Kiedy projekt trafi pod obrady radnych? - Jeżeli projekt spełnia wszystkie wymagania formalne, wprowadzę go do programu najbliższej sesji Rady Miejskiej - mówił przewodniczący Krzysztof Mazurek.
Czy to znaczy, że jeszcze w styczniu radni będą głosować nad przyjęciem budżetu obywatelskiego? Niekoniecznie. Owszem, najbliższą sesję RM zaplanowano na 28 stycznia, czyli za 16 dni - zgodnie z prawem zaproszenia na nią muszą być radnym wysłane 7 dni wcześniej, zatem zostaje 9 dni. Jeśli tak, jak mówił przewodniczący Mazurek, zechce on, aby projekt uchwały zawierał opinię radcy prawnego, skarbnika urzędu (bo rodzi skutki dla budżetu miasta) i był przedyskutowany we wszystkich komisjach, to wydaje się niemożliwe, aby trafił pod obrady jeszcze w tym miesiącu, choć przewodniczący tego nie przesądza.
O tym, jak może wyglądać dyskusja nad projektem, niech świadczy odpowiedź samego przewodniczącego, gdy zapytaliśmy go, czy jego zdaniem budżet obywatelski powinien być w Oławie. - Wszystko, co jest robione w mieście, jest robione dla społeczeństwa - mówił Krzysztof Mazurek. - Wszystkie uchwały, które podejmujemy w Oławie, robimy dla społeczeństwa, więc czy jest potrzebny taki budżet? Nie jestem w stanie powiedzieć. Wydaje mi się, że wszystko, co robimy jako radni, robimy dla społeczeństwa. Czy jest potrzebny - nie jestem do końca przekonany.
Dociskany dodał: - Nie mam w tej chwili wyrobionego jeszcze w całości zdania. Musiałbym się zapoznać z projektem uchwały, zobaczyć, jakie tam są założenia, jaka to jest kwota. Dopiero wtedy mógłbym jaśniej i więcej powiedzieć.
Przypomnijmy, że dzięki zawartemu 28.11.2020 kontraktowi obywatelskiemu pomiędzy inicjatorami uchwały, a Stowarzyszeniem Polska 2050, udało się zebrać znacznie więcej podpisów poparcia niż wymagane minimum. 19.12.2020 wolontariusze Stowarzyszenia Polska 2050 zorganizowali prawie czterogodzinną akcję zbierania podpisów poparcia dla budżetu obywatelskiego, podczas której swoje poparcie wyraziło 385 osób. Poza akcją popisy były również zbierane przez wolontariuszy indywidualnie oraz sami inicjatorzy uchwały jeszcze przed zawarciem kontraktu obywatelskiego mieli część podpisów już zgromadzonych.
Wraz z projektem uchwały złożonych zostało 61 list poparcia, zawierających łącznie 552 wpisy. Niestety, nie wszystkie można uznać za poprawne, gdyż czasem wpis był niepełny, czasem nieczytelny, czy też nie może być uznany, gdyż poparcia udzieliła osoba zamieszkała w gminie Oława, a nie w mieście Oława. Bardzo skrupulatnie oceniając uzyskane podpisy, prawnicy Stowarzyszenia Polska 2050 uznali, że tych nie budzących wątpliwości jest i tak o ponad 20% więcej niż wymagane prawnie minimum. Niemniej jednak wszystkie osoby, które złożyły wpis na listach, zawsze miały intencję poparcia budżetu obywatelskiego w Oławie. - Dlatego uzyskując takie poparcie w czasie powszechnej ostrożności wynikającej z sytuacji epidemicznej śmiało stwierdzamy, że oławianie chcą mieć budżet obywatelski i będą o niego prosić swoich radnych - mówi Joanna Rataj-Pyzio, lider powiatowy Stowarzyszenia Polska 2050.
- Warto podkreślić, że jest to pierwszy taki projekt uchwały rozumiany jako inicjatywa uchwałodawcza mieszkańców - mówił reprezentant Komitetu Ustanowienia Budżetu Obywatelskiego Krzysztof Betker. - I w tej formule ten projekt składamy. Myślę, że ten budżet obywatelski jest w Oławie potrzebny, aby mieszkańcy mieli sposobność kształtowanie przestrzeni miejskiej w taki sposób, w jaki uważają za stosowne. Jest to narzędzie np. dla takich osób jak Kacper Kobylnik, który zbierał podpisy pod inicjatywą budowy skateparku, ale bezskutecznie. Niech ta młodzież ma szansę kształtować przestrzeń Oławy, bo na razie wygląda na to, że nie ma takich możliwości. Oczywiście najbardziej klasycznym przykładem jest tutaj Jelcz-Laskowice, gdzie - jeśli dobrze liczę - mamy już skatepark, a wkrótce będzie kolejny. To przykład z sąsiedztwa na to, że takie kształtowanie przestrzeni publicznej jest realne, jest możliwe.
Napisz komentarz
Komentarze