Trzeci raz z rzędu zawody zorganizowała oławska spółka komunalna "Baseny Miejskie Termy Jakuba", przy współpracy z Klubem Sportowym "Petanque" Oława. Zgłosiło się początkowo poprzez zapisy elektroniczne 8 par, a już przed samymi zawodami na basenie dołączyły jeszcze 4 duety, więc razem do rywalizacji przystąpiło 12 deblowych drużyn. Uczestnicy rywalizowali czterorundowym systemem szwajcarskim. Po rozegraniu trzech kolejek, ukształtowała się wyraźna czołówka - dwie pary z kompletem zwycięstw, oraz trzy zespoły z dwoma wygranymi na koncie.
Na pierwszym bulodromie do decydującego starciu sędziowie skojarzyli dwa najlepsze jak dotąd duety, tworzone przez kuzynostwo - pierwszy stanowili oławianie Jan Forczak i Janusz Grygorcewicz, a drugi mieszkanki Brzegu i Wrocławia - Kinga Baranowska i Teresa Kącka.
Na drugim boisku zmierzyli się natomiast oławianie Piotr Pejcha i Marian Mnich oraz mieszana wrocławska para Krystyna Dąbkowska i Przemysław Jakubski.
- Sytuacja jest dość przejrzysta - zwycięska para z pierwszego bulodromu, niezależnie od wyników na innych boiskach, wygra cały turniej - wyjaśniał przed rozpoczęciem finałowej rywalizacji sędzia główny Rafał Jasiński. - Trochę się to wszystko skomplikuje, jeśli nie wygrają Kinga i Teresa. Dziewczyny jak dotąd mają bowiem zdecydowanie najsłabszy rezultat w dodatkowej punktacji Buchholza, więc w przypadku porażki, raczej nie utrzymają miejsca na podium...
Słowa sędziego potwierdził późniejszy przebiegu wydarzeń. Na pierwszym bulodromie w czwartej rundzie zdecydowanie zwyciężyli Jan Forczak i Janusz Grygorcewicz, kuzyni związani kiedyś obaj z branżą zegarmistrzowską. Pan Janek cały czas praktykuje, natomiast pan Janusz od 20 lat zajmuje się zawodowo zupełnie czymś innym. - Ale precyzja w ruchach pozostała do dzisiaj! - śmiał się Jan Forczak, który po raz pierwszy zagrał w oficjalnych zawodach boule. Jego partner z drużyny wystąpił już natomiast w kilku tegorocznych turniejach, rozgrywanych na bulodromie w Janikowie. To doświadczenie się przydało...
Bardzo ciekawa i zacięta niemal do ostatniego rzutu walka, toczyła się na drugim boisku. Już w trakcie tego meczu po zakończeniu rywalizacji na pierwszym bulodromie stało się jasne, że zwycięski duet z tego pojedynku zajmie w całym turnieju drugie miejsce. Początkowo wszystko wskazywało na to, że przypadnie ono oławianom. W pewnym momencie duet Pejcha-Mnich prowadził bowiem już 6:1. Ostatecznie jednak przegrał po dogrywce i w efekcie w końcowej klasyfikacji uplasował się dopiero na piątym miejscu. Puchary za zajęcie drugiej pozycji w turnieju trafiły więc do Krystyny Dąbkowskiej i Przemysława Jakubskiego. Na najniższym stopniu podium uplasował się natomiast oławska mieszana para Magdalena Żynda i Mariusz Fila, która po trzech rundach była klasyfikowana na piątym miejscu. Czwarte po finałowej rozgrywce zajęły Kinga Baranowska i Teresa Kącka. Szóste miejsce z kolei przypadło oławiankom Zdzisławie Sokołowskiej i Katarzynie Wajdlich, a na siódmym sklasyfikowano oławsko-wrocławski duet Karol Mendocha - Wojciech Mazij.
Wszyscy uczestnicy turnieju otrzymali pamiątkowe pucharki, które w imieniu prezesa "Term Jakuba" wręczał zawodnikom Sebastian Banaszek.
*Drugi z cyklu letnich turniejów boule na oławskim otwartym basenie będzie rozegrany w niedzielę 30 sierpnia. Start o godzinie 10.00. Zapisy drogą elektroniczną, poprzez adres mailowy: [email protected].
Tekst i fot.: Krzysztof A. Trybulski [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze