- W imieniu Stowarzyszenia Wszystko dla Oławy, a w związku z wystąpieniem w Polsce niespotykanego wcześniej kryzysu wywołanego epidemią koronawirusa (COVID-19), zwracam się z petycją w sprawie obniżenia o 10 % wynagrodzeń starosty i wicestarosty powiatu oławskiego, burmistrzów Oławy i Jelcza-Laskowic oraz ich zastępców, wójtów gmin Oława i Domaniów oraz ich zastępców, a także prezesów zarządu spółek komunalnych w okresie 1.01.2021- 31.12.2021 - czytaliśmy w liście stowarzyszenia. - Zgodnie z art. 2 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 11.07.2014 r. o petycjach, petycja może być złożona w interesie publicznym, a jej przedmiotem może być żądanie zmiany przepisów prawa, podjęcia rozstrzygnięcia lub innego działania w sprawie dotyczącej życia zbiorowego lub wartości wymagających szczególnej ochrony.
Dalej autorzy opisywali zarobki osób, którym miałoby zostać obniżone wynagrodzenie. Podkreślali, że dziesięcioprocentowa obniżka pozwoliłaby na oszczędność rzędu 247 tysięcy złotych i zakup dodatkowego ambulansu pogotowia ratunkowego w powiecie: - Wszyscy widzimy, z jakimi problemami z dostępem do karetek pogotowia borykamy się w ostatnim czasie. W wielu przypadkach ratuje nas Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Zakup i dostępność dodatkowej karetki w powiecie wpłynęłaby w sposób znaczący na poprawę bezpieczeństwa mieszkańców naszego powiatu. Za obniżeniem wynagrodzeń przemawiają ponadto względy ekonomiczne oraz zasady współżycia społecznego. Sytuacja społeczno-ekonomiczna mieszkańców naszego powiatu uległa wyraźnemu pogorszeniu. Ponadto w sposób drastyczny spadły przychody jednostek samorządu terytorialnego.
Dotychczas inne samorządy powiatu oławskiego odrzucały tę petycję. Podobnie stało się w Jelczu-Laskowicach, gdzie radni jednogłośnie poparli uchwałę o tym aby nie uwzględniać wniosku. Dlaczego? Czytamy w uzasadnieniu: - Pierwotną treścią żądania jest obniżenie wynagrodzenia, które samo w sobie nie jest nośnikiem wartości wymagających szczególnej ochrony w imię dobra wspólnego, mieszczących się w zakresie zadań i kompetencji rad gminy. Okoliczność, że wnoszący pismo zatytułowane "Petycja" wskazał, na jaki cel mają być przeznaczone środki wygenerowane w wyniku obniżenia wynagrodzeń, ma charakter wtórny wobec pierwotnego żądania. Jeżeli pismo nie jest petycją, to organ, do którego zostało wniesione, we własnym zakresie dokonuje jego kwalifikacji, niezależnie od tego, jak zostało nazwane przez wnoszącego. Petycja zwykle związana jest z ochroną ważnych dla zbiorowości wartości, istotnych z punktu widzenia interesu publicznego. Obniżenie wynagrodzenia nie jest samo w sobie związane z ochroną tych wartości. Z tego względu przedmiotowe pismo należało zakwalifikować jako wniosek.
Tak też zrobiono i skierowano go do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, której przewodniczącym jest radny Michał Pakosz. Tam ustalono, że Rada Miejska nie jest właściwym organem do rozpatrzenia prośby stowarzyszenia "Wszystko dla Oławy". Zwłaszcza jeśli chodzi o wynagrodzenia zastępców oraz członków zarządu spółek, których jedynym udziałowcem jest gmina. W uzasadnieniu uchwały przypomniano również, że na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z 15 maja 2018 roku obniżono wynagrodzenie burmistrza o około 20%. Policzono, że proponowane 10% obniżki w skali roku dałoby kwotę 13 500 zł, która w stosunku do całości budżetu nie stanowi wymiernych oszczędności.
- Zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie sądów administracyjnych i powszechnych poglądem, motywy obniżenia wynagrodzenia burmistrza nie mogą mieć w żadnym przypadku charakteru politycznego i wynikać z oderwanej od rzeczywistości oceny jego rzeczywistej pracy - czytamy w dokumencie sygnowanym przez przewodniczącą Rady Miejskiej Beatę Bejdę. - Konieczne jest przy tym podanie wyczerpujących motywów podjęcia uchwały w przedmiocie obniżenia wynagrodzenia, gdyż tego typu rozstrzygnięcie wywiera daleko idące skutki prawne w sferze stosunku pracy, który dodatkowo w tym zakresie jest kształtowany jednostronnie. Posłużenie się jedynie ogólnymi stwierdzeniami na poparcie podjętej uchwały, lub - co gorsze - populistycznymi hasłami, naraża samorządowy organ uchwałodawczy na zarzut arbitralności. Reasumując, obniżenie wynagrodzenia musi mieć rzetelne podstawy, oparte na zarzutach braku starannego działania lub gospodarności.
Kamil Tysa [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze