Uroczysta inauguracja odbyła się dzisiaj o godz. 9.00 przed przedszkolem. Pierwsze nakrętki do serca wrzucili goście oraz przedszkolaki. W zamian za okazane serce każdy maluch otrzymał drobny prezent od firmy Autoliv oraz od władz miasta - burmistrza Tomasza Frischmanna i przewodniczącego Rady Miejskiej Krzysztofa Mazurka. (poniżej zdjęcia)
- Pomysł na to, aby takie serce stanęło przed naszym przedszkolem wynika z chęci pomagania - mówi Laura Kurek - dyrektor Centrum Rozwoju Dziecka w Oławie. - Kolorowe Skrzaty bardzo chętnie uczestniczą we wszystkich akcjach charytatywnych. Współpracujemy z licznymi fundacjami, stowarzyszeniami. Jeżeli chodzi o nakrętki to nasze dzieci już wcześniej przynosiły je do przedszkola, bo mieliśmy przeznaczone na nie pudełko. Postanowiliśmy jednak oficjalnie pomóc stowarzyszeniu "Tęcza" i razem z naszym partnerem firmą Autoliv zasponsorować serduszko, do którego dzieci będą mogły wrzucać nakrętki i widzieć efekty swojego działania. Serduszko stanęło z myślą o oławskim stowarzyszeniu "Tęcza" ponieważ - jak dodaje dyrektor przedszkola - chcieli pomóc lokalnemu stowarzyszeniu, a że widać jak wielką pomoc niesie "Tęcza", nie tylko dzieciom, stąd pomyśl żeby to im dedykować serduszko i przekazywać nakrętki.
Wdzięczności nie kryje prezes stowarzyszenia Wiesława Pohoriło. To drugie serduszko na na terenie miasta, z którego nakrętki trafiają do fundacji. Więcej jest ich w powiecie. - W ostatnim czasie mieszkańcy okolicznych miejscowości, sołtysi bardzo chcą nam pomóc i dzwonią z zapytaniem czy mogą postawić takie serduszka z przeznaczeniem dla nas - mówi szefowa stowarzyszenia. - Obecnie nasz roczny dochód ze sprzedaży nakrętek to około 10 tys. zł. Bardzo się z tego cieszymy i jesteśmy wdzięczni za te inicjatywy bo dla nas to naprawdę bardzo duże wsparcie. Jak wszyscy wiemy obecnie jesteśmy w nowym obiekcie i samo jego utrzymanie kosztuje bardzo dużo, więc każdy grosz się liczy. Dlatego będziemy wdzięczni za każde kolejne serduszko. Przyjmiemy wszystkie ale też inne inicjatywy i pomysły pomocy. Zachwycona dzisiejszym spotkaniem prezes dodaje, że takie akcje jak zbieranie nakrętek mają też walory edukacyjne i ekologiczne. Dzięki nim plastik nie trafia do śmieci, a dzieci już od najmłodszych lat uczą się segregacji odpadów.
(WK)
Napisz komentarz
Komentarze