Bożen Potoczny: - Przeglądając swoje albumy w sylwestra 2020, w czasie pandemii, przypomniałam sobie, że 40 lat temu, w Ośrodku Kultury w Oławie robiliśmy Szopkę Noworoczną. Uczestniczyli w tym wszyscy pracownicy, a mój młodzieżowy zespół teatralny Bajka był animatorem wielkich, własnoręcznie robionych kukieł. Kazia Rudnicka kleiła z gliny naturalnej wielkości głowy oławskich osobistości, wg zdjęć, potem oklejaliśmy je papierem i po wysuszeniu dwóch połówek i sklejeniu ich trzeba było farbami uzyskać podobieństwo...
Postacie były z aktualnego panteonu władzy i życia... Naczelnik Irena Suska, I sekretarz Stanisław Król (jeśli dobrze pamiętam imię), dr Kozakowski, dr Danuta Pomianowska, prof. Zbigniew Isel, red. Edward Bykowski, p. Michał Wąsiewicz... Ale z było przy tym roboty... Dyrektor Jerzy Witkowski pomysł zaczął wdrażać chyba od wakacji 1980... i od tego czasu trwało klejenie, wycinanie, szycie i malowanie kukieł... Powstało 7 kukieł ponadmetrowych, prowadzonych na kiju, i 3 grupy lalek pajaców, rytmicznie majtających rękami i nogami. Pomysł i wykonanie był mój. Bronek wycinał z dykty, ja robiłam resztę. Malowałam je i ubierałam. Pajace miały ok. 70 cm... Byli to potrójni piłkarze Moto Jelcza, trzech biurokratów i trzech kibiców... Osobiście zrobiłam ze styropianu metrową marionetkę striptizerki, którą animowali Kuba Cyganowski i Jurek Kamiński... Mieli chyba po 17 lat... I rzeczywiście była tak animowana, że się rozbierała... Śmiesznie... przecież była ze styropianu...
Witek Witkowski i Andrzej Sieragowski namalowali kartusz z widokiem Oławy, Romek i Witek Witkowscy dawali m.in. głosy, kto jeszcze śpiewał i mówił, nie pamiętam. W programie zachowały się tylko imiona. O akustykę zadbał Waldek Trzaska. Teksty w większości pisał dyrektor Jerzy Witkowski i grał na fortepianie... Szopka miała charakter delikatnie polityczny, ale raczej żartobliwy. Teksty może się zachowały u autora... Ja nie mam. Byłam reżyserem animacji i wykonawcą części lalek, o resztę dbał dyrektor... bawiliśmy się świetnie i pracowicie... W tym gorącym czasie... 13.12.1981, czyli pod koniec roku, ogłoszono stan wojenny... wkrótce Kulturę zamknięto, biura przeniesiono prowizorycznie nad modelarnie po drugiej stronie ulicy, kultura zamarła, pożegnałam się z funkcją Kierownika Działu Artystycznego i odeszłam na jakiś czas...
Z pewnością było to największe wówczas przedsięwzięcie własne, w którym uczestniczyli wszyscy pracownicy Kultury...
Napisz komentarz
Komentarze