- Dotarły do nas bulwersujące informacje o planowanej likwidacji pasa zieleni oddzielającego ulicę Słoneczną w Oławie od bazy PKS oraz drogi krajowej E94 i sprzedanie tego terenu deweloperowi pod zabudowę. Stanowczo protestujemy przeciwko temu skandalicznemu pomysłowi! - takimi słowami rozpoczyna się protest i apel mieszkańców ul. Słonecznej w Oławie (osiedle "za wiaduktem"), wystosowany do burmistrza Tomasza Frischmanna z prośbą, by wstrzymał sprzedaż tego terenu.
Pisemny protest trafił do władz miasta na początku minionego tygodnia. Mieszkańcy przypominają, że osiedle "za wiaduktem" było budowane w latach 70. ubiegłego wieku, za tzw. "komuny", czyli według starych norm budowlanych. Jest tam bardzo zwarta zabudowa. Domy posadowione są na małych czteroarowych działkach. Drogi wąskie, bez miejsc parkingowych dlatego - jak mówią - z przerażeniem przyjęli informację, że jedyny istniejący tam pas zieleni ma być zabudowany.
- Ten pas zieleni celowo utworzono po to, aby osłonić nasze posesje od strefy przemysłowej - mówią. - Obiecywano nam, że nigdy nic tam nie będzie budowane. To "zielone płuca" tej części osiedla, graniczącej z zajezdnią autobusową PKS, skąd mamy bardzo dużą emisję spalin, z drogą krajową o dużym natężeniu ruchu oraz z pobliskimi zakładami. Chodzi Centrozłom, Wtórmet, PSZOK, Autoliv, Waś i mniejsze, które zanieczyszczają środowisko oraz wymuszają większy ruch przez nasze osiedle.
Wspomniany pas zieleni (działka nr 5) od 40 lat jest wykorzystywany przez mieszkańców ul. Słonecznej jako teren rekreacyjny. Co roku opłacają z tego tytułu podatek rolny. Rosną tam kilkudziesięcioletnie drzewa owocowe, lipy, iglaki i inne. Są ogródki warzywne i kwiatowe. Swoje schronienie mają jeże i liczne ptactwo. - Nasze osiedle oraz miasto Oława zdecydowanie bardziej potrzebuje tych "zielonych płuc" i tego naturalnego komina filtrującego powietrze niż kolejnej betonowej zabudowy - piszą mieszkańcy w pismach, które przekazali również kilku miejskim radnym, prosząc, by dokładnie zapoznali się z tematem oraz podjęli stosowne kroki, które pozwolą ocalić istniejący pas zieleni stanowiący bufor ochronny osiedla. W piśmie do burmistrza zaś apelują, by wstrzymał wszelkie działania mające na celu sprzedaż tego zielonego terenu, gdzie - ich zdaniem - ma stanąć dwukondygnacyjny blok mieszkalny.
- W czyjej głowie, z jakich powodów i w czyim interesie zrodził się ten chory pomysł - pytają... Artykuł w całości w najnowszym wydaniu "Powiatowej" e-wydanie dostępne TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze