31 stycznia w Oławie krew oddały 52 osoby, a już dzień później starostwo na swoim profilu na Facebooku apelowało w imieniu Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu, że pilnie potrzebna jest krew. Wiemy, że Oława ma wielu mieszkańców, którzy są honorowymi dawcami i do tych stałych krwiodawców dołączają nowi. Jak duże jest zainteresowanie tematem, widać było też na portalu TuOlawa i facebookowym profilu, gdzie zadaliśmy jedno pytanie "Czy w Oławie akcje krwiodawstwa powinny być organizowane częściej niż raz w miesiącu?". Odzew był spory. Mieszkańcy pisali, że koniecznie trzeba zwiększyć częstotliwość akcji, ale bardzo dużo było głosów, aby w Oławie utworzyć punkt stacjonarny przy szpitalu. - Do Oławy powinien wrócić punkt stacjonarny RCKiK - pisał Marek Drabiński. - Chętnych do oddawania przybywa. Raz tylko stałem w kolejce przed "Termami Jakuba". Pojechałem do Brzegu i załatwiłem wszystko w 1,5 godziny... Teraz jeżdżę tam regularnie, podobnie jak wielu mieszkańców naszego powiatu.
- Rozmawiałem już kiedyś z panem starostą Zdzisławem Brezdeniem na temat stacjonarnego punktu poboru krwi przy oławskim szpitalu - dodał Tomasz Rożniatowski. - W Brzegu jest taki punkt przy szpitalu. Może czas się przypomnieć. Krwiodawcy z Oławy jeżdżą do Wrocławia i Brzegu. Bezpieczniej byłoby na miejscu.
Głos zabrała również Dorota Święta, która przez wiele lat była związana z oławskimi krwiodawcami i informowała media o kolejnych zbiórkach. Przypomniała, że 20 lat temu zlikwidowano stacjonarny punkt Oławie. Dlaczego? - W 2002 roku organizowane było spotkanie dawców ze śp. dyrektorem Kozłowskim, który zdecydował o likwidacji punktu. Dawców było wielu, tylko koszty utrzymania dla RCKiK były za duże - wiążące się z utrzymaniem punktu i pracowników - wyjaśniła.
- Gdy był w Oławie taki punkt, sam chętnie chodziłem oddać krew - dodał Mirosław Oleś. - Mam ponoć dość rzadką grupę krwi. Po zlikwidowaniu punktu zaprzestałem. Związane to było również z racji wykonywanego zawodu. Ówczesny pracodawca lekko krzywił się, że biorę dzień wolny. Lecz do czasu, gdy nagle w jego rodzinie była potrzebna krew. Najważniejsza jednak była tam miła, wręcz rodzinna atmosfera. Tworzyły ją osoby tam pracujące, które znały z imienia i nazwiska stałych dawców.
Widząc, jak dużym zainteresowaniem cieszy się temat, zapytałam Witolda Niemirowskiego, wicestarostę i wiceprezesa PCK, czy uda się coś z tym zrobić? Powiedział, że rzeczywiście podczas finału WOŚP chętnych było wyjątkowo dużo i warto zadziałać w kwestii zwiększenia liczby takich akcji. A czy jest szansa, aby do Oławy znów wrócił punkt stacjonarny?
- Rozmawiałem ze starostą i zrobimy takie spotkanie z dyrektorem szpitala, żeby powiedział, jakie on ma możliwości, była też rozmowa z kierownikiem PCK, ta pani już kontaktowała się w moim imieniu z kierownikiem stacji krwiodawstwa we Wrocławiu i powiedzieli, że nie widzą przeszkód, ale oni złotówki nie dołożą do takiego punktu, bo nie mają pieniędzy. Musiałyby to sfinansować samorządy. Kierownik Regionalnego Centrum Krwiodawstwa powiedział też o względach ekonomicznych - nie jest pewny, czy taki punkt w Oławie byłby opłacalny.
Przypomnijmy też, że dyrektor szpitala od dawna mówi o lukach w personelu. Pielęgniarek cały czas brakuje. Temat zauważył również burmistrz Oławy. Podczas spotkania live na FB obiecał, że porozmawia z dyrektorem oławskiego szpitala i starostą na temat stacjonarnego punktu.
A co można zrobić teraz? - Już zacząłem działać - mówi Witold Niemirowski. - Chcę, żeby akcje poboru krwi były organizowane znacznie częściej niż raz w miesiącu. Dodatkowy termin już jest ustalony na 3 marca. Krwiobus przyjedzie pod starostwo. To będzie akcja głównie do pracowników urzędów, policji, straży pożarnej. Trzeba pamiętać, że autobus przyjedzie, jeśli pewnych będzie przynajmniej 40 osób, chodzi o względy ekonomiczne. Spróbujemy z tym ruszyć, chętnych przybywa, a teraz jest dobra zachęta, bo zmieniły się przepisy i każdy, kto odda krew, ma dwa dni wolnego.
Niemirowski powiedział, że harmonogram na ten rok jest już ustalony i ewentualnie można próbować ściągać do Oławy krwiobus, jeśli będzie miał wolny termin, ale... światełko w tunelu zapala się, jeśli chodzi o 2022 rok. - Za rok akcje będą co dwa tygodnie, to już jest pewne! - dodał wicestarosta.
NAJBLIŻSZA AKCJA odbędzie się 20 lutego w TERMACH JAKUBA. Szczegóły na plakacie poniżej
Tekst i fot.: Agnieszka Herba
Napisz komentarz
Komentarze