i ograniczyć prędkość.
Temat mostu po raz kolejny wywołał ostrą dyskusję internautów. Na forum użytkownik Lukas napisał: - Ciekawe kiedy wreszcie postawią tam fotoradar, ale stacjonarny, przecież tam każda ciężarówka przekracza dopuszczalną prędkość...
Wątek podjął Peteros:
- Tak... fotoradar, bariery energochłonne, spowalniacze... A może najpierw uderzyć się w pierś i przyznać, że ruch o takim natężeniu nie powinien po prostu iść tym szlakiem? OK, drugiego mostu nie wybuduje się w miesiąc, ale „nasze” władze powinny wymóc na DSDiK przynajmniej poprawienie stanu nawierzchni na samym moście i podjazdach.
Montaż barier energochłonnych potrwa do końca miesiąca. W związku z pracami ograniczono tam prędkość do 20 km/godz.
Koszt remontu mostu po ubiegłorocznym wypadku wyniósł 536.000 złotych. Pieniądze odzyskano z polisy ubezpieczeniowej kierowcy.
Agnieszka Herba
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze