Tomasz Frischmann, burmistrz Oławy oraz Zdzisław Brezdeń, starosta dziękowali inicjatorom akcji: - Stoimy tu, aby upamiętnić kolejnego bohatera, którego znaleźli nasi lokalni patrioci - mówił burmistrz. - Ci ludzie zrobili wszystko, aby pomnik został odnowiony. Serdecznie im za to dziękuję. To w dzisiejszych czasach jest naprawdę bohaterstwo. Dziękuję też miejscowej społeczności, tym wszystkim, którzy do puszek wrzucali pieniądze, aby ten pomnik mógł powstać. Dzisiejsza data jest symboliczna, bo 17 stycznia 1945 została wyzwolona Warszawa, a my mamy tutaj powstańca warszawskiego, który o to wyzwolenie walczył. Historia naszego bohatera jest symboliczna. I bardzo wielu ludzi miało taką historię w tamtym okresie...
Zdzisław Brezdeń: - Dzięki tej akcji upamiętniamy ludzi zwykłych, którzy w trudnych czasach umieli, chcieli i potrafili stanąć na wysokości zadania. Nasze czasy są inne, łatwiejsze, ale tym bardziej należy doceniać wysiłek tych wszystkich, którzy potrafili wtedy, kiedy trzeba było - stanąć do walki o wolność. My przemijamy, groby zostają. Groby takie, jak ten będą świadczyć kiedyś o tym, że byli ludzie, którzy potrafili i chcieli walczyć o ojczyznę, ale też byli ludzie, którzy potrafili i chcieli to upamiętnić i to doceniają. Część z państwa oglądała na pewno film "Legiony". Jest tam taka bardzo wzruszająca scena, kiedy po egzekucji polskiego oficera, po zakopaniu jego ciała Kozacy, kopytami koni ten kopczyk nagrobny niszczą po to, aby nie było śladu. My i wszyscy, którzy włączyli się w tą akcję staramy się, żeby bohaterów upamiętnić i żeby oni nie zginęli w mrokach pamięci. Tym bardziej, że przecież próbuje się zrelatywizować historię, a jeszcze brakuje, żeby publicznie zaczęto mówić, że to Polska jest nie ofiarą, ale jedną z przyczyn tego, że wybuchła wojna światowa. Musimy walczyć o prawdę, bo jak my nie będziemy walczyć o prawdę, to może się zdarzyć, że z ofiar staniemy się sprawcami, dlatego takie zwykłe działania na oławskiej ziemi i w wielu innych powiatach, które upamiętniają bohaterów II wojny światowej, to jest świadectwo prawdy. Teraz przez lata ten pomnik będzie świadczyć o polskości, która żyje i funkcjonuje tu w Oławie.
- Pełen ideałów i marzeń o wolnej Polsce, za którą przyszło walczyć w konspiracji w Powstaniu Warszawskim, walczyłeś o Boga, o honor i ojczyznę, taką wolną Polskę, w której nikt nie będzie pisał nam historii, tylko my sami - mówił w imieniu Fundacji "Ku Korzeniom" Tomasz Rożniatowski. - O Polskę, w której będziemy decydować sami o sobie, a demokracja i wolność to codzienność. Warto było poczuć tę wolność i odetchnąć pełną piersią na skrawku tej wolnej polskiej ziemi. Wolnej od buta jednego okupanta, a uciskaną przez następnego, który nie niósł wyzwolenia, tylko zbrodniczy reżim. Warto było dla następnych pokoleń. Wiedzieliście dobrze, dlaczego należało podjąć walkę. Nam pozostała pamięć o was, którą należy pielęgnować i przekazywać następnym pokoleniom i budować silne suwerenne państwo. (...) Wiemy na pewno, że byłeś odważny i niezłomny. Nie dałeś się złamać, zwerbować do współpracy... To przez tą piękną uroczystość dajemy hołd tobie i wszystkim powstańcom, niech ten pomnik przypomina naszemu pokoleniu czym jest pamięć, nasza historia, jaka jest cena wolności i komu ją zawdzięczamy. Ten pomnik to podziękowanie za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i za krew przelaną za ojczyznę.
Warto przypomnieć, że to nie pierwsza tego typu inicjatywa Fundacji "Ku Korzeniom. Wcześniej odnowiono pomnik innego żołnierza - por. Klemensa Panasiuka ps. "Orlis" i "Żytosław", również spoczywającego na cmentarzu komunalnym w Oławie.
Dorota Święta i Tomasz Rożniatowski - członkowie fundacji - tłumaczyli, dlaczego jest tak ważne kultywowanie pamięci o zmarłych żołnierzach: - Jest to w statucie naszej fundacji. Po to się ona zawiązała, aby prowadzić na naszym terenie takie działania. Chcemy dbać o miejsca pamięci. Wszystkie pieniądze, które zbieramy, pochodzą z wpłat indywidualnych osób, w mniejszym stopniu ze zbiórek publicznych, które przeprowadzamy wśród mieszkańców Oławy.
Fundacja opiekuje się też pomnikiem ku czci żołnierzy wyklętych, stojącym nieopodal ronda na ulicy 3 Maja.
Fot. Agnieszka Herba
Napisz komentarz
Komentarze