- Co trzeba zrobić, by skorzystać z waszej pomocy?
- Należy zgłosić się do stacji „Caritas” w Oławie, ze skierowaniem do hospicjum domowego, wystawionym przez lekarza rodzinnego. Opieka nad pacjentami jest bezpłatna i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Według mnie, to konstytucyjne prawo każdego człowieka, który znajdzie się w takiej sytuacji.
- Kto pracuje w hospicjum?
- Do dyspozycji pacjentów jest dwóch lekarzy, pięć pielęgniarek i psycholog. Mamy wśród nas księdza, który zajmuje się wsparciem duchowym. Jest on naszym pierwszym i na razie jedynym wolontariuszem. Takich ludzi potrzeba jednak dużo więcej.
- To znaczy, że potrzebujecie rąk do pracy?
- Zgłasza się do nas coraz więcej ludzi oczekujących pomocy. Potrzebują nie tylko opieki medycznej czy duchowej, ale także pomocy w załatwieniu codziennych spraw. Dlatego szukamy życzliwych ludzi, którzy dysponują wolnym czasem i chcieliby pomóc rodzinom chorych, w domowych obowiązkach. Najczęściej trzeba zrobić zakupy, posprzątać, pomóc w pielęgnacji chorego, a czasem posiedzieć, porozmawiać czy potowarzyszyć, trzymając za rękę. Wielu z nas nawet trudno sobie wyobrazić jak wielkie ma to dla nich znaczenie.
- Szukacie też wolontariuszy akcyjnych?
- Tak. Oprócz pomocy chorym i ich rodzinom, chcemy organizować akcje promujące ideę opieki hospicyjnej oraz w nich uczestniczyć i pozyskiwać fundusze na opiekę paliatywną. Mamy nadzieję, że to się uda dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Wszystkich, którzy chcieliby nam pomóc, zapraszamy na spotkanie w siedzibie Caritas przy placu Piastów w Oławie (obok wieży ciśnień), w piątek 24 kwietnia od godziny 17.00 do 18.00. Podobne spotkania będziemy organizować sukcesywnie w każdy piątek o tej samej porze. Zapraszamy. Każdy może się przydać, a rąk do pracy nigdy za wiele.
Napisz komentarz
Komentarze