Aktualny stan na koncie to ok.12,5 tys zł z planowanych w tej zbiórce 40 tys. zł - zbiórka pieniędzy potrwa jeszcze 25 dni.
Kolejna wielka akcja pomocowa w powiecie oławskim - tym razem dla Małgorzaty Nieśpiałowskiej z Bystrzycy. Na specjalnym profilu Bystrzyckiej Grupy Licytacji trwają licytacje na rzecz Małgorzaty. Aktualnie do kupienia są m.in.: głośnik bezprzewodowy, donica, 2 kg domowych pierogów, kawa ziarnista, buciki dziecięce, zabawki, książki, perfumy...
Zobaczcie TUTAJ: https://www.facebook.com/groups/598431987604549
Oto jak sama Małgorzata pisze o swojej chorobie na Zrzutka.pl:
- Mam imię Małgorzata, mam 35 lat, do sierpnia tego roku nie skarżyłam się na swoje zdrowie, prowadziłam normalny tryb życia: praca, dom, rodzina. Mam dwie córki: 12-letnią i 16-miesięczną. W jednej chwili, w sierpniu tego roku zaczęłam się czuć coraz gorzej - ból pleców promieniujący do łopatek, zmęczenie, powiększenie obwodu brzucha. Zgłosiłam się do lekarza, który pokierował mnie na dalsze badania. Jeszcze wtedy nie myślałam o tym, co mnie czeka. Po serii badań lekarze ze Szpitala Onkologicznego postawili diagnozę. Jest to jeden z najbardziej śmiertelnych nowotworów - nowotwór złośliwy, gruczołowy żołądka w stadium rozsiewu do otrzewnej, jajnika, wątroby, węzłów chłonnych i do tego wodobrzusze.
Po tej wiadomości moje życie legło w gruzach. Nasuwało się pytanie dlaczego akurat ja? Przecież to takie niesprawiedliwe. Załamałam się i zamknęłam w sobie. W głowie krążyła tylko jedna myśl – ile jeszcze życia mi pozostało? Myślałam, że diagnoza to jest szczyt góry lodowej a jednak, okazało się, że można podać mi chemię. Leki, które wspomagają moją kondycję, badania, dojazdy do Wrocławia są dla mnie dużym kosztem. Jestem zarejestrowana jako bezrobotna w Urzędzie Pracy. Otrzymałam już dwie chemie, po zakończeniu serii będę musiała otrzymywać leki podtrzymujące.
To jest na razie pierwszy etap leczenia. Nie wiem, co będzie dalej?
Bardzo chciałabym żyć i wierzę, że z pomocą dobrych ludzi uda mi się. Podjęłam tę walkę i wierzę w lepsze jutro. Wiem też, że silna wola walki jest najskuteczniejszą bronią w walce z nowotworem, ale niewystarczającą. Bardzo proszę o pomoc, sama sobie nie poradzę. Mam nadzieję, że przy pomocy ludzi dobrej woli, osiągnę cel i będę mogła żyć dla swoich córek i dzielić z nimi każdą chwilę radości !
Z całego serca dziękuję za każdą wpłatę.
Wpłacać można TUTAJ: https://zrzutka.pl/fe7cz4
Więcej informacji o lokalnych akcjach na plakacie.
Napisz komentarz
Komentarze