(GK)
Protest pod sklepem! Zostali bez pieniędzy, nie wiedzą co dalej?
- 14.11.2018 09:16 (aktualizacja 27.09.2023 10:15)
OŁAWA. Sklep znanej sieci SPAR w nowej galerii handlowej w Nowym Otoku od początku miesiąca jest nieczynny, pracownicy zatrudnieni przez zewnętrzną agencję nie wiedzą, co się dzieje, nie dostali wypłat
Codziennie przychodzą do pracy, ale nie wiedzą, co mają robić, bo sklep dla klientów jest nieczynny, nikt ich nie poinformował co się dzieje. Zgłosili sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy. Próbowali skontaktować się z kimkolwiek z agencji zatrudniającej ich, ale nie ma reakcji. We wtorek 13 listopada protestowali przed galerią Quick Park i pod sklepem SPAR. Wciąż nie wiedzą, co mają robić. Wiadomo, że w takiej sytuacji są też pracownicy podobnego sklepu w Mysłowicach. - Nie dostaliśmy pieniędzy za październik, nie wiemy też, czy dostaniemy cokolwiek za listopad - mówi pani Katarzyna. - Nikt nie chce z nami rozmawiać.
***
Rozmawialiśmy z wiceprezesem zarządu SPAR Andrzejem Figlem, który potwierdził, że wiedzą o zamknięciu sklepu w Oławie, natomiast jest on objęty umową franczyzową i właściciele sklepu SPAR nie mają wpływu zarówno na zatrudnienie w sklepie, jak i na wynagrodzenie. Wezwali oni firmę 4Franchise do otwarcia sklepu, natomiast brak jakiekolwiek reakcji powoduje, że umowa przestaje obowiązywać.
*
Od wczoraj zajmujemy się tym tematem. Do sprawy wrócimy!
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze