Reklama
Pandemia i plusy? Poszukać można
Może czegoś nas ta pandemia nauczyła? Poszukajmy więc czegoś optymistycznego. Wielu z nas musiało ograniczyć swoją pracę zawodową – to minus. Ale tym samym mamy więcej czasu – to plus.Coś optymistycznego znaleźliśmy na profilu Towarzystwa przyjaciół Ratowic, gdzie Beata Jagielska próbuje zmierzyć się z tym trudnym tematem
- 05.04.2021 19:37
- Źródło: Towarzystwo Przyjaciół Ratowic (FB)
"Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej."/Olga Tokarczuk/
*
Wiosna zawsze nastraja optymistycznie. Tegoroczna wiosna upływa jednak pod znakiem pandemii i trudnej sytuacji w naszych domach, w naszym kraju, na świecie. Boimy się nie tylko zakażenia koronawirusem, ale też braku dostępu do lekarza i utraty pracy trudnej sytuacji gospodarczej. Zachwianie naszej stabilizacji denerwuje, przygnębia, przytłacza i frustruje. Niełatwo jest w tej sytuacji nie ulec apokaliptycznemu myśleniu. Niełatwo znaleźć jakieś pozytywy. Jakie plusy może nam przynieść epidemia, izolacja i ta niepewność? A może jednak? Może czegoś nas ta pandemia nauczyła? Poszukajmy więc czegoś optymistycznego.
Wielu z nas musiało ograniczyć swoją pracę zawodową – to minus. Ale tym samym mamy więcej czasu – to plus. Więcej czasu dla rodziny, na bycie razem, na wspólne hobby, na zabawę z dziećmi. Więcej czasu dla siebie, na swoje ulubione zajęcia, na czytanie, może na fotografowanie, pamiętnik, zaległe filmy, pielęgnację ogrodu. Możemy wykorzystać ten czas by nauczyć się czegoś nowego, czegoś, co przyda nam się w przyszłości – to będzie wielki plus!
Pozytywne w pandemii jest to, że nauczyliśmy się bardziej dbać o higienę. Częściej myjemy ręce, wietrzymy pomieszczenia, wszystko dezynfekujemy. To na pewno plus. Ja wynika z badań wzrosło nasze zaufanie do nauki i do naukowców.
Siłą rzeczy zwracamy większą uwagę na nasze zdrowie, na to, co mówi nasz organizm. Świadomie, czy nieświadomie unikamy miejsc i sytuacji, które byłyby zagrożeniem dla naszego zdrowia. Szukamy zdrowszych produktów i potraw. Wsłuchujemy się w siebie. Życzenia zdrowia nabierają teraz nowego znaczenia. Nawet młodzi ludzie zauważyli, że zdrowie bywa kruche.
Spędzamy wiele czasu przy komputerach – to minus. Ale plusem jest to, że wielu z nas, zwłaszcza ci troszkę starsi, z konieczności nauczyli się korzystać z internetu - zamawiać w sklepach internetowych, robić przelewy, zdalnie załatwiać sprawy urzędowe, uczestniczyć w spotkaniach, szkoleniach i konferencjach online. To też na pewno przyda się po pandemii. Nastąpił ogromy rozkwit działań w sieci. Częściej też do siebie telefonujemy, rozmawiamy z rodziną za pomocą różnych komunikatorów. Wzrosło zainteresowanie sztuką, muzyką, czytelnictwo.
W tych trudnych czasach bardziej doceniamy rzeczy, które kiedyś były dla nas oczywiste, a teraz są znacznie ograniczone - jak relacje międzyludzkie, zwykłe bezpośrednie spotkania, podanie ręki, przytulanie. Teraz jesteśmy bardziej uważni na potrzeby innych. Uczymy się też czegoś, o co zawsze bardzo trudno – cierpliwości. Teraz cierpliwie znosimy obostrzenia, cierpliwie czekamy na swoją kolej szczepienia, uczymy się nie wchodzenia sobie w drogę w domu pełnym ludzi, doceniamy rzeczy które utraciliśmy, czekamy by móc korzystać z życia pełną piersią.
Nie wiemy, co nam przyniesie jutro, ale spróbujmy w tej niekomfortowej sytuacji przestać kontestować rzeczywistość, a zachować uśmiech, optymizm, czy choćby znaleźć coś pozytywnego. Może drobna pomoc innym, podrzucenie kawałka ciasta choremu, telefon do osoby w kwarantannie, pomachanie z daleka sąsiadowi, czy miłe „dzień dobry” na ulicy.
Pomyślmy sobie, że jeszcze może być lepiej. Że jeszcze będzie pięknie…
Beata Jagielska
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze