- Choroba nowotworowa to okropne paskudztwo które, budzi w nas drzemiący lęk pierwotny - pisze Filip. - Uczy nas szybciej niż cokolwiek innego. Uczy nas cieszyć się dniem, rankiem, śpiewem ptaków i wiosną za oknem. Doceniamy i dostrzegamy szczegóły które, dotychczas były niezauważalne. Uczymy się planowania i organizacji na poziomie ekstremalnym. Doceniamy ludzi bardziej niż kiedykolwiek zauważając jak bardzo im na nas zależy. Przewartościowaniu podlega wszystko i bez najmniejszych nawet ustępstw wyrzucamy z życia wszystko co zbędne i czerpiemy każdy wdech jakby miał być tym ostatnim. Po kilku miesiącach od diagnozy, Filip założył zbiórkę na portalu zrzutka.pl. "Raka Pokonam Sam... Ty proszę podaj mi dłoń" - mówi szczerze. Pomóżmy mu!
Reklama
Jest już prawie cała kwota!
To niesamowite, kiedy wczoraj publikowaliśmy informację z prośbą o pomoc dla Filipa Szczerka, zbiórka na portalu zrzutka.pl dopiero nabierała tempa. Dziś jest już ponad 33 tys. złotych! Nie przestawajcie wpłacać!
- 22.07.2020 09:13 (aktualizacja 27.09.2023 22:36)
Filip wczoraj w nocy pisał na swoim profilu na FB. - Kochani! Wszyscy... Chciałem zrobić Wam live'a, ale jakoś tak nie wyszło. Ilekroć próbowałem to zaraz zalewałem się łzami. Łzami szczęścia. Dziękuję Wam, że jesteście, dziękuję, że Was mam... Dziękuję, że tak dobrze o mnie mówicie i dziękuję, że tyle dla mnie robicie. Robaczki moje. Teraz idę w kimonko, bo to był dla mnie mega ciężki dzień. Emocje na skraju erupcji...
Przypomnijmy, że O Filipie Szczerku pierwszy raz mogliście przeczytać na łamach "Gazety Powiatowej i portalu tuOlawa.pl, gdy po nagłej śmierci rodziców bez wahania zaopiekował się dwójką młodszych braci. Okazaliście mu wtedy wiele dobroci, którą on każdego dnia oddawał innym potrzebującym z nawiązką. Dziś życie rzuciło mu pod nogi kolejną kłodę. Filip ma raka. Pomóżmy mu go pokonać! - Filipa poznałam, gdy szukał pomocy przy zmianie mieszkania i jego wyposażeniu - opowiada Agnieszka Mikołajek z Oławskiej Platformy Pomocy. - Nagła śmierć rodziców postawiła go w takiej sytuacji, że bardzo szybko z dwudziestoparoletniego, korzystającego z życia, młodego faceta, musiał stać się mamą, tatą i bratem w jednym. To jest niesamowicie silny człowiek, który serce oddałby każdemu, kto tego potrzebuje. Najbardziej lubię w nim to, że jest takim optymistą! Jego głowa zawsze jest pełna pomysłów, czasem nawet tych, które wydają się niemożliwe do zrealizowania. On jednak kroczek po kroczku brnie by osiągnąć to, co sobie założył. I zwykle są to rzeczy dla innych. Filip jest chodząca tryskająca radością, dobrym człowiekiem. Bardzo chciałabym byśmy pomogli mu i tym razem, bo ten facet wie, jak wykorzystać daną mu szanse - mnoży ją i rozdaje każdemu, kogo później spotka.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze