Na przedwojennych widokówkach, które były prezentowane w "Gazecie Powiatowej" widzimy piękny zamek, który niestety spłonął pod koniec II wojny światowej. Ruiny, które widzimy na zdjęciu, wyburzono pod koniec lat 60. - decyzję podjęły władze wojewódzkie uzasadniając to tym, że szpecą estetyką miasta od strony Wrocławia. Około 1968 roku przebudowano całkowicie dzisiejsze skrzyżowanie drogi z Wrocławia do Opola i na Jelcz-Laskowce - z ruin zamku pozostała tylko wieża, którą widzimy w środku zdjęcia, ale i ona runęła w połowie lat 70., pękając w pionie na połowę. Później miasto dokończyło dzieła zniszczenia, wyburzając drugą połówkę. Wieża ta w swojej historii była przez pewien czas dzwonnicą przy kaplicy kościelnej, z której jeden dzwon przeniesiono na wieżę kościoła Piotra i Pawła. Na zdjęciu widzimy ścianę zamku sięgającą do pierwszego piętra - po lewej stronie, za tą ścianą w głębi jest most na rzece Oława.
Wejście do zamku było z prawej strony zdjęcia, od pl. Piastów - z tej strony, gdzie dziś jest parking. Obecnie po jego prawej stronie jest porośnięta trawą skarpa, pod którą znajdują się zasypane lochy. Te ruiny zamku i jego lochy przez wiele lat były miejscem zabaw dzieci i młodzieży. Miasto nie miało pomysłu co z tym zrobić ani pieniędzy - przez długi czas w lecie trzymał tam lód do produkcji lodów (wycięty ze stawu albo z młynówki) oławski cukiernik z ul. Brzeskiej, czyli Krawczyński. Miał tam też być magazyn warzyw, był pomysł, aby zrobić filię Naczelnej Organizacji Technicznej z kawiarnią i biblioteką dla pracowników Jelcza. Było jeszcze wiele innych pomysłów, ale żaden nie został zrealizowany. Dziś wiele osób chciałoby, aby zamek odbudować, od czasu do czasu pojawiają się w tej sprawie listy na łamach "Gazety Powiatowej". Na razie miasto ma inne potrzeby, zapewne ważniejsze, więc tego tematu się nie podejmuje.
Lesław Mazur
autor albumu "Oława w latach 60. i 70. ubiegłego wieku na fotografiach Lesława Mazura"
PS
O ciekawych zdjęciach, jakie macie w swoich albumach rodzinnych, a którymi chcielibyście się podzielić z czytelnikami, można zawiadomić redakcję, nr. tel. 605 996 556, a my chętnie zgłosimy się po zdjęcie i informacje na jego temat.
Ocalić od zapomnienia
Od dłuższego czasu namawiamy mieszkańców Oławy, aby przekazali swoje zdjęcia i dokumenty z początków zamieszkania w Oławie do Biblioteki Publicznej w Oławie - Izba Muzealna Ziemi Oławskiej w Rynku, w ratuszu, gdzie zostaną skopiowane i - jeżeli będzie taka wola - zostaną zwrócone właścicielowi. Zdjęcia i dokumenty zostaną opisane i będą tworzyć współczesną historię miasta. Bardzo często jest tak, że rodzina nie ma pomysłu, co zrobić ze zdjęciami i jakimiś dokumentami, np. po dziadkach, więc najpierw leżą w pudełku w piwnicy, aż w końcu zostaną wyrzucone na śmietnik i giną bezpowrotnie. Jeżeli ktoś chce przekazać swoje zdjęcia, dokumenty, a z różnych powodów sam nie może dostarczyć ich do biblioteki, można zadzwonić pod numer biblioteki 71 301 07 42, a pracownicy biblioteki zgłoszą się i odbiorą te pamiątki, które zostaną zachowane dla następnych pokoleń.
Napisz komentarz
Komentarze