Na portalu ratujemyzwierzaki.pl trwa zbiórka 360 tys. zł na budowę działki.
Czytamy tam: - Wspólnymi siłami chcemy stworzyć pierwsze na Dolnym Śląsku sanktuarium dla potrzebujących zwierząt. Nie chcemy budować kolejnego zwierzęcego więzienia (schroniska), w którym nasi bracia mniejsi przebywają latami za kratami. Sanktuarium będzie miejscem, w którym zwierzęta będą żyły na wolności, niczym nieograniczone i nieskrępowane.
W ciągu każdego roku nasi Inspektorzy ratują setki zaniedbywanych przez oprawców zwierząt - nie tylko psy i koty, ale również zwierzęta gospodarskie, egzotyczne oraz dzikie. Nasze dotychczasowe domu tymczasowe nie są w stanie sprostać wyzwaniom, przed którymi stajemy niemal każdego dnia. Cały czas w działaniach ogranicza nas brak wystarczającego miejsca, by zapewnić zwierzętom nie tylko kawałek kąta, ale godne warunki, w których będą mogły odzyskać wiarę w człowieka.
Sanktuarium będzie miejscem, w którym zwierzęta będą czuły się jak w domu - nie będziemy ograniczać ich wolności, będą żyły w domowych warunkach, a przede wszystkim będą biegały swobodnie.Od dawna bijemy się z myślami o stworzeniu własnego sanktuarium dla potrzebujących istot. Otworzyła się przed nami możliwość zakupu pięknego miejsca, które spełni nie nasze, ale uratowanych zwierząt oczekiwania. W południowo-zachodniej części naszego województwa, na Pogórzu Izerskim, znaleźliśmy raj dla zwierząt, z dala od miejskiego zgiełku i zabudowań. Działka o powierzchni prawie 2 ha będzie w stanie pomieścić wszystkie dotychczas przebywające u nas zwierzęta, a także te, które będziemy ratować. W miejscu tym znajdują się zabudowania o powierzchni prawie 1000 metrów kwadratowych, w których chcielibyśmy stworzyć klinikę weterynaryjną wraz ze szpitalem dla najbardziej potrzebujących istot. Po pierwsze – dla zwierząt uratowanych przez naszych Inspektorów. Po drugie – dla istot bezdomnych i właścicielskich, za cenę wyznaczoną wyłącznie kosztami materiałów lub – jeśli będziemy mieć na to środki – bezpłatnie. Cały czas zgłasza się do nas wiele biednych osób, których nie stać na leczenie swoich zwierząt, dlatego chcielibyśmy otworzyć własną klinikę. Pozwoliłaby ona zaoszczędzić nam na usługach medycznych prawie połowę dotychczas wydawanych na ten cel środków, które moglibyśmy wówczas przeznaczyć na akcję sterylizacji i kastracji, a także zwiększenie pomocy na rzecz ludzi o dobrych sercach, których nie stać na utrzymanie i leczenie swoich podopiecznych.
Codziennie prosicie nas o podjęcie kolejnych interwencji i podczas których należy zabezpieczyć zwierzę, jednak bez odpowiedniego miejsca nie jesteśmy w stanie ich wszystkich uratować. Kliniki weterynaryjne, domy tymczasowe oraz hoteliki mają swoje granice. Zdarza się więc, że potrzebujące istoty muszą czekać, aż zwolni się dla nich miejsce... Liczba ratowanych rocznie zwierząt będzie mogła się zwiększyć o około 1000 podopiecznych po otwarciu ośrodka. Los setek istnień jest w Państwa rękach. Bardzo prosimy o wsparcie i dziękujemy za dotychczas okazaną pomoc! Sanktuarium będzie dla Was otwarte każdego dnia. Pełną kwotę musimy zebrać do początku kwietnia!
Napisz komentarz
Komentarze