Zdjęcie zrobiono około 1962 roku na drewnianym moście na Odrze. Most ten wybudowano w 1947, był to po wojnie już drugi most w tym miejscu, bo pierwszy zniszczyła kra. W 1963 roku ponownie kra uszkodziła jedno przęsło, które częściowo runęło do wody. Na zdjęciu widzimy elementy mostu jeszcze bardzo solidne i mały chodnik dla pieszych. Z tyłu za grupą osób widoczny jest budynek mieszkalny przy ul. Rybackiej 28. Obok po prawej budynek magazynowy, w którym przez kilkadziesiąt lat był skup skór. Pamiętajmy, że kilkadziesiąt metrów w prawo była rzeźnia miejska.
Mieszkańcy domów na ul. Rybackiej w bezpośrednim sąsiedztwie mostu opowiadali, że co roku wczesną wiosną, jak tylko miała ruszyć kra, to saperzy zaczynali kruszyć lód na rzece przy pomocy ładunków wybuchowych. W ten sposób broniono most drewniany przed zniszczeniem, a zimy wtedy były długie i grubość lodu na rzece przekraczała nawet pół metra. Przed wybuchem ówczesna władza polecała zaklejać szyby taśmą papierową na krzyż, ale to nie do końca pomagało - zdarzało się, że szyby w oknach wylatywały i tak - wtedy mieszkańcy zatykali wybite szyby kocami, choć w nocy niejednokrotnie temperatura była poniżej minus 20 stopni Celsjusza.
Lesław Mazur
autor albumu "Oława w latach 60. i 70. ubiegłego wieku na fotografiach Lesława Mazura"
PS
O ciekawych zdjęciach, jakie macie w swoich albumach rodzinnych, a którymi chcielibyście się podzielić z czytelnikami, można zawiadomić redakcję, nr. tel. 605 996 556, a my chętnie zgłosimy się po zdjęcie i informacje na jego temat.
Ocalić od zapomnienia
Od dłuższego czasu namawiamy mieszkańców Oławy, aby przekazali swoje zdjęcia i dokumenty z początków zamieszkania w Oławie do Biblioteki Publicznej w Oławie - Izba Muzealna Ziemi Oławskiej w Rynku, w ratuszu, gdzie zostaną skopiowane i - jeżeli będzie taka wola - zostaną zwrócone właścicielowi. Zdjęcia i dokumenty zostaną opisane i będą tworzyć współczesną historię miasta. Bardzo często jest tak, że rodzina nie ma pomysłu, co zrobić ze zdjęciami i jakimiś dokumentami, np. po dziadkach, więc najpierw leżą w pudełku w piwnicy, aż w końcu zostaną wyrzucone na śmietnik i giną bezpowrotnie.
Jeżeli ktoś chce przekazać swoje zdjęcia, dokumenty, a z różnych powodów sam nie może dostarczyć ich do biblioteki, można zadzwonić pod numer biblioteki 71 301 07 42, a pracownicy biblioteki zgłoszą się i odbiorą te pamiątki, które zostaną zachowane dla następnych pokoleń.
Napisz komentarz
Komentarze