Policjanci ostrzegają. Wystarczy kliknąć w link bądź ściągnąć i uruchomić aplikację – tylko tyle. Uważajmy! Przestępcy wykazują coraz większą aktywność w sieci. Sposobów na wyłudzenie naszych pieniędzy mają wiele. Najpopularniejsze z nich to: nakłonienie, pod pretekstem inwestycji z gwarancją szybkiego zysku, potencjalnej ofiary do ściągnięcia aplikacji dającej dostęp do sterowania pulpitem jej komputera bądź ekranem smartfona; wysłanie SMS–a z informacją o konieczności dopłacenia małej kwoty do zamówionej przez nas paczki; przesłanie formularza rzekomo przez popularną platformę sprzedażową, w którym należy podać dane karty kredytowej.
- Internet stał się nieodłącznym elementem życia większości z nas - mówi mł. asp. Przemysław Ratajczyk. - Wiele naszych aktywności przenosimy do sieci, dużo spraw możemy załatwić szybko, łatwo i bez wychodzenia z domu. Niestety często wykorzystują to przestępcy, którzy pod różnymi legendami starają się uzyskać dostęp do naszych komputerów czy urządzeń mobilnych, aby przy ich pomocy przejąć nasze pieniądze. Wiele zagrożeń niesie ze sobą zwłaszcza powszechne korzystanie z bankowości elektronicznej, która pozwala nam płacić za zakupy, opłacać rachunki i zarządzać naszymi oszczędnościami. Podczas internetowych transakcji bardzo szybko możemy stać się ofiarą oszustów, którzy podszywając się pod naszego kontrahenta, są w stanie w prosty sposób przechwycić nasze dane do logowania i za ich pomocą „wyczyścić” nam konto bankowe z wszelkich środków pieniężnych
Najpopularniejsze metody działania przestępców:
* Udostępnienie pulpitu: chcesz zainwestować oszczędności z szybką gwarancją zysku i w tym celu udostępniasz pulpit swojego komputera pracownikowi firmy inwestycyjnej - uważaj to oszustwo! To jeden z najnowszych sposobów działania osób pragnących pozbawić nas pieniędzy. Podszywając się pod firmę zajmującą się inwestowaniem kapitału w różnego rodzaju kruszce, papiery wartościowe czy akcje giełdowe, oszuści proszą nas o zainstalowanie aplikacji, która umożliwi im zdalny dostęp do naszego pulpitu – oczywiście oficjalnie jest to potrzebne do obsługi naszej inwestycji. Możliwe, że początkowo nawet zarobisz, ale w ostatecznym rozrachunku przestępcy pozbawią Cię oszczędności życia.
* SMS o dopłacie do zamówionej paczki: oczekujesz na przesyłkę, która została opłacona i otrzymujesz wiadomość o konieczności dopłaty niewielkiej kwoty do zamówionej paczki. Klikasz w załączony do SMS-a link, który przekierowuje na stronę logowania do konta bankowego. Jeśli się zalogujesz w celu uiszczenia rzekomej dopłaty, narażasz się na przechwycenie swoich danych wrażliwych. Ich dostanie się w niepowołane ręce, może skutkować „wyczyszczeniem” konta ze środków pieniężnych.
* Formularz z popularnego serwisu sprzedażowego: przestępcy wysyłają do osób sprzedających towar na jednej z bardziej znanych platform sprzedażowych informację, że chcą zakupić dany produkt i następnie przekazują link, dzięki któremu rzekomo będzie możliwe otrzymanie zapłaty za zbyty przedmiot. Sprzedający musi tylko wypełnić formularz, w którym należy podać numer swojej karty kredytowej, aby pieniądze mogły wpłynąć na konto. Oczywiście przekazanie danych zabezpieczających kartę przed nieupoważnioną transakcją kończy się utratą pieniędzy.
Po raz kolejny apelujemy o zachowanie ostrożność podczas korzystania z Internetu - zwłaszcza bankowości elektronicznej i dokładne czytanie wiadomości tekstowych oraz e-maili od rzekomych kurierów, operatorów sieci komórkowych lub innych firm. Pamiętajmy, aby nie wchodzić w przesłane linki, nie przekazywać kodów BLIK lub danych z kart płatniczych oraz kredytowych. Poświęcenie kilku minut na sprawdzenie wiarygodności nadawcy SMS-a, e-maila czy linka i zweryfikowanie autentyczności treści w nich zawartych może uchronić nas przed utratą naszych pieniędzy.
Napisz komentarz
Komentarze