- Atmosfera w drużynie gęstniała od kilku tygodni i w pewnym momencie trzeba było ten wrzód przeciąć - mówi Jerzy Woźniak. - Trener nie panował nad drużyną, która we wtorek i czwartek odmówiła udziału w treningach. Zespół stracił wiosną już 7 punktów i spadł na trzecie miejsce w tabeli. Umówiliśmy się wcześniej z trenerem Uryczem, że jeśli nie będziemy zadowoleni z postępów sportowych, to możemy rozwiązać kontrakt i tak też uczyniliśmy.
Reklama
Po środowym meczu MKS Oława z nowosolską Arką prezydium zarządu klubu w osobach prezesa Jerzego Woźniaka i jego zastępcy Jana Kownackiego podjęło uchwałę o rozwiązaniu umowy z trenerem Wiesławem Uryczem. Jego miejsce zajął dotychczasowy asystent Jacek Opałka
Wiesław Urycz nie chciał szerzej komentować zaistniałej sytuacji. Powiedział tylko, że życzy oławskiej drużynie powodzenia w walce o II ligę i jest przekonany, że zagra w barażach, bo stać ją na to.
Sami zawodnicy też nie chcą się wypowiadać na ten temat. - Ja nie trenowałem, bo byłem kontuzjowany - wyjaśnia Łukasz Ochmański.
Z naszych informacji wynika, że głównym powodem wtorkowego i czwartkowego strajku były zaległości finansowe, jakie władze klubu mają wobec piłkarzy. - Owszem, mamy pewne opóźnienia w płatnościach, które wyniknęły głównie z przesunięcia styczniowej dotacji miasta i rozłożenia całorocznego wsparcia na 11 miesięcy - wyjaśnia wiceprezes Jan Kownacki. - Cały czas jesteśmy więc o ten jeden miesiąc do tyłu, ale nie są to jakieś horrendalne zaległości, które by upoważniały piłkarzy do tak radykalnego działania, jakim była odmowa udziału w treningach.
- Po zmianie trenera, było 22 zawodników na piątkowym treningu, niektórzy kontuzjowani nagle ozdrowieli, więc to chyba najlepiej świadczy o tym, co było główną przyczyną oporu piłkarzy - dodaje Jerzy Woźniak.
Jacek Opałka, nowy trener drużyny seniorów MKS, siódmy z kolei od czasu, kiedy klubem kierują Jerzy Woźniak i Jan Kownacki, ma 38 lat. Mieszka od 5 lat w Oławie, żonaty, ma 15-letniego syna. Jest absolwentem wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Zanim trafił do Oławy, prowadził jako szkoleniowiec Victorię Dobrzyń, z którą awansował z klasy „A” do opolskiej klasy okręgowej. Jako piłkarz występował m.in. w Polonii Środa Śląska, w KKS Kluczbork i w KP Piast Brzeg.
Tekst i fot.: Krzysztof Andrzej Trybulski
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze