Najlepiej pokaże to fragment dyskusji na Facebooku:
- Radzę na spokojnie podchodzić do tego typu rewelacji.
- Oprócz tego, że w samej fotografii coś mi nie gra, to zwierzęta na niej według mnie są na 99,9% wilkami.
- Nie wiem, po co robić z tego szum. Wilki od kilku lat znajdują się w lasach na odcinku Kotowice-Siedlce. A w dodatku łosie sporych rozmiarów, które wychodzą na drogę. Jeszcze rok temu miały rykowisko w naszych lasach.
- Nadleśnictwo powinno informować o miejscu, gdzie były widziane wilki, a nie zatajają informacje, wszak wilki są pod ochroną, ale ludzie już nie.
- Jeden wilk krzywdy człowiekowi nie zrobi. Ale wataha już tak... Nawet potrafią jelenia zagryźć, więc...
- Z jednej strony niech nie podają, żeby ciekawscy ludzie nie zakłócali im życia. Z drugiej, człowiek będzie narażony, chodząc po tamtych lasach. Jeśli znajdzie się w okręgu ich legowiska, może to się źle skoczyć. Wilki wtedy są bardzo obronne i agresywne.
- Myślę że to kwestia czasu... Tak jak teoretycznie w naszych okolicach nie występują łosie, a jednak jakoś chyba dwa lata kolega sfilmował łosia, który biegł sobie po terenach niedaleko naszej obwodnicy. A że wilków coraz więcej, to możliwe że i do nas dotarły, co mnie cieszy, choć nie ukrywam, że obecnie mniej pewnie będę się czuła wędrując tam, gdzie zwykle wędruję, ciesząc oko pięknem przyrody.
- Zastanawiające, kiedy dokładnie zostało wykonane zdjęcie i z którego miejsca pochodzi. Warto to jednak przekazać, a nie ukrywać tylko dla siebie.
- Kiedyś w Janikowie widziałam na ulicy, jak sobie przechodził...
Najważniejsze dla czytelników są trzy sprawy. Czy na tym zdjęciu to naprawdę wilki, czy faktycznie są w oławskich lasach, i czy mamy się ich bać?
Pytamy fachowca, czyli nadleśniczego Grzegorza Pietruńko z Nadleśnictwa Oława. To są te wilki w oławskich lasach, czy ich nie ma?
- Wilki u nas są, podobnie jak w całej Polsce - mówi nadleśniczy. - Wilk jest chroniony, co dało taki efekt, że ten gatunek się bardzo mocno wzmocnił i rozprzestrzenił, a tym samym potrzebuje coraz więcej przestrzeni do życia. Obecnie jest praktycznie we wszystkich kompleksach leśnych w całym kraju. To wynika wprost z jego natury. Wilk jest zwierzęciem terytorialnym, czyli młode wilki, gdy dorosną, są wypychane z watahy, w której się wychowały, więc muszą zasiedlać nowe terytoria. Jeszcze kilkanaście lat temu takich miejsc było sporo - zapraszały wielkie kompleksy leśne jak Bory Tucholskie, Bory Dolnośląskie, Puszcza Notecka, Bieszczady. Wilki miały sporo naturalnej przestrzeni, gdzie mogły spokojnie egzystować. Kiedy tych miejsc w wielkich kompleksach leśnych zaczęło brakować, młode wilki musiały zacząć szukać nowych terytoriów, co spowodowało, że obecnie zasiedlają lasy niemal w całym kraju. A że rzadko je widać? - Bo to gatunek mało widoczny - tłumaczy nadleśniczy Grzegorz Pietruńko. - Przede wszystkim jest gatunkiem nocnym, bojaźliwym, jeżeli chodzi o kontakt z człowiekiem. Niestety, ostatnio mamy coraz więcej przykładów w kraju, że wilki wykazują coraz mniejszy strach przed człowiekiem. Moim zdaniem może to już być niepokojące zjawisko, ale wynika z tego, że wilki zaczynają zasiedlać tereny, gdzie jest więcej ludzi. To już nie są potężne połacie puszczy, tylko skrawki lasu niedaleko zabudowań. Ile wilków jest w podoławskich lasach? Czy na prezentowanym zdjęciu na pewno są wilki? Czy nadleśnictwo ma obowiązek informować o tym, że na jego terenie pojawiły się wilki? Więcej szczegółów na ten temat znajdziesz w e-wydaniu - artykuł w całości TUTAJ - koszt e-wydania 2.90 zł
Napisz komentarz
Komentarze