Wyjątkową ucztę dla ducha zaserwowała w niedzielny wieczór uczestnikom koncertu noworocznego Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej w Domaniowie. Muzycy tradycyjnie już rozpoczęli rok od występu dla mieszkańców swojej gminy, co nie znaczy, że zabrakło gości spoza jej granic. Koncert noworoczny już na stałe wpisał się w kalendarz lokalnych spotkań i z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem, czego najlepszym dowodem była pełna sala słuchaczy, w tym samorządowców z sąsiednich gmin. Wśród nich zakochany w domaniowskiej orkiestrze wójt gminy Żórawina Jan Żukowski, który nie szczędził muzykom pochwał oraz słów uznania. Zobowiązał się też, że wesprze finansowo tegoroczny wyjazd orkiestry do Rzymu. Muzycy chcą w tym roku pojechać z pielgrzymkę do Watykanu i zagrać na placu św. Piotra, by uczcić 100. rocznicę urodzin papieża świętego Jana Pawła II.
Koncert był też okazją do zaprezentowania nowych instrumentów orkiestry, która ma już ponad 50 lat. Wiele z dotychczas używanych od dawna wymagało wymiany, ale nie było na to pieniędzy. Dzięki przynależności gminy do Lokalnej Grupy Działania Lider A4, w tym roku udało się pozyskać na ten cel ponad 45 tys. zł i kupić nowe instrumenty. - Serdeczne dziękujemy wszystkim, którzy się do tego przyczynili i dzięki którym możemy się realizować - mówił w imieniu orkiestrantów Waldemar Mikoda. - To wszystko dla was, szanowni państwo, bo nie ma nic cenniejszego jak wasze brawa i owacje. Dziękujemy.
Koncert podzielony był na trzy części. W pierwszej orkiestra zagrała kolędy, pastorałki oraz znane piosenki świąteczne, w tym "Merry Christmas Everyone" Shakin Stevensa. W drugiej części muzycy zagrali marsze i pieśni patriotyczne, a na koniec utwory rozrywkowe. Obok orkiestrantów wystąpili też soliści. Dominika Kłąb zaśpiewała kolędę "Bóg się rodzi". Popis wokalnych umiejętności dał Józef Markocki, dyrektor Teatru Formy , który przy akompaniamencie orkiestry wykonał między innymi "My Way" Franka Sinatry. Zebrani mieli też okazję wysłuchać skrzypcowego koncertu Oskara Riedinga w wykonaniu 11-letniego Antka Janickiego - najmłodszego członka domaniowskiej orkiestry, który w ten sposób od trzech lat kontynuuje rodzinne tradycje i obecnie muzykuje obok taty i wujka. Jego przygoda z muzyką rozpoczęła się jednak dużo wcześniej i przerodziła w pasję, a ta w marzenia o przyszłości.
Więcej o Antku i jego muzyce w kolejnym numerze gazety.
Napisz komentarz
Komentarze