Pomysłodawcą zabawy jest Jacek Załubski. Merytorycznie wspiera go Lokalna Grupa Zwiadowców Historii z Piotrem Kutelą i Michałem Malitowskim na czele oraz Miejsko-Gminne Centrum Kultury, reprezentowane przez Dorotę Miś. Pytania nie będą jednak dotyczyły tylko historii i kultury. Nie zabraknie spraw bieżących, sportu i ciekawostek. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie!
Za stronę techniczną odpowiedzialny będzie Tomasz Grabowiecki z firmy "Studio Grabo". W przygotowania włączyła się również firma NetPak. Parterem jest Urząd Miasta i Gminy Jelcz-Laskowice, a patronem medialnym "Gazeta Powiatowa - Wiadomości Oławskie" oraz nasz portal tuOlawa.pl.
*
- W dobie pandemii różne rzeczy przychodzą do głowy - mówi Jacek Załubski. - Pomyślałem więc, że można by było zorganizować coś na wzór programów telewizyjnych, które cieszą się dużą popularnością. Zadzwoniłem do Tomka Grabowieckiego, by podpowiedział mi, jak można by było to zrealizować od strony technicznej. Bez wahania powiedział, że pomoże i od tamtej pory działamy razem! Na początku myślałem o quizie w długi weekend majowy, ale po rozmowie z Tomkiem stwierdziliśmy, że przyda nam się kilka dodatkowych dni, by wszystko dopiąć na ostatni guzik i zrobić maksymalnie profesjonalnie. Został więc 9 maja, godz. 19.00. Piotr Kubicki z firmy NetPak pociągnął do studia światłowód, mogę więc powiedzieć, że jesteśmy już praktycznie gotowi!
Wiedza i szybkość
Pytania w quizie będą dotyczyły gminy Jelcz-Laskowice. Zaczynając od pierwszych wzmianek o mieście, informacji o pierwszych mieszkańcach, przez czasy Jelczańskich Zakładów Samochodowych, kończąc na tym wszystkim, co działo się po uzyskaniu praw miejskich. Zagadnienia zostaną podzielone na kategorie. Będzie historia, kultura, sport i ciekawostki. - Bardzo pomogła nam Lokalna Grupa Zwiadowców Historii - opowiada Załubski. - To kompendium wiedzy, związanej z początkami miasta, z obozem, który znajdował się w Miłoszycach. Proszę się jednak nie martwić. Ten, kto uważnie śledzi grupę Zwiadowców na Facebooku, powinien sobie z pytaniami spokojnie poradzić. Wszystkie zagadnienia były tam bowiem poruszane. Będą pytania proste, ale nie zabraknie też podchwytliwych. Każdy, kto mieszka w gminie od kilku lub kilkunastu lat i interesuję się sprawami swojego regionu, nie będzie miał problemu. Ostrzegam jednak, że warto być czujnym. Liczy się czas udzielenia odpowiedzi, więc emocji na pewno nie zabraknie. Do wyboru będą cztery lub trzy opcje, z których tylko jedna będzie prawdziwa. Pojawi się też formuła "prawda czy fałsz". Będą pytania punktowane podwójnie oraz premie punktowe za poprawne odpowiedzi z rzędu.
Jak dołączyć do gry?
Quiz będzie realizowany poprzez stronę kahoot.it. Po wpisaniu tego adresu w przeglądarkę swojego komputera, tableta lub smartfona, zostaniemy poproszeni o podanie pinu gry. I to wszystko! Pin będzie dostępny w sobotę na Facebooku "Jelczański Quiz", wydarzeniu "Jelczański QUIZ - Edycja I" oraz stronach jelczanskiquiz.pl i tuOlawa.pl. Na naszym portalu opublikujemy bezpośredni link do transmisji na żywo w serwisie YouTube, podczas której będą wyświetlane pytania. W tym samym czasie (jeśli wpiszemy pin na stronie kahoot.it) na naszych smartfonach, tabletach lub komputerach będą się wyświetlały odpowiedzi do wyboru. Transmisja YouTube rozpocznie się już o 18.30. Dlaczego nie o 19.00?
