Oławianin jest kierowcą ciężarówki. 4 tygodnie temu wyjechał w dwutygodniowa trasę. Podczas wyjazdu był chory. - Miałem gorączkę, czułem się źle, cały wyjazd - mówi. - Wróciłem jednak do Polski zdrowy. Stwierdziłem, że się zaszczepię przeciwko COVID. Jednak przed szczepieniem zrobiłem sobie test na przeciwciała, chcąc sprawdzić czy przypadkiem nie przechodziłem COVIDA. W dzień szczepienia odebrałem wyniki. Minimalna wartość w jednostkach, która świadczy o odporności na COVID i o obecności przeciwciał to 7,10. Ja mam wynik 1586,17. Lekarz w punkcie szczepień powiedział, że na 100% jestem ozdrowieńcem i szczepienie - po pierwsze jest w tej chwili zbędne, a po drugie - ilość przeciwciał jest tak duża, że nie wiadomo jak na szczepionkę zareaguje. W sanepidzie dowiedziałem się, że ozdrowieńcem być nie mogę, ponieważ muszę mieć stwierdzony COVID przed badaniem na obecność przeciwciał. Usłyszałem także, że powinienem się cieszyć z odporności jaką mam, jednak ustawodawca nie przewidział takich przypadków jak ja. W efekcie w tej chwili jestem zablokowany, ponieważ nie mogę się bezpiecznie szczepić, nie mogę zostać ozdrowieńcem, a co najważniejsze, nie mogę pracować, ponieważ w Niemczech wymagany jest certyfikat ozdrowieńca lub szczepienie. A właśnie w tym kraju najczęściej dokonuje przewozu, pracuje w polskiej firmie transportowej. Nikt nie jest mi w stanie mi pomóc. Bezpieczny moment do szczepienia to za około 3 miesiące, a najlepiej do pół roku. Tyle mam być bez pracy? Przypadek pana Franciszka przedstawiliśmy rzecznikowi Dolnośląskiego Oddziału NFZ. Zapytaliśmy jakie jest wyjście z tej sytuacji? Pewne jest, że statusu ozdrowieńca rzeczywiście nie może otrzymać. - Poziom miana przeciwciał SARS-CoV-2 nie upoważnia do otrzymania statusu ozdrowieńca - mówi rzecznik prasowy Anna Szewczuk-Łebska. - Zachorowanie musi być potwierdzone testem i zostać wpisane do dokumentacji. Aktualnie ozdrowieńcy otrzymują e-skierowanie na szczepienie przeciw COVID-19 po upływie 30 dni od otrzymania pozytywnego wyniku testu PCR na koronawirusa. Co do odroczenia terminu szczepienia, to jak rozumiem takie zalecenie wydał lekarz, który skierował Pana Franciszka na dodatkowe badania? Jest to zatem kwestia medyczna nie systemowa. Jeśli ktoś ma aktywne skierowanie, to ze strony systemu nie ma przeszkód w zaszczepieniu się. To czy nasze skierowanie na szczepienie jest aktywne możemy sprawdzić na Internetowym Koncie Pacjenta. Jeśli zaś chodzi o rozważania na temat ewentualnych korelacji wysokości miana przeciwciał z terminem szczepienia, to tego rodzaju porady są w kompetencjach lekarzy. Dodatkowe informacje na temat szczepień można znaleźć np. tutaj: https://pacjent.gov.pl/
Pytania w sprawie pana Franciszka wysłaliśmy również do wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu. Do tej pory jednak nikt nie zareagował na maila.
Napisz komentarz
Komentarze