Pomysł na ciepły posiłek:
Pieczone ziemniaki pokrojone w talarki z dipem jogurtowym lub tortilla z kurczakiem, będą idealne, jeżeli zapakujesz je w pudełka z wkładami chłodzącymi (przytrzymują też ciepłą temperaturę). Ponadto czy ktoś powiedział, że do szkoły nie możesz zapakować dziecku ulubionej pomidorowej? Termos dla dziecka świetnie się sprawdzi podczas dnia pełnego wrażeń. Wybierz ten dobrej jakości, a na pewno przytrzyma temperaturę przez wiele godzin. Małemu smakoszowi zupek tak zapakowany lunch sprawi wiele radości. To akurat możemy zagwarantować.
Pomysł na smaczny napój:
Podczas kilku godzin spędzonych poza domem, dziecko musi mieć ze sobą coś do picia. Idealnie, gdyby tym napojem była woda, ale nie oszukujmy się, wiele dzieci nie chce na nią patrzeć. Jeżeli jesteś w gronie szczęśliwych rodziców, których dziecko pije wodę bez awantury, to znakomicie, możesz śmiało wlać ją do szkolnego bidonu i problem z głowy. Jeżeli jednak Twoje dziecko nie do końca chce pić samą wodę, zachęcamy do wkrojenia do niej kawałków ulubionych owoców i ziół. Nie skupiaj się tylko na cytrynie i mięcie. Ciekawym połączeniem może stać się np. kompot z rabarbaru z lawendą lub truskawkowa lemoniada z rozmarynem. Przetestuj te smaki w domu, a jeżeli któryś przypadnie Twojemu dziecku do gustu, przelej napój do szkolnego bidonu i gotowe :)
Pomysł na przekąski:
Lunchbox dla dziecka do szkoły nie musi być nudny. Zasada jest prosta. Im więcej się w nim dzieje, tym lepiej. Żongluj kształtami i kolorami. Kanapki z marchewkowymi wąsami, uszami z ogórkowych trójkątów i pomidorowych oczek mogą przypominać dziecku o ukochanym kocie, który czeka na niego w domu :). Tortille pełne kolorowych warzyw przekrojone na kilka części. Różnorodne owoce i orzechy w osobnych pojemniczkach. Wszystkie chwyty dozwolone. Tutaj zatrzymać Cię może tylko Twoje wyobraźnia.
Testuj, sprawdzaj i obserwuj. Szybko nabierzesz wprawy i dowiesz się, co tak naprawdę lubi Twoje dziecko. Nie poddawaj się pierwszymi niepowodzeniami, nikt z nas w żadnej dziedzinie nie startuje z pozycji mistrza. Nie znaczy to jednak, że po jakimś czasie nie dojdziesz w przygotowywaniu lunchboxów do perfekcji. Tego Ci życzymy, zacznij swoją przygodę jeszcze dziś :)
(tekst sponsorowany)
Napisz komentarz
Komentarze