- Pamiętamy o naszej tożsamości, kulturze oraz historii regionu. Dlatego od lat inwestujemy w zabytki i instytucje kulturalne, a w ich ratowaniu pomaga Unia Europejska – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.
Nowa baszta
Zamek Grodno w Zagórzu Śląskim, umiejscowiony na szczycie góry Choina u styku Gór Wałbrzyskich i Sowich, jest jednym z najbardziej malowniczo położonych zabytków na Dolnym Śląsku. Jego ponad 700-letnia historia obejmuje czasy Piastów Śląskich, Koronę Czeską czy Królestwo Prus, a jedna z legend głosi, że założycielem pierwszej czworobocznej drewnianej strażnicy w tym miejscu był pewien… angielski rycerz. Od 2008 roku gospodarzem warowni jest Gmina Walim, która powierzyła zarządzanie obiektem Centrum Kultury i Turystyki w Walimiu.
Prace, jakie ruszyły po otrzymaniu dofinansowania z Unii Europejskiej w wysokości 1,2 mln zł, uratowały niszczejące części warowni. Przebudowana została baszta obronna i budynek bramny, a w wielu zaadaptowanych pomieszczeniach odbywają się różnego typu wydarzenia kulturalne, takie jak inscenizacje historyczne, spotkania autorskie i wernisaże. Do ich organizacji przydaje się specjalnie zakupiony nowoczesny sprzęt multimedialny.
Obserwatorium astronomiczne
Kompleksowy remont i przebudowa zespołu pałacowego wraz z obserwatorium astronomicznym w Białkowie (gmina Wińsko) spowodowały, że właściciel – Uniwersytet Wrocławski - uruchomił tam Centrum Edukacji Astronomicznej. Wcześniej niedostępny dla zwiedzających budynek jest teraz w pełni funkcjonalny, nowoczesny i dostosowany do potrzeb wszystkich gości.
A kto zamieszkiwał ten dość niecodzienny pałac i urządził w nim obserwatorium astronomiczne? Źródła historyczne podają, że to Leo Wutschichowsky, syn rosyjskiego lekarza, który osiedlił się na Dolnym Śląsku pod koniec XIX wieku. Do 1895 roku zgromadził tu tak liczne urządzenia astronomiczne m.in. szukacz komet, że obiekt stał się nowoczesną jak na owe czasu placówką badawczą i współpracował z Uniwersytetem Wrocławskim. Leo był nie tylko astronomem-amatorem, ale także popularyzatorem nauki i filantropem, który przekazał uczelni wiele kosztowych przedmiotów.
Z wizytą u królewny
Na koniec zapraszamy do Kamieńca Ząbkowickiego, gdzie znajduje się prawdziwa architektoniczna perła Dolnego Śląska, czyli zespół pałacowo-parkowy królewny niderlandzkiej, skandalistki i dobrodziejki, Marianny Orańskiej. Dzięki unijnemu dofinansowaniu zrewitalizowane zostały m.in. mauzoleum oraz 120-hektarowy park, a sam pałac ma nowe okna i bezpieczną balustradę na tarasie widokowym. Z myślą o gościach uruchomiona została aplikacja mobilna ułatwiającą zwiedzanie.
– Pałac naturalnie wpisuje się w przestrzeń kulturową Śląska, a jego odkrycie dla turystów powoduje, że liczba zwiedzających rośnie z roku na rok – mówi Marcin Czerniec, wójt gminy Kamieniec Ząbkowicki.
Na ochronę i odnowę zabytków przeznaczyliśmy w tym budżecie unijnym ponad 102 mln zł (w tym prawie 61 mln zł to unijne dofinansowanie). Za te pieniądze udało się m.in. 18 obiektów dostosować do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, a 6 zmodernizować pod kątem zużycia energii elektrycznej lub źródeł ciepła, co spowoduje zmniejszenie emisji szkodliwych gazów cieplarnianych. W sumie aż 25 dolnośląskich zamków i pałaców otrzymało wsparcie finansowe z UE.
Napisz komentarz
Komentarze