- A obiema instytucjami powinien zarządzać dyrektor ośrodka kultury?
- Decyzja w tej sprawie należy do władz miasta, burmistrza i Rady Miejskiej. Moim zdaniem nie ma żadnych ważnych powodów powoływania do życia kolejnej, nowej instytucji kultury w Oławie, bo to m.in. mnożenie niepotrzebnych kosztów. Jeden zarząd tych dwóch obiektów będzie dobrze spełniał swoją rolę, zarówno pod względem programowania zadań kulturalnych, jak i gospodarowania zasobami osobowymi, obiektami, mieniem itp.
- Nie jest tajemnicą, że nie przedłużył pan umowy najmu lokali różnym instytucjom, które do tej pory funkcjonowały w ośrodku. Kiedy się wyprowadzą ostatni lokatorzy?
- Ostatni będzie dzierżawca restauracji „Grażka”, wyprowadzi się z końcem roku. Niektórzy już się szykują do opuszczenia zajmowanych pomieszczeń. Będziemy się starali jak najlepiej urządzić każdą wolną salę.
- Jak ma być zagospodarowane pomieszczenie po restauracji?
- Postaramy się stworzyć salę wielofunkcyjną, restaurację lub kawiarnię. Chcemy organizować tam konferencję, zabawy i wesela. Planujemy wynajmować to pomieszczenie jednorazowo. Ogłosiliśmy konkurs, w którym wyłonimy firmę cateringową, mającą najciekawszą propozycję kulturalną i gastronomiczną.
- Duża restauracja i kameralny “Klub Skrzydlatych”. Czy znajdą się środki na działalność obu tych instytucji?
- „Klub Skrzydlatych” jest miejscem, które skupia pewną grupę ludzi. Kawiarnia czy restauracja będzie dla szerszego kręgu osób. Jedna działalność nie będzie przeszkadzała drugiej, będą się raczej uzupełniały. Myślimy także nad opracowaniem cennika wynajmu różnych pomieszczeń, w tym przyszłej restauracji, czy sali widowiskowej, aby częściowo zarabiały na swoje utrzymanie.
- Za wynajem będą musiały płacić także szkoły
i różne instytucje?
- Nie wiem. Cały czas się nad tym zastanawiamy. Sala widowiskowa jest wynajmowana na okrągło. Żeby ktoś mógł ją użytkować, ośrodek kultury musi zapewnić dyżur przynajmniej dwóch pracowników merytorycznych. Ponosimy także koszty energii, ogrzewania i eksploatacji. Większość szkół ma swoje aule, więc czy powinny z nich korzystać, czy zajmować salę w ośrodku? Na razie rozważamy różne warianty, wszystkie będziemy prezentowali i poddawali dyskusji z zainteresowanymi...
- Czy sale będą także wynajmowane na cele niezwiązane z kulturą, jak obecnie, np. na pokaz garnków Zeptera?
- Sale mogą być wynajmowane na różne cele, oczywiście zgodne z prawem. Jeżeli coś ma służyć ludziom, być pokazem, zachętą do kupowania, czy zebraniem stowarzyszenia, to nie widzę problemu. Po to te pomieszczenia są. Trzeba jednak ustalić reguły i cennik wynajmowania. Poza tym, mówiąc językiem marketingowym, trudno handlować pomieszczeniami, które wyglądają tak, jak obecnie. Jeżeli je odremontujemy i będą miały nowe wyposażenie, to nie jest możliwe, żeby każdy je wykorzystywał za darmo.
- A co będzie z terenami zielonymi OK?
- Będą się nimi opiekowali studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Parę pań ma wykształcenie kierunkowe. Wspólne działania pomogą doprowadzić ten teren do pięknego wyglądu. Rozważymy także propozycje zapraszania firm, które będą od maja do października działać na tych terenach, m.in. organizować imprezy plenerowe, catering, zabawy dla dorosłych i dzieci.
Napisz komentarz
Komentarze