Większość radnych była za wsparciem szpitala, ale podczas posiedzeń stałych komisji pojawiła się alternatywna propozycja, żeby pieniądze przeznaczyć dla Przychodni Rejonowo-Specjalistycznej w Jelczu-Laskowicach.
Komu i dlaczego dać pieniądze - dyskutowano na sesji Rady Miejskiej 2 marca, na którą zaproszono dyrektora szpitala powiatowego w Oławie Andrzeja Dronsejkę i prezesa gminnej przychodni Janusza Bolanowskiego.
- Sprawy ochrony zdrowia są zbyt poważne, aby rozstrzygać je w ogniu walki politycznej - mówił prezes Bolanowski. - Szpital w Oławie reprezentuje wysoki poziom usług medycznych i inwestowanie w jego rozwój jest wskazane na każdym etapie. Dyskusję powinniśmy skierować na plany dyrektora Dronsejki. Nie chcę budzić antagonizmów pomiędzy nami a szpitalem. Składaliśmy wnioski do Urzędu Marszałkowskiego na zakup sprzętu medycznego za ponad 1 mln zł, ale nie znalazły akceptacji. Pomocy w ramach PFRON odmówiło przychodni także starostwo powiatowe. Nie wiadomo, czy to ze względów politycznych, czy innych.
Burmistrz Kazimierz Putyra mówił, że jest zwolennikiem pomagania szpitalowi, ale chciałby mieć argumenty w dyskusji o miejscu gminy w procesie prywatyzacji oławskiego szpitala.
- Dzisiaj nie opowiadam się za żadnym z rozwiązań - twierdził. - Mamy swoje potrzeby, ale niech decydują radni.
Gmina chciała przekazać szpitalowi pieniądze, ponieważ burmistrz zobowiązał się do tego w umowie ze starostwem, gdy w porozumieniu ze wszystkimi samorządami powiatu oławskiego zaczynano proces restrukturyzacji długów szpitala. Formalnie wojewoda wydał decyzję o zakończeniu restrukturyzacji, ale pozostały inne zobowiązania, które trzeba spłacać, szpital ma też duże potrzeby sprzętowe.
Jerzy Worwa twierdził, że jeżeli burmistrz obiecał pieniądze, powinno się dotrzymać słowa, aby samorząd pozostał wiarygodnym partnerem. - To nie pierwsza umowa, której pan burmistrz nie chce przestrzegać - mówił, przypominając niezrealizowaną zamianę gruntów pomiędzy gminą a spółdzielnią mieszkaniową.
Burmistrz Putyra stwierdził, że do niczego nikogo nie namawia, jedynie przytacza fakty, a w sprawie zamiany nie zawierał umowy ze spółdzielnią. Radni mają zadecydować we własnym sumieniu.
Zdaniem Mariana Orzechowskiego, dyskusja komu dać pieniądze, w obecności dyrektora szpitala i prezesa gminnej spółki, jest żenująca i apelował o jej zakończenie. Przekazaniu pieniędzy szpitalowi sprzeciwiła się Teresa Kotowicz. - Dbamy o szpital powiatowy, ale chcemy też dbać o gminną spółkę - mówiła. - Czy w razie kolejnych długów szpitala, pan dyrektor też będzie się do nas zwracał? Bliższa ciału koszula i nasza spółka.
Dyrektor Andrzej Dronsejko tłumaczył, że była wyjątkowa sytuacja, gdy zwrócono się o pomoc do gmin a nie przewiduje, aby jeszcze kiedykolwiek szpital musiał zwracać się do samorządów o pomoc finansową, za którą wielokrotnie dziękował. Podkreślał, że szpital służy także mieszkańcom gminy Jelcz-Laskowice, którzy stanowią dużą część jego pacjentów.
Siedemnastu radnych głosowało za udzieleniem starostwu dotacji celowej dla szpitala w wysokości 199.641 zł. Troje było przeciwnych, jeden radny wstrzymał się od głosu. Dyrektor planuje zakupić za te pieniądze aparat do badania jelita grubego. Szpital ma także wiele innych planów, w tym rozszerzenie działalności istniejących oddziałów i stworzenie oddziału ratunkowego.
Monika Gałuszka-Sucharska
Fot. arch. GP-WO
Napisz komentarz
Komentarze