Wyglądał jak przyczepa autobusowa, albo jak połówka dużego autobusu, zwanego popularnie „ogórkiem”. Mały autobus turystyczny MAT „Oławka” to już legenda JZS. Niektórzy zastanawiają się, co się z nim stało, czy jeszcze zachował się jakiś egzemplarz tego unikalnego autobusu.
Mały potrzebny od zaraz
- W latach 60. w programie naszego przemysłu motoryzacyjnego brakowało małych autobusów - opowiada jelczanin Wojciech Połomski, który przygotowuje książkę o Jelczańskich Zakładach Samochodowych. - Konstruktorzy z JZS podjęli próbę skonstruowania takiego pojazdu, wykorzystując do tego zespoły ciężarowego stara i jelczańskiej przyczepy autobusowej Jelcz P01. Tak powstał MAT „Oławka”. Zamierzeniem twórców „Oławki” było skonstruowanie autobusiku turystycznego do obsługi małych wycieczek i tras o niskiej frekwencji podróżnych. W maju 1964 roku nowy wytwór JZS zaprezentowano władzom w Warszawie. Po oficjalnej prezentacji, zainteresowanie prototypem przeszło najśmielsze oczekiwania. Wiele instytucji zgłosiło chęć nabycia autobusu - zamówiono 2190 „Oławek”.
Odchudzanie pojazdu
Szkielet autobusu był połączony z ramą pojazdu. Jego sylwetka przypominała przyczepę autobusową. Nie obyło się bez problemów technicznych. Podstawowym mankamentem była zbyt duża masa prototypu - ważył 5250 kg. Postanowiono „odchudzić” autobus.
- Podłużnice o grubości 7 mm zastąpiono 5-milimetrowymi - mówi Wojciech Połomski. - Poprzeczki zrobione z ceowników wymieniono na profile zamknięte. Dzięki temu udało się zmniejszyć masę pojazdu o 223 kg. W podobny sposób postąpiono z konstrukcją szkieletu nadwozia, oblachowaniem autobusu, podłogą, fotelami i wieloma innymi elementami. Po tych zabiegach masa „Oławki” wynosiła 4480 kg. Obniżono wysokość autobusu i rozmiar podłogi. Wysokość wynosiła 2865 mm, a wysokość wnętrza - 1900 mm. Fotele pasażerskie były wyposażone w wysokie oparcia typu lotniczego. W zależności od układu siedzeń we wnętrzu, mógł przewozić od 15 do 25 pasażerów.
W „Oławce” wprowadzono kilka nowinek technicznych. Sterowanie ogrzewaniem znajdowało się na parapecie przednim, przy kierowcy. Z prawej strony zamontowano odbiornik radiowy ze wzmacniaczem i mikrofonem. We wnętrzu autobusu umieszczono trzy głośniki.
Kariera telewizyjna
Jedną z zainteresowanych autobusem instytucji była Telewizja Wrocław. Początkowo pojazd wypożyczono. Po usunięciu kilku siedzeń i zamontowaniu aparatury telewizyjnej, służył jako wóz transmisyjny. Kierownik ekipy, która nim jeździła, przesłał dyrektorowi JZS Feliksowi Otachlowi pismo, w którym wyraził opinię, że „Oławka” sprawuje się lepiej niż dotychczasowy wóz transmisyjny.
Autobus nie wrócił już do fabryki. Służył kilka lat dziennikarzom, a potem go zezłomowano. „Oławki” nigdy nie wdrożono do produkcji - mały autobusik skończył jako prototyp.
Dane techniczne „Oławki”: Silnik: typu S 472 z zapłonem iskrowym, czterosuwowy, rzędowy, pionowy, ustawiony nad osią kół przednich, zawieszony elastycznie w trzech punktach, 6 cylindrów, moc maksymalna 69,8 KW rozwijana przy 3000 obrotach na minutę
Długość autobusu: 7100 mm
Szerokość: 2400 mm
Wysokość: 2865 mm
Masa własna autobusu: 4480 kg
Prędkość maksymalna: 105 km/h
Wysokość wnętrza: 1900 mm
Zużycie paliwa: 23 l/100 km
Najmniejsza średnica zawracania: 18,4 m
Monika Gałuszka-Sucharska
[email protected]
(na podstawie informacji Wojciecha Połomskiego)
Fot. archiwum WP
Napisz komentarz
Komentarze