- Chcemy dać ludziom czas, by mogli do nas dołączyć i spokojnie wytłumaczyć zasady - kontynuuje Załubski. - Nie będzie to nic trudnego, podamy odpowiedni kod, który będziemy wyświetlać także w trakcie transmisji i o 19.00 zaczniemy wyświetlanie pytań. Zabawę poprowadzą trzy osoby. Oprócz mnie będą to Tomasz Grabowiecki i Rafał Biszczad. Dla dziesięciu najlepszych graczy burmistrz Bogdan Szczęśniak przygotował zestawy gadżetów z logiem miasta i gminy Jelcz-Laskowice. My, jako organizatorzy, przekażemy najlepszemu zawodnikowi spersonalizowaną koszulkę z nadrukiem "Jelczańskiego Quizu". Zachęcamy do rywalizacji całe rodziny. Transmisję można włączyć na dużym ekranie, a każdy domownik może odpowiadać ze swojego smartfona. W ten sposób będzie też toczył małą rywalizację w gronie najbliższych!
Link do transmisji LIVE jest dostępny - TUTAJ.
Zachęcamy też do dołączania do wydarzenia - TUTAJ.
*
Podczas quizu prowadzący będą zachęcać do wpłacania pieniędzy na rzecz Krzysia Cichonia, małego mieszkańca gminy Jelcz-Laskowice.
- Krzysiu ma 5 lat i choroby, z którymi trudno walczyć nawet dorosłemu - opowiada jego mama. - Gdy miał 4 miesiące, lekarze zdiagnozowali u niego głuchotę. Już w aparatach słuchowych, niemal natychmiast po usłyszeniu diagnozy, zaczęliśmy u niego rehabilitację słuchu i mowy. Myślałam, że to, co spotkało mojego synka, to dość, i od tego momentu zło będzie nas omijać. Niestety, rok temu u Krzysia zdiagnozowano cukrzycę typu pierwszego. W 2015 roku przeszedł operacje wszczepienia pierwszego implantu ślimakowego. Drugi został wszczepiony w styczniu 2020 roku. Ciągła, intensywna i bardzo kosztowna rehabilitacja przyniosła pożądane skutki - Krzyś dzięki procesorom mowy słyszy. Rozwinęła się również mowa. Gdy już wydawało się, że jesteśmy na prostej, wkroczyła ona - ta wstrętna choroba, cukrzyca. Wiele osób mówiło mi, że przecież ludzie z tym żyją, kształcą się, zakładają rodziny. Też kiedyś tak myślałam, że to choroba jak każda inna. Ale ogromnie się myliłam. Życie z cukrzycą dla dziecka jest niezmiernie trudne. 5-latek nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie czyha niebezpieczeństwo. Hipoglikemie, hiperglikemie, kwasica ketonowa. Teraz jego życie spoczywa w moich rękach. Jeżeli nie zareaguję odpowiednio w danej sytuacji, może to skończyć się nawet śmiercią. Cukrzyca typu 1 jest podstępną chorobą autoimmunologiczną. Spowodowana jest tym, że beta komórki trzustki, których funkcją jest produkowanie i wydzielanie insuliny, zostają zniszczone przez własny organizm. Źle kontrolowana prowadzi do licznych powikłań. Uszkodzenie nerek, wzroku, układu nerwowego. Krzyś ma założoną pompę insulinową, która dostarcza insulinę do organizmu. Jest niezbędnym elementem jego życia w dzień i w nocy. Jej użytkowanie wiąże się z robieniem bolesnych wkłuć, tworzeniem się zrostów oraz ran. Każde dziecko boi się igieł, a Krzyś musi je znosić każdego dnia. Do tego dochodzą kłucia paluszków, by sprawdzić poziom cukru. Każdy rodzic zrobi dla swojego dziecka wszystko, co w jego mocy, by ulżyć w cierpieniu. Dlatego zdecydowaliśmy się na wzięcie udziału w procesie leczniczym z użyciem komórek macierzystych, których zadaniem jest odbudowanie zniszczonych komórek produkujących insulinę. Terapia polega na dożylnym podaniu preparatu zawierającego komórki mezenchymalne. Maksymalna liczba podań to 10. Liczba podań uwarunkowana jest od efektów, jakie każda iniekcja może przynieść. Koszt każdego podania to ponad 12 tysięcy złotych. Są to kwoty, na które nie jest mnie stać i dlatego proszę o pomoc.
Pieniądze na rzecz Krzysia można wpłacać na stronie www.siepomaga.pl/krzys-cichon.
Napisz komentarz
Komentarze