Rok 2021 dla mieszkaniówki przebiega pod znakiem stabilności – już przekonaliśmy się o tym, że kryzys spowodowany pandemią nie uderzył mocno w tę branżę gospodarki, a nawet przyniósł podwyżki cenowe i przyczynił się do wzrostu popularności określonych sektorów rynku. Na podstawie najnowszych danych ogólnopolskiego portalu inwestycji mieszkaniowych Korter przedstawiamy zestawienie aktualnych cen nowych mieszkań w dużych miastach Polski.
Aktualne stawki za metr kwadratowy – rynek pierwotny
Poniżej podajemy obowiązujące średnie ceny mieszkań z rynku pierwotnego, średnie stawki z początku lata bieżącego roku oraz obliczamy, jak się zmieniły ceny w ciągu rozpatrywanego okresu.
O czym mówią liczby
Powyższe zestawienie pozwala dostrzec jednoznaczną tendencję – w każdym z przeanalizowanych regionów ceny mieszkań nieuchronnie idą w górę, różni się tylko intensywność podwyżek.
Naturalnie, liderem pod względem drożyzny pozostają nowe mieszkania w Warszawie. Wzrost cenowy jednak możemy scharakteryzować jako umiarkowany – w porównaniu do czerwca 2021, ceny poszły w górę o 185 złotych na metrze.
Najbardziej odczuwalne wzrosty obserwujemy na przykładzie Białegostoku – mieszkania tu podrożały o ponad 700 zł na metrze w ciągu trzech miesięcy. Tak istotny skok cenowy możemy wiązać z nagłym wzrostem popytu na nieruchomości jednorodzinne – województwo podlaskie jest pod tym względem jednym z najbardziej perspektywicznych regionów Polski.
Niemałe wzrosty możemy zaobserwować również w takich lokalizacjach, jak Kraków, Wrocław i Kielce.
Nowe inwestycje w Krakowie i we Wrocławiu pozostają atrakcyjne dla inwestorów wiążących swoją przyszłość z rynkiem wynajmu krótko- i długoterminowego, który powoli wraca do normy wraz ze stabilizacją sytuacji epidemicznej, powrotem studentów do stacjonarnego trybu nauki oraz odnową ruchu turystycznego.
Kielce zaś wyróżniają się obfitością terenów nadających się do zabudowy jednorodzinnej i „podążają tropem” Białegostoku.
Główne wnioski dla planujących zakup własnego M
Wątkiem przewodnim danego zestawienia będzie nie tyle przekaz stricte informacyjny, ile wyciągnięcie odpowiednich wniosków o tendencjach panujących w polskiej mieszkaniówce.
A więc, na podstawie powyższych danych możemy sformułować następujące konkluzje:
-
Tendencja wzrostowa jest zjawiskiem powszechnym dla całego kraju, które zachowa się do końca bieżącego roku i będzie miało kontynuację w kolejnym roku;
-
Kryzys nie zatrzymał, ale nieco spowolnił wzrost cen nieruchomości – rzeczywiście, mieszkania są droższe, ale korekty są dużo niższe, niż mogłyby być bez „udziału” pandemii;
-
Najszybciej drożeją nieruchomości jednorodzinne, co jest związane przede wszystkim z rekordowym popytem.
(tekst sponsorowany)
Napisz komentarz
Komentarze